(Minghui.org) [Nota redaktora] W sierpniu 2002 r. praktykujący Falun Dafa Li Wenming uczestniczył w przechwytywaniu sygnału telewizyjnego, aby nadawać transmisje wideo wyjaśniające prawdę o Falun Dafa w kilku miejscach w Qinghai i Gansu. Li Wenming został nielegalnie skazany przez partię zła na 20 lat więzienia. W 2003 roku trafił do więzienia w Lanzhou. Pod błogosławieństwem i ochroną Mistrza, dzięki jego niezachwianej woli kultywowania Dafa, zniósł wszelkie formy okrutnych tortur. W sierpniu 2021 r. Li Wenming w końcu przezwyciężył zaciekłe prześladowania i uniknął niesprawiedliwego więzienia.

„Nadal nie mogę uwierzyć, że grupa życzliwych ludzi, którzy wierzą w uniwersalne wartości Prawdy-Życzliwości-Cierpliwości, grupa ludzi, którzy chcą być dobrymi ludźmi, której masowa działalność nie szkodzi krajowi i społeczeństwu, mogłaby zostać poddana tak brutalnym represjom i prześladowaniom. Ale wydarzyło się to w Chinach kontynentalnych i trwa do dziś. Cztery razy zostałem porwany przez partię zła i bezprawnie przetrzymywany przez 21 i pół roku, w tym czasie musiałem znosić okrutne tortury i nieludzkie upokorzenie. Za każdym razem, gdy wspominam tę tragiczną przeszłość, ja – który nigdy nie uronił ani jednej łzy w obliczu zła – nie mogę powstrzymać łez, które za każdym razem płyną.”

— Słowa autora

*******

(Ciąg dalszy z części 1

4. Torturowany przez 20 lat za przechwytywanie sygnałów telewizyjnych w celu wyjaśnienia prawdy

Po pomyślnej ucieczce skontaktowałem się z innymi praktykującymi i znalazłem punkt z materiałami Dafa. Razem z innymi praktykującymi w tym miejscu przygotowaliśmy materiały, tworzyliśmy płyty CD, aby pomóc Mistrzowi w rektyfikacji Dharma i ratowaniu ludzi.

W dniach 17 i 18 sierpnia 2002 roku z sukcesem uczestniczyłem w transmisji wideo wyjaśniającej prawdę o Falun Dafa. Każdej dwuosobowej grupie podzieliliśmy odpowiednią lokalizację i z powodzeniem wyemitowaliśmy filmy wyjaśniające prawdę o Falun Dafa w mieście Xining, prowincji Qinghai; w dystrykcie Minhe, prowincji Qinghai; w dystrykcie Honggu, miasta Lanzhou, prowincji Gansu; w dystrykcie Baiyin, miasta Baiyin, prowincji Gansu; w dystrykcie Qinzhou, miasta Tianshui, prowincji Gansu; w dystrykcie Xifeng, miasta Qingyang; w dystrykcie Qingcheng, miasta Qingyang, prowincji Gansu; i w siedmiu innych lokalizacjach. Jest jeszcze kilka miejsc, ale nie byliśmy biegli w przechwytywaniu fal, więc nie uzyskaliśmy żadnego rezultatu.

Film był emitowany w dystrykcie Xifeng w mieście Qingyang. Ponieważ punkt wstawienia był bardzo dobrze ukryty, policja nie mogła znaleźć naszego punktu wstawienia, więc nasz film był emitowany wielokrotnie. W przypływie wściekłości złoczyńca zarządził odcięcie prądu w okolicy na trzy dni. 

Zdecydowaliśmy się także na nadawanie w godzinach największej oglądalności, czyli o godzinie 19:00, przed XVI-tym kongresem krajowym partii zła (KPCh), kiedy na scenę miał wkroczyć diabeł (Jang Zemin). Na jakiś czas ostrzeżono Komitet Centralny Partii Zła i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, wysłano tzw. „ekspertów” do udziału w poszukiwaniach i aresztowaniach, a w samym rejonie Guangwumen rozmieszczono ponad 200 funkcjonariuszy policji. Zostałem ponownie porwany przez złą Partię 30 sierpnia 2002 roku. Policjant Wei Dong i inni bili mnie i kopali, wepchnęli mnie do samochodu i zawieźli do Yantan. Założyli mi dwa kajdanki za plecami (jeden na nadgarstek, drugi na łokieć) i zaciągnęli za kajdanki na siódme piętro do Komisariatu Policji Miejskiej w Lanzhou.

(1) Wymuszanie zeznań poprzez tortury

He Bo, Wei Dong i inni źli policjanci związali mnie na „tygrysim krześle” i unieruchomili moje ręce i nogi w zaciskach „tygrysiego krzesła”, tak że nie mogłem się ruszyć. Założyli mi też na głowę czapkę przypominającą hełm, i przywiązali górną część mojego ciała do oparcia „tygrysiego krzesła” za pomocą pasów, uniemożliwiając w ten sposób poruszanie się całym ciałem. Ciągle dokręcali ściągacz na moim nadgarstku. 4-5 minut później śruby zostały dokręcone i tak zostały dokręcone przez całą noc. Ból był tak silny, że serce paraliżowało płuca, całe ciało drżało i straciłem kontrolę nad jelitami i oddawaniem moczu, prawie wpadając w szok.

