(Minghui.org) Pozdrawiam Mistrza! Pozdrawiam współpraktykujących!

Jestem studentką pierwszego roku na wydziale biomedycznym kampusu Uniwersytetu Fei Tian w Middletown.

Kiedy pisałam ten artykuł do dzielenia się swoimi doświadczeniami, wyszło na jaw wiele moich długo ukrytych przywiązań. Wśród nich było silne przywiązanie do reputacji. Wstydzę się swojej przeszłości i do dziś wciąż podejmuję wysiłki w kultywacji nad porzuceniem przywiązań z przeszłości. Po wznowieniu kultywacji, ponieważ byłam przywiązana do reputacji, chciałam ukryć wiele swoich przeszłych doświadczeń, ponieważ martwiłam się, co inni mogą o mnie pomyśleć? Jednakże, pisząc ten artykuł do dzielenia się swoimi doświadczeniami i ujawniając przywiązania, naprawdę wyraźnie widzę moje niedociągnięcia w oparciu o Fa. Poniżej znajduje się kilka ostatnich doświadczeń, kiedy zaczęłam faktycznie praktykować od zeszłego roku, a także moje zrozumienie od wewnątrz Dafa.

1. Życie przed faktyczną kultywacją

Chociaż urodziłam się w rodzinie, gdzie rodzice są kultywującymi, przez wiele lat tak naprawdę nie rozumiałam, na czym polega „prawdziwa kultywacja” w kultywacji. Nadal dobrze pamiętam, że za każdym razem, gdy rodzice mówili mi, żebym „zajrzała do środka”, najmniej lubiłam to robić. Kiedy miałam 12 lat, zostałam wysłana na Tajwan do szkoły artystycznej Niaosong, na naukę klasycznego tańca chińskiego. Nasz codzienny program nauki obejmuje studiowanie Fa i wykonywanie ćwiczeń, ale naprawdę nienawidziłam tego rodzaju harmonogramu.

Jednakże, ponieważ wtedy naprawdę chciałam wstąpić do Shen Yun, po prostu „wytrzymałam” studiowanie Fa i praktykowanie ćwiczeń przez cztery lata. Wciąż pamiętam, że formularz rejestracyjny Shen Yun zawsze zawierał pytanie, dlaczego aplikujemy do Shen Yun. A ja za każdym razem pisałam: „ Aby pomóc Mistrzowi ocalić czujące istoty!”. Kiedy teraz patrzę wstecz, po prostu używałam słów, które na pozór sprawiały, że wyglądałam na bardzo pracowitą, aby ukryć moje wówczas silne przywiązanie do sławy, fortuny i poczucia własnej wartości. W sumie aplikowałam do Shen Yun siedem razy. Chociaż miałam kilka okazji, aby udać się w góry na rozmowy kwalifikacyjne i wydawało się, że zaraz zdam egzamin, ostatecznie za każdym razem zostałam odrzucona. W końcu pogodziłam się z faktem, że nie mogę dostać się do Shen Yun. Dlatego sądziłam, że nie muszę już kontynuować studiowanie Fa i praktykowanie ćwiczeń.

W tamtym czasie byłam zaślepiona swoimi przywiązaniami, nieustannie odrzucając i negując możliwości poprawy swojego sinsing, które dał mi Mistrz. Chociaż w głębi serca wiedziałam, że to wszystko są próby, które muszę pokonać, nadal wybierałam sposób, który wydawał mi się wtedy najprostszy – obwinianie innych i ciągłe obwinianie niesprawiedliwego życia. Ponieważ moja mentalność i stan kultywacji znajdowały się w stagnacji i nie rozumiałam dogłębnie Dafa, stopniowo zaczęłam czuć się bardzo odpychana przez Dafa. Kiedy miałam 16 lat, wróciłam do kraju.