Rano zabrano mnie do ośrodka zatrzymań w Xiguoyuan. Niedługo potem przeniesiono mnie z tego ośrodka zatrzymań do ośrodka zatrzymań nr 2 w Hualinping w mieście Lanzhou. Później wielokrotnie mnie przesłuchiwali, za każdym razem byłem zamknięty na całą noc na „tygrysim krześle”.

Pamiętam, że kiedyś przywiązali mnie do „tygrysiego krzesła” i dokręcili śruby, a potem odeszli na bok, żeby coś zjeść, napić się i zagrać w karty. W pewnym momencie przyszedł policjant o bardzo agresywnym wyglądzie, trzymając drewniany kij i usilnie próbując wbić śrubę, krzycząc głośno, ale w przeciwnym kierunku, żeby poluzować śrubę, próbował nawet ją wyłamać. Po chwili walenia zobaczył, że śruba się poluzowała, więc wstał i wyszedł.

Po dłuższej chwili He Bo zobaczył, że się nie ruszam, więc podszedł bliżej, żeby sprawdzić, czy śruby nie są poluzowane, zaklął, dokręcając je i powiedział: „Mamy tu kreta”. Powiedział też: „Nie chcą robić rzeczy, które obrażają innych, więc po prostu pozwalają nam to zrobić, a na koniec miesiąca nadal otrzymują nagrody takie jak my.”

W tamtym czasie wiedziałem, że wielu funkcjonariuszy policji w Departamencie Policji miasta Lanzhou zrozumiało już prawdę i nie chciało słuchać rozkazów złej partii i nie chciało być ich wspólnikami w prześladowaniu uczniów Dafa. Z głębi serca dziękowałem policjantowi, który właśnie odkręcił mi śruby. Podjął ryzyko, aby ulżyć uczniów Dafa. Na pewno zostanie wynagrodzony w przyszłości.

Teraz He Bo prawie oszalał, użył wszystkich sił, aby dokręcić śruby, moje ciało drżało, szczękałem zębami, prawie zemdlałem. Potem mój nadgarstek był zdrętwiały przez ponad rok.

(2) Wielokrotnie więziony

Pierwsze zatrzymanie: Zakuty w kajdanki i skuty nowo odlanymi kajdanami o wadze 10 kg

Po roku nielegalnego przetrzymywania w areszcie tymczasowym, we wrześniu 2003 roku, ludzie ze złej partii zabrali mnie do więzienia w Lanzhou. Pierwszego dnia w więzieniu, z powodu odmowy współpracy podczas przesłuchania oraz powstrzymania ich od bicia i obrażania innych praktykujących Dafa, ja i praktykujący Liu Zhirong (później był prześladowany na śmierć w więzieniu Tianshui) zostaliśmy umieszczeni w izolatce.

Cela ma powierzchnię 3 metrów kwadratowych, na zewnątrz znajduje się ogrodzone podwórko o powierzchni 2 metrów kwadratowych, wewnątrz cela jest w całości zbudowana z kamienia, znajduje się tam łóżko z szorstkiego kamienia, przed łóżkiem znajduje się koryto z otworem do defekacji i oddawania moczu, nie ma sprzętu grzewczego. W każdej celi mieszczą się trzy lub cztery osoby, ale łóżko wystarcza tylko na położenie się jednej lub dwóch osób, jedna osoba musi leżeć w korycie bocznym, a druga w korycie przednim. Osobom przebywającym w izolatce nie wolno zabierać ze sobą koców i mogą leżeć na podłodze jedynie w pełnym ubraniu. Podczas jedzenia ryżu nie ma pałeczek ani łyżek, więc można jeść tylko rękami.

Kiedy przeszukali moje ubrania, zły funkcjonariusz policji Zhao Zhiyong celowo podarł moją kurtkę, którą miałem na sobie, ponieważ chciał się dowiedzieć, czy są w nim ukryte jakieś materiały Dafa. Zniknęły też spodnie, które miałem na sobie. Policja zakuła praktykującego Liu Zhironga w kajdany o wadze 32 kg, a następnie za pomocą drutu zawiązała kajdanki na rękach z kajdanami na nogi. Zostałem skuty nowo odlanymi kajdanami o wadze ponad 10 kg, a także związany kajdany z kajdankami drutami elektrycznymi. Ponieważ były to nowe kajdany, zadziory nie zostały wypolerowane i przebijały skórę na kostkach i ból był nie do zniesienia. Owinąłem kajdany nogawkami spodni nowo wydanego „więziennego” munduru, aby uniknąć wbijania ostrych punktów prosto w kostki, a także zmniejszyć ból. W końcu nogawki spodni zostały rozdarte. W tej sytuacji byłem nielegalnie przetrzymywany przez miesiąc.

Drugie zatrzymanie: Ręce skute powiązane z kajdanami na nogi o wadze 32 kg

Drugie zatrzymanie miało miejsce rok później, w grudniu 2004 roku, tuż przed przesileniem zimowym, kiedy władze więzienne oceniały „kodeks postępowania”. Ponieważ nie współpracowałem przy ich ocenie, powstał spór z zastępcą zespołu. Ludzie z zarządu Kohara Weibin próbowali mnie uderzyć w głowę, ale zablokowałem, po czym nielegalnie przeszukano mnie i znaleźli pisma Mistrza, które nosiłem przy sobie. Wykorzystali to jako pretekst do założenia mi na nogi kajdany o wadze 32 kg, a następnie przy pomocy przewodów elektrycznych przywiązali do kajdanek.

Ta izolatka została nowo wybudowana i prowadziła na podwórze, przez korytarz, a następnie do celi. To jest pokój o powierzchni 5 metrów kwadratowych, z łóżkiem z płyt cementowych pod ścianą, przed łóżkiem znajduje się toaleta ze spłuczką, nad toaletą znajduje się uszczelnione okno, obok okna to są małe żelazne drzwi, na zewnątrz drzwi są zamknięta przestrzeń wentylacyjna o szerokości 2 metrów kwadratowych. Cała izolatka i obszary wentylacji są wyposażone w kamery umożliwiające kompleksowy monitoring, bez martwych punktów. Ta izolatka ma ogrzewanie podłogowe, ale za każdym razem, gdy ktoś jest tu przetrzymywany, dopływ powietrza grzewczego jest zablokowany. W korytarzu przed drzwiami każdej celi znajduje się zawór regulujący gaz grzewczy celi.

W dniu przesilenia zimowego znów spadł śnieg, miałem na sobie tylko długie spodnie, tenisówki „Hoi Luc” i kurtkę z długim rękawem. Codziennie o 6:00 zabierano mnie na plac ćwiczeń. Ponieważ kajdany były za ciężkie, siedziałem tam cały dzień, nie mogąc się ruszyć. Dopiero o 9:00 zabierano mnie z powrotem do izolatki. Na co dzień muszę znosić temperatury rzędu minus 7-8 stopni Celsjusza, w najniższych nawet minus 11-12 stopni. Lodowy wiatr przeniknął moje kości, wywołując dreszcze z zimna.

W izolatce przebywał bardzo zły „pomocnik więźnia”(*), który często wychodził do wentylacji i trzepał mnie palcami po oczach. Ponieważ miałem spętane ręce i nogi, nie mogłem zrobić uniku, więc często mnie uderzał. O 21:00 zabrano mnie z powrotem do izolatki, gdzie byłem skuty w kajdany, więc musiałem leżeć w korycie obok izolatki, w całym ubraniu. Ponieważ kajdany były za ciężkie i byłem związany kajdankami, musiałem leżeć skulony, przewracając się tylko kilka razy każdej nocy, zanim znów nastał ranek.

Podczas nielegalnego przesłuchania dwóch więźniów trzymało mnie za ręce, ja obiema rękami chwyciłem kajdanki i zanieśli mnie na salę przesłuchań. Zastępca naczelnika Shi Tianyou, który dowodził strażnikami więziennymi, kilka razy pytał policję w izolatce o moją sytuację. Próbowali zastosować tę metodę, aby zmusić mnie do poddania się, ale ostatecznie Shi Tianyou był tak wściekły i nie mógł nic zrobić. Bali się, że zamarznę na śmierć, więc wypuścili mnie po miesiącu uwięzienia. Po zdjęciu kajdan nie mogłem już chodzić.

Trzecie zatrzymanie: przymusowa transformacja

Po raz trzeci uwięziono mnie we wrześniu 2005 roku. W więzieniu Lanzhou zażądano, aby wszyscy praktykujący Falun Gong zostali przymusowo „przekształceni”(rezygnacja z ćwiczeń). Dlatego też chcieli ukuć mnie w kajdanki, ale odmówiłem. Ding Hui i inni strażnicy przycisnęli mnie na łóżku, zakuli kajdanki i roztrzaskali moją głowę o urządzenie grzewcze, powodując mocne krwawienie. Musiałem dostać dziewięć szwów, aby zatrzymać krwawienie.

Po pewnym czasie w izolatce, zabrali mnie z powrotem do ogólnej strefy zatrzymania, i wsadzili mnie do małej komórki w 3 strefie zatrzymania. Zostałem pilnowany przez 4 więźniów ( w tym był Wang Guohua), którzy włączali światło na 24 godziny na dobę i nieustannie nękali mnie na różne sposoby. Później usłyszałem, jak inny, chory więzień powracający z więzienia Xinqiao (na zewnątrz zwany szpitalem „Kangtai”) powiedział, że Wang Guohua cierpiał na dziwną chorobę i zmarł w więzieniu Xinqiao. 