Po powrocie do domu moja pogarda dla Dafa pogłębiła się. Po opuszczeniu szkoły Niaosong w końcu byłam „wolna”. W tamtym czasie czułam, że Dafa nałożyło na mnie zbyt wiele „ograniczeń” i „zasad”. Po złagodzeniu tych ograniczeń stopniowo byłam narażona na działanie różnych rodzajów narkotyków. Przez wiele lat chciałam wykorzystać te rzeczy, aby uciec od trudów, jakie przynosiło mi życie. Opuszczenie Dafa nie było tak proste, jak sobie wyobrażałam. W czasie mojego uzależnienia wmawiałam sobie, że to było uczucie, o jakim marzyło moje życie, ale nie chciałam przyznać się do faktu, że po opuszczeniu Dafa byłam bardzo zdezorientowana.

Stopniowo te rzeczy zaczęły kontrolować moje życie. Kiedy ciągle goniłam za rzeczami, które mogłyby mi pomóc uciec od rzeczywistości, rzuciłam szkołę i straciłam motywację do życia. Stwierdzono u mnie depresję i inne choroby psychiczne, przez kilka lat w zasadzie nie mogłam uciec od ówczesnej beznadziejności w życiu. Było to na tyle poważne, że pewnego dnia, kiedy wróciłam do domu, mój stan był tak zły, że rodzice nie mogli rozpoznać mnie. Podjęłam w tym czasie wiele błędnych decyzji, czasem nawet wpadłam w sytuacje zagrażające życiu. Chociaż wtedy nie chciałam się do tego przyznać, patrząc teraz wstecz, gdyby Mistrz mnie nie chronił, prawdopodobnie straciłabym życie.

Niedługo potem nadszedł czas na zapisanie się na uniwersytet. Do naszego domu przyjechała ciotka, która była bardzo związana z moją rodziną. Pamiętam, jak ciotka rozmawiała z moim ojcem przez prawie cztery godziny. Później dowiedziałam się, że ciotka poinformowała mojego ojca, że na kampusie Uniwersytetu Fei Tian w Middletown zaczęto przyjmować studentów z zagranicy. Otrzymałam wówczas pełne stypendium na uniwersytecie na Tajwanie, więc nie chciałam przegapić okazji studiowania na tak prestiżowym uniwersytecie. Mój ojciec i ja mieliśmy wiele konfliktów przy wyborze szkoły. Ale pewnego dnia, kiedy podeszłam do salonu, ciotka powiedziała do ojca: „Spójrz na nią teraz! Wygląda bardziej jak duch niż człowiek!” Kiedy to usłyszałam, byłam jednocześnie zaskoczona i zła. Mój umysł był pełen myśli: „Ciotka jest po prostu smutną staruszką, która nic nie wie o młodych ludziach!”.

Tego dnia spóźniłam się na imprezę do znajomych w parku, miałam okazję obserwować ich z perspektywy trzeciej osoby. Wszystkie rodziny z dziećmi trzymały się z daleka od zajmowanej przez nas przestrzeni w parku. W tamtym momencie zobaczyłam, jak w oczach innych wyglądała ta nasza grupa przyjaciół, w której byłam także ja. Choć wtedy nie chciałam się do tego przyznać, wiedziałam, że uwagi ciotki na mój temat były bardzo prawdziwe. Kim się stałam? Nie chodziłam do szkoły, codziennie przebywałam poza domem, co martwiło moich rodziców. Nie mogłam być nawet uważana za normalną osobę. Ta refleksja uświadomiła mi, że nie mogę już dalej robić tego, co robiłam. Choć nadal nie bardzo chciałam, następnego dnia ojciec nadal namawiał mnie, żebym złożyła wniosek o wizę i wspólnie zarezerwowaliśmy bilet lotniczy do Nowego Jorku.

Patrząc teraz wstecz, wszystko było skrupulatnymi ustaleniami Mistrza, które miały pomóc mi wrócić do kultywacji.