Pomoc dobrych ludzi w kraju i za granicą

Podczas 18 lat nielegalnego zatrzymania w więzieniu Lanzhou zawsze byli dobrzy ludzie, którzy pomagali mi. Dzielili ze mną swoje jedzenie i codzienne potrzeby. Byli też ludzie, którzy nie bali się zła i mówili strażnikom: po prostu jemy tylko razem. Kiedy strażnicy rozwalili mi głowę, więźniowi publicznie potępili ich za okrutności i barbarzyństwo. Kiedy prześladowanie uczniów Dafa stało się najpoważniejsze, policja więzienna zastrzegła, że nikt nie mógł ze mną rozmawiać ani kontaktować, ale wciąż byli dobrzy ludzie, którzy w tajemnicy przed strażnikami zostawili tacę z jedzeniem (dostali podczas odwiedziny) na kominku, a następnie delikatnie dali mi znać wskazując na tacę na kominku i pośpiesznie się oddalili. W strefie zatrzymania 3 i 10 byli tak dobrzy ludzie.

Pewnego razu, w 10 kompanii kłóciłem się z inspektorem, było wielu więźniów, ale nikt nie korzystał z okazji, by mnie dokuczyć. Niektórzy życzliwi strażnicy przynieśli mi upieczone słodkie ziemniaki lub jogurt z ich domów. Ich dobre gesty mnie zachęcały. Niektórzy strażnicy zapytali, co planuję zrobić po zwolnieniu z więzienia. 

Otrzymałem również pomoc i zachęty od innych praktykujących zarówno w Chinach kontynentalnych, jak i poza nimi, a także z Hongkongu, Macao i Tajwanu. Wysłali mi wszelkiego rodzaju gwarantowane paczki, listy, pocztówki i pieniądze. Z powodu blokady zła, chociaż nigdy nie widziałem ani jednego z nich, słyszałem, że wysłano mi pocztę. Te listy i paczki były zachętą i pomocą od innych praktykujących, a jednocześnie powodowało to, że nie strażnicy nie odważą się traktować mnie tak brutalnie.

Ponadto w więzieniu inni praktykujący pomagali mi w codziennych zajęciach i zachęcali na różne sposoby. Byłem w stanie trwać do dziś w tak szalonym prześladowaniu zła, przez tak długi czas, wszystko dzięki błogosławieństwu i ochronie wielkiego współczującego Mistrza, dzięki cnotom Dafa, dzięki zachętom innych praktykujących i pomocydobrych i uczciwych ludzi, a także z powodu nieskończonego szacunku dla Mistrza z głębi mojego serca, a także niezachwianej wiary w Dafa.

(3) Wiele razy w izolatkach

Przez 18 lat pobytu w więzieniu Lanzhou, aby uniemożliwić mi kontakt z innymi praktykującymi Dafa, przez większość czasu zło oddzieliło mnie od innych uczniów, mieszcząc mnie w oddzielnym terenie aresztu. W 2006 r. więcej praktykujących Dafa zostało przeniesionych ze strefy 3, więc strażnicy przenieśli mnie do strefy nr 10. W strefie 10 zło znowu zaczęło mnie prześladować.

Za każdym razem, pobyt w izolatce trwał trzy miesiące

W więzieniu Lanzhou było dziesięć złych strażników, z czego w strefie 10 był dwóch, to instruktor Dai Xueyi i kapitan Gao Zhendong, zwłaszcza Dai Xueyi z brudnymi myślami. Pamiętam, że po 1 maja 2008 r. Dai Xueyi zamknął mnie w małej celi, aby morderca Niu Mingquan, przestępca Gu Ningning i czterech innych pilnowali. Oni powiesili mnie do wysokiej ramy łóżka przez dwa tygodnie, nie pozwalając mi spać, powodując obrzęk całego mojego ciała, moje stopy, nogi i nadgarstki były posiniaczone, utracone percepcje6 mocz stał się czerwony, wpadłem w śpiączkę. Kiedyś chciałem oddać mocz, otworzyli kajdanki i upadłem na toaletę, powodując, że mocz rozprzestrzenił się na całej podłodze.

Innym razem morderca Niu Mingquan uderzył pięścią mocno w brzuch, ból był nie do zniesienia, czoło mocno się pociło. Tak spędziłem trzy długie ciężkie miesiące w izolatce. 

Instruktor Dai Xueyi prześladował wielu uczniów Dafa, później dostał ‘zapłatę’ i cierpiał na raka płuc i zmarł.

Gao Zhendong prześladował także wielu uczniów Dafa. Kultywujący Cao Xi został kiedyś zawieszony przez niego na stalowym drucie, jego palce nóg ledwo nie dotknęły ziemi. On wcześniej czy później dostanie ‘zapłatę’.

Jin Jilin został tak torturowany, że śmierć byłaby lepsze niż życie

Po raz pierwszy Jin Jilin, praktykujący Falun Dafa został porwany do więzienia w Lanzhou, był tam brutalnie skrzywdzony przez Zhang Haijun, pulchnego zastępcę instruktora politycznego w dziewiątym oddziale więziennym. Nakazał więźniom wylanie wrzącej wody na Jin Jilin, dopóki jego skóra nie była pokryta pęcherzami, wzięli igły i kłuli pęcherze, potem posypali solą, nie pozwolili Jin Jilin spać i kontynuowali prześladowania. Jin Jilin nie mógł już tego znieść, wreszcie wziął szklany fragment termosu i przeciął tętnicy ((Uwaga redaktora: Jest to skrajny akt pod okrucieństwem komunistycznej partii Chin, nie jest zgodny z zasadami Falun Dafa : prawda-życzliwość-cierpliwość) i prawie stracił życie. Po raz drugi zabrano go do więzienia Lanzhou, Jin Jilin został prześladowany przez kapitana Wei Zhoujiang z strefy 7. W sierpniu 2021 r., kiedy zostałem zwolniony z więzienia, Jin Jilin był wciąż prześladowany w małej celi.

Wang Youjiang został prześladowany i zabity w więzieniu

Uczeń Dafa Wang Youjiang został brutalnie prześladowany przez byłego kapitana Zhang Haijun i byłego instruktora Wanga Guochena z 5 strefy. W wyniku tego Wang Youjiang miał udar, sparaliżowana połowę ciała i stracił życie.

Zniszczono większość zębów kultywującego Sun Zhahai

Sun Zhahai kultywujący Falun Dafa z miasta Jiamusi, prowincji Heilongjiang, został długo prześladowany przez byłego kapitana Wanga Guochena i byłego instruktora Kong Fanping w pierwszym oddziale więziennym. Włożyli Sun Zhahai do małej celi i przywiązali go do „ łóżka śmierci” i wsadzili go do „tygrysiego krzesła”. Zbili większość zębów Sun Zhahai, ale nie udało im się pokonać silnej wiary Sun Zhahai w Dafę. Po ponad pół roku strajku głodowego i po prawie roku prześladowania w izolatce, zło stwierdziło, że nie może złamać Sun Zhahai, więc wypuściło go z izolatki. 

W 2 oddziale więziennym był uwięziony 70-letni praktykujący Falun Dafa z dystryktu Pingchuan, w mieście Baiyin. Kiedy wyszedłem z więzienia Lanzhou, został również uwięziony w małej celi i nie pozwolono mu spać dłużej niż cztery miesiące. Mam nadzieję, że odpowiednie organizacje i inni praktykujący są zainteresowani tą sprawą.

Ponownie uwięziony w małej komórce: z czarnym kapturem i w tygrysim krześle

Strażnicy co jakiś czas wymyślili jakieś sprawy, aby prześladować praktykujących Falun Dafa. Pewnego razu, podczas zbierania produktów pod koniec dnia, niegodziwiec wezwał mnie do siebie z pretensją, że nie wykonywałem jego rozkazów, więc sam będzie mnie „trenować”, protestowałem przeciwko takim zamiarom i nie ruszyłem się.

Zastępca instruktora Zhang Yuquan podszedł i ponownie umieścił mnie w samotnej komórce. On i Wang Zizhuo, szef oddziału więziennego założyli kajdanki na moich rękach i przymocowali do ramy górnego łóżka, nie pozwalając mi spać w nocy. Pod koniec pracy przykryli mi czarne kaptury na głowie, a w warsztacie przywiązali mnie do tygrysiego krzesła, a jednocześnie przygotowali taśmę (wykonaną przez więźniów z materiałem tkackim, z lepkimi paskami do zawiązaniarąk, nóg, dłoni, stóp) i taśmę klejącą (przygotowaną do wklejenia ust, jeżeli krzyknę) oraz nosze i inne narzędzie tortur, ustawili czterech ludzi do pilnowania mnie.

Z powodu długiego zwieszania, moja świadomość stała się niejasna, moje ciało było obrzękiem. Podczas śpiączki przypomniałem sobie nauczanie Nauczyciela:

„Wielcy oświeceni nie boją się trudnościIch wola jest wykuta z diamentu Bez przywiązania do życia i śmierci idą drogą Fa Rektyfikacji pewni siebie i gotowi”(„Prawe Myśli i Prawe Czyny”, Hong_Yin_II)

Przezwyciężyłem prześladowania przez kilkanaście lat w więzieniu z powodu niegodziwych ludzi, czy nie mogę przezwyciężyć tego pozostałego roku wyroku? Wszystko możemy pokonać, na pewno przezwyciężamy. Dzięki tej niezłomnej wierze, pod błogosławieństwem Mistrza i ochroną Dafy, w końcu przezwyciężyłem okrutne prześladowania.