2. Przyjazd na studia i rozpoczęcie praktykowania

Być może brzmi to bardzo ekstremalnie, ale przed przyjazdem do kampusu Uniwersytetu Fei Tian w Middletown przysięgłam sobie, że nie wrócę do praktyki. Rodzice zachęcali mnie do uczęszczania na zajęcia i ćwiczenia Fa w szkole. Ponieważ szanowałam moich rodziców, zapisałam się. Ale nadal nie chciałam nawiązywać przyjaźni i rozmawiać z innymi praktykującymi. Jednak kiedy tam dotarłam, byłam bardzo zaskoczona ── wszyscy byli tacy mili i szczerzy, że poczułam się jak dziwak z moim lekceważącym nastawieniem.

Kiedy ja i przyjaciel z klasy mieliśmy konflikt, moja współlokatorka rozmawiała ze mną. Chociaż nie przypominała mi wprost, abym stosowała zasady Dafa, Prawda, Życzliwość i Cierpliwość, rozmawiając postrzegała mnie jako kultywującą. Ponieważ tak bardzo ją lubiłam, więc postanowiłam spróbować „cierpliwość i odpuszczanie”.Po raz pierwszy od wielu lat szczerze chciałam spróbować „cierpliwość i odpuszczanie”. Po tym, jak przebaczyłam przyjacielowi, który był ze mną w konflikcie, nie spodziewałam się, że moje ciało wydawało się lekkie i tej nocy spałam najlepiej od dłuższego czasu. Choć była to drobnostka, wywarła na mnie ogromny wpływ.

Mistrz powiedział:

”Ale prawdziwe postępy pochodzą z porzucania, a nie zyskiwania.” (“Nauczanie Fa nakonferencji Fa w Filadelfii, USA 2002”, Nauczanie Fa na konferencjach II)

Po raz pierwszy zrozumiałam, że Fa nie zmusi nas, ale pomaga nam. Wciąż pamiętam tę noc, gdy leżałam w łóżku, a łzy spływały mi po twarzy. Współczucie tej praktykującej poruszyło mnie, a prawdziwe odpuszczenie dało mi niewyobrażalne poczucie spokoju. Nigdy nie miałam [poczucia] prawdziwego spokoju w umyśle. Wracając do Dafa, poczułam, że w końcu znalazłam światło, którego zawsze szukałam gdzie indziej, kiedy opuszczałam praktykę. Nigdy nie myślałam, że to, czego zawsze szukałam, było tuż przed moimi oczami. Po prostu w przeszłości, ponieważ moje przywiązania były zbyt silne, nie byłam w stanie dostrzec piękna Dafa i współczucia, jakie oferuje Falun Dafa. Tej nocy zdecydowałam się wrócić do Dafa i do kultywacji.

Następnego ranka mój telefon komórkowy nie mógł się włączyć. To bardzo dziwne, bo mój telefon miał dopiero dwa lata i nigdy wcześniej nie miałam z nim problemu. Ponadto zawsze miałam nawyk tworzenia kopii zapasowych danych na moich urządzeniach elektronicznych. Telefon ten był jedynym produktem elektronicznym, który nie miał kopii zapasowej.

Kiedy zaczęłam się niecierpliwić, bo straciłam wszystkie zdjęcia i wspomnienia sprzed kilku lat, zauważyłam, że telefon, który teraz był zepsuty, to ten, który kupiłam, kiedy przestałam tam kultywować. Dlatego ten telefon rejestrował wiele niesmacznych obrazów i wydarzeń z przeszłości. Postanowiłam wrócić do kultywacji, więc nie powinnam już zbytnio zaglądać do tych zdjęć, filmów i wspomnień.

Wiedziałam, że rzeczy w moim starym telefonie tylko spowodowałyby wszelkiego rodzaju przywiązania do mojej przeszłości, uniemożliwiając mi odcięcie połączenia z przeszłością, które powinnam porzucić.

Niedługo potem usłyszałam, że kolega ze studiów chciał sprzedać swój telefon komórkowy. Początkowo inna koleżanka z klasy chciała kupić jego telefon, ale nagle nie chciała już go kupować, więc kolega sprzedał mi telefon za rozsądną cenę. Byłam bardzo wdzięczna i zrozumiałam, że to zarządzenie Mistrza pomogło mi powrócić do kultywacji od nowa.