W okresie pandemii strażnicy obozowi byli obłożeni na dwie zmiany. Podczas 1 zmiany w poniedziałek ilości strażnikówi ogólnie siły robocze były oczywiście niewystarczające. A to druga połowa roku, chcieli zwiększyć produkcję, zajmować pierwsze miejsce w konkursie i dostać nagrodę, więc obniżyli mnie z rama łóżka i zabrali tych obserwujących mnie.

Niedługo potem „pomocnik więźnia” Ran Hongju zmarł z powodu przemocy w więzieniu Lanzhou, po którym nastąpiła śmierć innych więźniów w tym więzieniu. Wang Zizhuo chciał „zgasić ogień”, więc poluzował prześladowania, wypuścił mnie z izolatki z powrotem do ogólnej strefy (patrz sekcja 6 poniżej).

III. „Inżynieria obrazu” i niewolnictwo w więzieniu Lanzhou

1. Koszty finansowe dla „pozytywnych działaczy pracy” i „więźniów pierwszej klasy”

Po tym, jak Zhang Yongwei został przeniesiony z więzienia Tianshui do więzienia Lanzhou na dyrektora więzienia, rozpoczął „wirtualne tworzenie”, aby się wykazać. Wykorzystał cały budżet na żywność dla więźniów w więzieniu Lanzhou na „poprawę żywności” dla „pozytywnych działaczy pracy” i „więźniów pierwszej klasy”. Następnie chwalił się swoim „osiągnięciem” w gazetach i telewizji, aby poprawić swój osobisty wizerunek, podczas gdy większość więźniów nie widziała mięsa w jedzeniu. Tylko w święta, takie jak tradycyjny Nowy Rok, 1 maja i 1 października (Dzień Niepodległości) otrzymali trochę mięsa.

2. Ciężarówka z olejem kuchennym zniknęła

Zwykle co tydzień były trzy lub cztery „ulepszone posiłki”, można zjeść mięso piersi z kurczaka, ale pokrojone tak cienko, że trudno je zobaczyć, ponieważ nie było oleju, więc często mięso zostało spalone. Kiedyś widziałem, jakciężarówka z olejem kuchennym wyjechała z kantyny więzienia, a potem przepadła. Kupili na targu resztki kości kurczaka, aby usmażyć z ziemniakami tworząc danie „duszone kule z kurczaka”, a posiekane piersi z kurczaka z warzywami to „warzywa mieszane”, warzywa to tylko trzy lub cztery najtańsze typy: ziemniaki, korzeń lotosu, seler, marchewki. Jednak potrawy opublikowane w celu propagandy były niezwykle różnorodne, bogato pożywne, w celu oszukiwania rodzin więźniów.

3. Obciążenie pracą niewolniczą rośnie każdego roku

Tymczasem zadanie produkcyjne „siły niewolniczej” więźniów co roku rośnie. W pierwszym roku kiedy Zhang Yongwei przybył do więzienia Lanzhou, zadanie produkcyjne przypisane do każdego obszaru więzienia podwoiło się. W drugim roku, wzrosło o 60%, a następnie wzrosło każdego roku o około 50%. Normalnie pracy rozpoczęliśmy o 6:30 i skończyliśmy o 18:30, w południe było pół godziny na spożywanie posiłków. Czasami musieliśmy pracować do 20:30 lub 21:00. Ci, którzy nie wykonali zadania, zostali poddani wstrząsom elektrycznym, pobici gumowymi prętami, zimą kajdankami zmuszeni byli do przytulania zimnych słupów latarni, a latem narażeni na słońce.

4. Bezwarunkowa konfiskata rzeczy osobistych i artykułów pierwszej potrzeby

Więzienie Lanzhou nie zapewniało bielizny, kołdrów, materaców ani innych artykułów codziennego użytku. Osobom, które przyniosły ze sobą te przedmioty, wchodząc do więzienia, nie wolno było ich nosić ani używać. W więziennych supermarketach sprzedawano radia, nici, ubrania, spodnie z podszewką, ubrania bawełniane, bawełniane buty, tenisówki i inne przedmioty, ale później wszystkie stały się „kontrabandą” i zostały skonfiskowane. Ludzie, którzy je skonfiskowali, nie różnili się niczym od gangsterów, rabusiów i chuliganów.

Skonfiskowali mi dwa radia, dwie słuchawki, ubrania, buty, paski, filiżanki…bez żadnego wyjaśnienia. Ogrzewanie było bardzo słabe, a na terenie więzienia panowały przeciągi we wszystkich kierunkach, więc nie można było w ogóle się ogrzać. Wyłączono ogrzewanie każdego wieczoru około 23:00, a następnie włączono go ponownie o 6:00. Na noc okryłem się dwoma kocami leżąc na materacu, ale i tak było mi tak zimno, że obudziłem się z zimna. Jednak więzienie dało każdej osobie tylko jeden koc i materac.

5. Pierwsza pomoc dla zmarłych

Kiedy więzień był chory, nie otrzymywał pomocy we właściwym czasie. Tylko w 2020 r. ponad 20 więźniów w więzieniu Lanzhou zmarło z powodu chorób spowodowanych brakiem leczenia. W ciągu niecałych dwóch lat, od 2019 do 2020 r., w 10-tym Wydziale Więziennym zginęło trzech więźniów, dwóch w więzieniu, a jeden zmarł niecały tydzień po umieszczeniu w więzieniu Xinqiao (szpital „Kangtai”). Wang Xingyun miał kamicę dróg żółciowych, ale nie był leczony. Do dnia swojej śmierci musiał jeszcze chodzić do pracy, musiały mu pomagać dwie osoby, a kiedy w nocy skończył pracę, pozwolono mu wrócić do celi, po czym zmarł. Xi Xingwu miał raka żołądka, ale nie był leczony. Kiedy komórki nowotworowe się rozprzestrzeniły, przewieziono go do szpitala „Kangtai”, gdzie po niecałym tygodniu zmarł. Ran Hongju cierpiał na chorobę serca i przez wiele dni nie był leczony. Kiedy był w stanie krytycznym, wysłano go na badania ambulatoryjne i zabrano do szpitala „Kangtai”, aby przygotować się na „leczenie”, ale zmarł, zanim zdążył opuścić bramę więzienia. (Uwaga: nie byli to praktykujący) 

Więzienie Lanzhou wprowadziło okrutną praktykę mającą na celu oszukania świata i polepszenia swojej reputacji: po śmierci więźnia jego ciału założono kroplówkę i kaniulę tlenową, udając, że przeprowadzono leczenie w trybie nagłym, ale nie przyniosło ono skutku, albo włożono do zmarłego rurkę dożylną i rurkę z tlenem, a następnie wsadzono go do samochodu, jakby wiózł go do szpitala „Kangtai”, ale w rzeczywistości był już martwy.

6. Śmierć Ran Hongju i oszustwo na 500 000 juanów w więzieniu

Mówi się, że za życia Ran Hongju był dyrektorem finansowym Jiuquan Iron and Steel Company, a jego szef poprosił go o dokonanie nielegalnego wydatku. Potem, gdy incydent wyszedł na jaw, Ran Hongju został skazany na karę więzienia na ograniczony czas z powodu przestępstwa defraudacji mienia publicznego, więc Ran Hongju był niezadowolony. Później spotkał Gong Jide, zawodowego kłamcę. Gong Jide skłamał, że może znaleźć dobrego prawnika, który pomoże mu wygrać sprawę. Koszt zatrudnienia prawnika wyniesie 500 000 juanów. Ran Hongju wierzył, że to prawda, więc poprosił rodzinę o przekazanie 150 000 juanów siostrze Gong Jide.

Ale potem Ran Hongju nigdy nie widział się z prawnikiem. Ran Hongju poczuł, że coś było dziwnego i zwrócił się do Gong Jide. Gong Jide powiedział, że prawnik rozpatruje jego sprawę i do zapłaty pozostało jeszcze 350 000 juanów, po zapłaceniu całości prawnik się z nim spotka. Ran Hongju już poczuł się trochę oszukany, ale nadal aktywnie zbierał fundusze. Kolejne 350 000 juanów. Nie widząc prawnika, Ran Hongju był tak zaniepokojony, że doznał zawału serca i zmarł w więzieniu w Lanzhou.

Przy odbieraniu ciała Ran Hongju, jego rodzina myślała, że kierownictwo więzienia pomagało w znalezieniu prawnika, więc pokazała kierownictwu pokwitowanie zapłaty i zaproponowała, że skoro Ran zmarł, nie ma już potrzeby wnosić pozwu i chcieli uzyskać zwrot 150 000 juanów płatnych z góry. Wtedy wyszła sprawa oszustwa Gong Jide. Kierownik aresztu, Wang Zizhuo, pilnie skontaktował się z siostrą Gong Jide, prosząc o pilny zwrot 150 000 juanów, co uznano za „ugaszenie pożaru”.

Nigdy nie myślałem, że w 2021 roku odbędzie się poważna kontrola sądowa i grupa robocza z Naczelnej Prokuratury Ludowej stacjonowała przez miesiąc w więzieniu w Lanzhou. Chociaż Wang Zizhuo był dobrze przygotowany i zainstalował podsłuchy w sali konferencyjnej warsztatu, a nawet poprosił więźniów na nocnej zmianie o wyczyszczenie listów z raportami w skrzynce na raporty, niektórzy więźniowie nadal składali raporty poprzez spotkanie z prokuratorem Naczelnej Prokuratury Ludowej. Gong Jide został umieszczony w izolatce w oczekiwaniu na proces sądowy.