3. Przywiązania z przeszłością

Przed wyjazdem do domu na ferie zimowe nie byłam pewna, czy kiedy ponownie spotkam się ze starymi przyjaciółmi, będę w stanie oprzeć się różnym pokusom, jakie niosą ze sobą codzienni ludzie. Podczas wspólnego spędzania czasu, po krótkiej rozmowie z przyjaciółmi, zaprosili mnie do wzięcia udziału w kilku nieodpowiednich rzeczach. Widziałam, że rzeczy, które trzymali w rękach, były pokryte ponurym kolorem. W tamtym momencie właściwy wybór nie mógł być bardziej oczywisty. Opowiedziałam im o Dafa i powiedziałam, jak Dafa pomogło mi przezwyciężyć wieloletnie nadużywanie narkotyków. Jednocześnie opisałam również, jak cudowne było to uczucie po uwolnieniu się spod kontroli tych rzeczy. Niektórzy mówili, że moje zdrowie jest znacznie lepsze niż wcześniej, wyglądam o wiele lepiej. Ale byli też ludzie, którzy śmiali się ze mnie, mówiąc, że wkroczyłam do dziwnego świata religii, a nawet próbowali mnie przekonać, żebym zmieniła zdanie.

Wujek i ciocia zawsze opowiadali mi o „zepsuciu i rozpuscie ludzkości i świata” pod koniec Dharmy, ale nigdy tak naprawdę nie rozumiałam, co oni mieli na myśli, ani nie czułam żeby sytuacja była aż tak poważna. Uświadomiłam sobie, jakie mam szczęście, że mogę studiować i kultywować w tak czystym środowisku jak na kampusie Uniwersytetu Fei Thien w Middletown.

Kiedy moi przyjaciele rozmawiali o wszystkich rzeczach, które „przegapiłam”, ogarnęło mnie silne współczucie. Żyją w świecie złudzeń, ale o tym nie wiedzą. Dałam każdemu z nich wcześniej przygotowany kwiat lotosu i starałam się jak najlepiej odpowiedzieć na ich pytania o Dafa.

Pomyślałam o tym, co powiedział Mistrz:

”Tacy są właśnie praktykujący gong: „Codzienna osoba dąży do uzyskania zwykłych ludzkichrzeczy, ale my do tego nie dążymy ani nie jesteśmy zainteresowani tym, co posiadają codzienniludzie. Natomiast to, co my mamy, nie jest czymś, co codzienna osoba mogłaby zdobyć, nawetjeżeli bardzo by tego chciała”.”(Wykład dziewiąty, Zhuan Falun)

Ponowne spotkanie z moimi przyjaciółmi było dla mnie zachętą od Mistrza, ponieważ wiedziałam, że jeśli nie pójdę do kampusu Uniwersytetu Fei Tian w Middletown i nie uzyskam Fa ponownie, to ogólnie byłabym taka jak oni, zagubieni w tym świecie zwykli ludzie, bez celu. Kiedy zobaczyłam starych przyjaciół, przypomniałam sobie, jak bardzo Mistrz i Dafa mi pomogli. Chociaż nie mogę tego zobaczyć fizycznymi oczami. To, co zyskuję dzięki Fa, jest rzeczywiście czymś, co przewyższa to, co widzą ludzkie oczy.

4. Wyeliminowanie miłości i mocna wiara w ustalenia Mistrza

Kolega praktykujący powiedział mi, że największym testem, przez który przechodzi wielu nowych uczniów po rozpoczęciu praktyki, jest często „miłość”. Nigdy nie myślałam, że mam taki problem, ale tak nie jest.

Zaraz po tym, jak zaczęłam praktykować, poznałam praktykującego, który bardzo mi się spodobał. Na pozór studiowaliśmy razem Fa i dzieliliśmy się treściami związanymi z kultywacją, ale w rzeczywistości zmarnowałam dużo czasu na pogawędkę z nim i nie wkładałam żadnej energii w naukę. Jednakże użyłam wymówki, że razem studiowaliśmy Fa, aby ukryć fakt, że moje wyniki nie były dobre, ponieważ nie próbowałam się uczyć. Chociaż wyraźnie wiedziałam, że kontynuowanie tego związku nie pomoże w mojej kultywacji, nadal trudno było mi odciąć się od mojej „miłości”.

Przed powrotem do domu na przerwę zimową mój umysł stał się jaśniejszy i już nie kontaktowałam [z tym praktykującym] w żadnej formie. Jednak podczas ferii zimowych i później wielokrotnie nie udało mi się podjąć właściwej decyzji, która byłaby korzystna dla nas obojga.

Za każdym razem, gdy czytałam pisma Mistrza, czułam, że Mistrz bezpośrednio wskazywał na moje przywiązania.

Mistrz powiedział :

”Według bogów, tak samo jest z aranżacjami starych sił. Jeśli trzymacie się człowieczeństwajedną ręką i nie chcecie go puścić, a drugą ręką trzymacie się ścieżki buddy i nie chcecie puścić,to czego naprawdę chcecie? Kiedy będziecie potrafili naprawdę pozwolić temu odejść, sytuacjadefinitywnie się zmieni.” (”Nauczania oraz wyjaśnianie Fa na konferencji Fa w Nowym Jorku[2003]”, Nauczanie Fa na konferencjach III)

Chciałam kultywować i doskonalić się w tym aspekcie, ale ciągle zwlekałam, nie chcąc pozbywać się tego przywiązania. Tak naprawdę, kiedy po zimowej przerwie rozmawiałam ponownie z tym praktykującym, wyraźnie czułam „miłość”, która wpływa i ciągnie mój umysł. Pozwoliłam, aby kontrolowały mnie ludzkie emocje, co uniemożliwiło mi postęp w tej sytuacji. Bardzo trudno było mi podejmować właściwe i trwałe decyzje, bo nie mogłam pozbyć się przywiązania do miłości i wygody. Jeśli chcę dobrze kroczyć ścieżką przygotowaną dla mnie przez Mistrza, muszę porzucić przywiązania, które mi przeszkadzają. Kiedy naprawdę porzuciłam to, do czego chciałam dążyć z powodu tej miłości i zmieniłam swoje myślenie na temat tego, co Mistrz chce, abym zrobiła jako uczeń Dafa, byłam w stanie podjąć odpowiedzialną i stanowczą decyzję.

Zmarnowałam dużo czasu na kultywację i rektyfikację Fa, lecz wciąż pozwalałam, aby przywiązania przeszkadzały mi. Jak mogłam pozwolić, aby te rzeczy powstrzymały mnie od wypełnienia mojej misji jako ucznia Dafa w okresie rektyfikacji Fa, marnując czas, który już się kończy? Przyjazd do kampusu Uniwersytetu Fei Tian w Middletown oznacza udział w projekcie Dafa, więc jednocześnie zwracam uwagę na dobrą kultywację i muszę także dać z siebie wszystko, aby się uczyć, ponieważ właśnie to powinnam teraz robić dobrze jako studentka szkoły. Kiedy byłam zdezorientowana moimi przywiązaniami, nie myślałam o odpowiedzialności, jaką musiałam ponieść jako uczeń Dafa okresu rektyfikacji Fa, ani o nadziei, jaką powierzyły mi czujące istoty. Powinnam skierować swoją energię na kultywację i naukę, a nie wikłać się w próby spowodowane przywiązaniami. Czy te testy nie wynikają z przywiązań, których powinnam się pozbyć?

Dzięki temu testowi uświadomiłam sobie również, że nadal nie miałam wystarczającej wiary w Mistrza i ustalenia Mistrza. Jako uczniowie Mistrza powinniśmy być pełni prawej wiary w ścieżkę, którą przygotował dla nas Mistrz. Ale chciałam zmienić swoją ścieżkę ze względu na moje przywiązanie do miłości, ze względu na moje własne dążenia, które tak naprawdę były podświadome, nie wierzyłam, że droga, którą przygotował dla nas Mistrz, jest najlepsza.