Ale sprawa nie jest taka prosta. Wyobraźcie sobie, że 150 000 juanów to nie jest mała kwota. Kto może tak łatwo przekazać 150 000 juanów nieznajomemu? Gdyby Gong Jide i Ran Hongju nie kontaktowali się wielokrotnie ze swoimi rodzinami, sprawa ta nie byłaby możliwa. Jednak takie ułatwienie mogła zapewnić dopiero policja po wielu rozmowach telefonicznych. Jaki zatem rodzaj relacji interesów istniał między nimi? Warto się zastanowić. To właśnie tego rodzaju więzienie zostało uznane przez Wojewódzkie Biuro Więzienne za „jednostkę wzorową”. Taki obszar więzienia był co roku oceniany jako „wzorowy obszar więzienia”, a Wang Zizhuo został oceniany jako „wzorowy pracownik”. To, co zobaczyłem przed sobą, odebrało mi mowę. Nie wiedziałem, jaki zły system może wykonać tak absurdalny spisek.

Epilog

W ciągu 21 i pół roku nielegalnego przetrzymywania zostałem zwolniony z pracy, mój dom w Linjiazhuang został zburzony, meble zniszczone. Poszedłem na komisariat, aby zgłosić sprawę, ale komisariat nie przyjął zgłoszenia. Mieszkanie w Yanjiaping, w którym mieszkałem, ponieważ w bloku został zrobiony remont (woda, gaz, prąd, ogrzewanie), a ja zostałem nielegalnie osadzony w więzieniu Lanzhou podczas remontu, więc mój sąsiad, który od dawna chciał zająć mój dom, wykorzystał to i odciął wodę i prąd. Obecnie muszę wynajmować dom. Pod wielką presją żona zmuszona była się ze mną rozwieść, w ten sposób zniszczona została szczęśliwa rodzina. Mogłem otrzymać 22-miesięczny zasiłek dla bezrobotnych, ale Wydział Ubezpieczeń Społecznych miasta Lanzhou spowodował wszelkiego rodzaju trudności i odmówił złożenia wniosku, w związku z czym nie otrzymałem świadczenia.

Musiałem stawić czoła temu wszystkiemu tylko dlatego, że wierzyłem w Prawdę, Współczucie, Cierpliwość, byłem niezachwiany w Falun Dafa, ponieważ chciałem pomóc światu uciec od oszukańczych kłamstw KPCh i wyjaśnić prawdę o Dafa.

Chciałbym powiedzieć Zhangowi Yongweiowi, Zhangowi Haijunowi, Wang Guochenowi, Kongowi Fanpingowi, Wang Zizhuo i innym osobom przebywającym w więzieniu Lanzhou - byliście głęboko uzależnieni od kłamstw, oszustw złej partii. Mam nadzieję, że szybko wytrzeźwiejecie, przestaniecie robić rzeczy sprzeczne z naturalnymi zasadami, wbrew waszemu sumieniu, nie sprzedajcie swojego życia złej partii. Dla przyszłości swojej i swojej rodziny zaprzestańcie prześladowania i odpokutujcie za swoje grzechy, abyście mogli zostać zbawieni i mieć przyszłość.

(Koniec)

(*) „Pomocnik więźnia” to termin używany w więzieniu Lanzhou, to więzień, który na co dzień pomaga policji, w każdym zakładzie karnym jest taki jeden, zwykle pracujący w „wydziale więziennym”. W izolatkach komisji oświaty, izby lekarskiej, zarządu i zespołu zatrzymań dla nowych więźniów przebywa wielu więźniów, którzy pomagają, a wszyscy wykorzystują znajomości lub łapówki, aby się tam dostać. W więzieniu Lanzhou obowiązuje niepisana zasada, że jeśli chcesz wejść do izolatki komisji oświaty, izby lekarskiej lub zarządu, musisz wydać 50 000 juanów; A wejście do obszaru nowych więźniów, lub osób starszych, lub chorych i niepełnosprawnych kosztuje 30 000 juanów, a w każde święto trzeba dawać prezenty i datki. Dlatego też przy każdej zmianie dyrektora więzienia więźniowie tych oddziałów i zakładów karnych muszą przejść generalną reorganizację i korektę. Po tych wszystkich wykorzystują znajomości i łapówki, aby zatrzymać dla siebie stanowisko. Jeżeli zmieni się zastępca dyrektora więzienia, korekty będą stosunkowo niewielkie. Dlatego w więzieniu Lanzhou zachodzi dziwne zjawisko: 75%-80% osób w strefie dla osób starszych, chorych i niepełnosprawnych to ludzie o aktywnych umysłach, zdrowych kończynach i zdrowych ciałach. Jeśli chodzi o kompanię produkcyjną, każdego ranka, gdy ustawiali się w kolejce do pracy, była długa kolejka, niektórzy ludzie musieli być podtrzymywani przez innych, niektórzy poruszali się na wózkach inwalidzkich, niektórzy o kulach i tak dalej. W więzieniu Lanzhou doszło do złej sceny.

Tekst oryginalny ukazał się w wersji wietnamskojęzycznej na stronie vn.Minghui.org dnia 19.03.2024r.