Mistrz powiedział:

” Dobrze działać to znaczy nie kroczyć ścieżką zaaranżowaną przez stare siły; celem jestniepozwalanie starym siłom robić użytek z waszych niedociągnięć.” (Nauczanie Fa nakonferencji Fa w Waszyngtonie, Nauczanie Fa na konferencjach II)

Podążanie za własnymi przywiązaniami i osobistymi pragnieniami jest dokładnie tym, czego pragnęły stare siły, prawda? Jeśli chcę działać lepiej, jak mogę pozwolić, aby te przywiązania spowodowały, że zboczyłam z głównej ścieżki, którą przygotował dla mnie Mistrz? Kiedyś bardzo podziwiałam otaczających mnie przyjaciół, ponieważ ich życie prawie zawsze zawierało elementy romantyczne. Jednakże dzięki temu testowi lepiej rozumiem, jak powinnam traktować te rzeczy jako uczeń Dafa. Z powodu osobistych przywiązań i pragnień, wykonywanie irracjonalnych działań jest w rzeczywistości odchyleniem, nawet pójściem w kierunku przeciwnym do ścieżki, którą przygotował dla mnie Mistrz. Czasu jest tak mało, ale wciąż jest wiele czujących istot czekających na ocalenie. Wiem, że muszę nadal wytrwać i dobrze się kultywować.

5. Porzucenie przywiązania do reputacji, sławy i zysku

Podczas niedawnego egzaminu śródsemestralnego poczułam się bardzo zmęczona, bo przez kilka nocy z rzędu nie mogłam spać.

Już na początku semestru postawiłam sobie za cel osiągnięcie dobrych wyników. Mimo, że bardzo się starałam przygotować do egzaminu, nie udało mi się osiągnąć pożądanych rezultatów. Kiedy zbliżał się drugi egzamin, nie widziałam żadnych postępów, więc się zniechęciłam. Odkryłam, że za każdym razem, gdy nadchodził tydzień egzaminu, czułam się bardzo zdenerwowana i nie mogłam dobrze jeść ani spać. Nie wiem kiedy to się zaczęło, wyrobiłam sobie nawyk nie spania nocy przed egzaminem i przez cały tydzień byłam w złym humorze i braku energii. Moje słabe wyniki były niewiarygodne, a brak wystarczającej ilości snu sprawił, że zniecierpliwiłam się trudnością testu, a także czułam się niesprawiedliwa w porównaniu z osobami, które poradziły sobie lepiej ode mnie.

Kiedy spojrzałam bardziej w głąb siebie, aby znaleźć te problemy, nagle przypomniałam sobie, że jestem uczniem Dafa, ale w tej sprawie moje zachowanie było bardzo podobne do zachowania zwykłego człowieka. Pozwalałam, aby moje przywiązania wpływały na moją codzienną pracę, a także sprawiało, że byłam senna podczas studiowania Fa, czy wykonywania ćwiczeń i chodzenia na zajęcia. Zdałam sobie sprawę, że powodem mojego dezorientacji przed egzaminem był zawsze strach, że nie wypadnę dobrze. Kierowana chęcią bycia rozpoznaną, nie mogłam odpocząć, martwiłam się o wszystko, bardzo bałam się, że moje osiągnięcia nie zaspokoją mojej pogoni za sławą, fortuną i prestiżem.

Wiedziałam, że im bardziej pozwolę, aby moje przywiązania stawały się coraz silniejsze, tym więcej możliwości mają stare siły, aby wykorzystać luki w mojej kultywacji. Odkryłam to, właściwie na pozór powiedziałam, że ponieważ kampus Uniwersytetu Fei Tian w Middletown jest ważnym projektem Dafa, chciałam dobrze wypaść w tym projekcie i osiągnąć dobre wyniki, ale w rzeczywistości głębszym powodem, dla którego chciałam osiągnąć dobre wyniki, było to, że ponieważ chciałam zaspokoić swoje przywiązanie do sławy i fortuny, a jednocześnie bałam się, że przez słabe wyniki stracę twarz. Mój pierwotny zamiar, by czynić dobrze, stał się nieczysty. Dlatego muszę skorygować tę moją koncepcję. Stanowczo przypomniałam sobie, że jestem tutaj, aby wypełniać obowiązki ucznia Dafa, a nie szukać sławy czy fortuny.

Po uświadomieniu sobie tych głębszych przywiązań, nie próbowałam już „łamać kodu, aby mieć dobre wyniki”, ani nie szukałam skrótów do osiągnięcia lepszych wyników w nauce. Zaczęłam wyjaśniać, czego się uczę, ponieważ była to naturalna odpowiedzialność, jaką musiał wziąć na siebie student taki jak ja, więc wyniki testów nie były już tak ważne. Jako student, mimo że wciąż muszę starać się wypełniać swoje obowiązki, a efekt końcowy musi nadal podążać za naturą i nie tworzyć przywiązań. Dzięki temu studiowanie i uczęszczanie na zajęcia staje się łatwiejsze i przyjemniejsze.

Wniosek

Chociaż mój czas kultywacji był bardzo krótki, kiedy wspominam te rzeczy, przypominam sobie również, że nieskończone współczucie Fa i Mistrza nie tylko dało mi nową możliwość kultywacji i wejścia do Dafa, ale faktycznie dało mi szansę na nowe życie. Im bardziej oddalałam się od moich przeszłych przywiązań, tym bardziej czułam, że powrót do kultywacji było jak ponowne narodzenie, stałam się zupełnie inną osobą niż wcześniej. Wszystko, co mam teraz i wszystko co będę miała w przyszłości zawdzięczam Mistrzowi i Fa.

Kiedyś musiałam stracić Fa, aby móc je cenić tak, jak to robię teraz. Z głębi serca mam nadzieję, że inni praktykujący nie popełnią tego błędu: ceniąc Fa, gdy prawie je utracił. Chociaż [my] zwracamy uwagę na to, aby dobrze wykonywać trzy rzeczy, które powierzył nam Mistrz, możemy również troszczyć się o siebie nawzajem, podając współczującą pomocną dłoń tym praktykującym, którzy wciąż są leniwi i potrzebują pomocy.

Podczas kultywacji często czuję się samotna. W takich chwilach zdanie, którego nauczał Mistrz, dodało mi otuchy:

”Jednak mogę wam powiedzieć, że tak długo jak pilnie się udoskonalacie, ciągle jestem obokwas.” („Nauczanie Fa na konferencji wymiany doświadczeń w Pekinie”, Nauczanie Fa nakonferencjach I)

Wszystko, co oświeciłam i zrozumiałam na temat Fa, jest bardzo ograniczone, nadal istnieje wiele przywiązań, które powinnam porzucić, a także istnieje ogromna przestrzeń do poprawy. Jeśli mam jakieś słowa i gesty, które nie są zgodne z Dafa, mam nadzieję, że inni praktykujący będą na tyle uprzejmi, aby to wskazać.

Miejmy nadzieję, że wszyscy będziemy mogli dobrze wykorzystać pozostały czas, stale pilnie kultywować i ustanowić potężną cnotę uczniów Dafa w okresie rektyfikacji Fa.

Dziękuję Mistrzu!

Dziękuję współpraktykującym!

(Artykuł udostępniający doświadczeniami został odczytany podczas Konferencji Wymiany Doświadczeń Kultywacyjnych Falun Dafa w 2024 r., która odbyła się w kampusie Uniwersytetu Fei Tian w Middletown)

Tekst oryginalny ukazał się w wersji wietnamskojęzycznej na stronie vn.Minghui.org dnia 11.05.2024 r.