Policja wdarła się do domu samotnie żyjącej kobiety, aby aresztować ją w środku nocy

(Minghui.org) Policja w mieście Damoujia, w prowincji Shandong, wdarła się 7 sierpnia 2019 r. o 3:30 rano do domu miejscowej kobiety i aresztowała ją po znalezieniu na jej drzwiach pary dwuwierszy o Falun Gong.

Falun Gong, znane także jako Falun Dafa, jest duchową dyscypliną, prześladowaną przez chiński reżim komunistyczny od 1999 r.

Przed wepchnięciem jej do radiowozu, policja chwyciła panią Xie Yuqin za ręce i zakryła jej usta, aby uniemożliwić jej krzyk.

Zabrali 52–letnią kobietę na Posterunek Policji Damoujia.

Później policja wróciła do domu pani Xie i przeszukała jej miejsce zamieszkania bez jej obecności. Jej książki Falun Gong, komputer oraz telefon komórkowy zostały skonfiskowane.

Mąż pani Xie, pracujący w innym mieście, pospiesznie przyjechał, gdy dowiedział się o jej aresztowaniu, jedynie po to, aby zobaczyć straszny bałagan w domu po nalocie policji.

Udał się na posterunek policji, aby ubiegać się o uwolnienie żony, ale został odesłany.

Funkcjonariusze posadzili panią Xie na metalowym krześle i przywiązali jej ręce do tylnego oparcia. Brutalnie ją bili, pozostawiając siniaki na barkach, plecach i ramionach. Jeden z funkcjonariuszy chwycił jej rękę i zmusił ją wbrew jej woli do pozostawienia odcisków palców na sfabrykowanym zapisie zeznań.

Następnego dnia Pani Xie została zabrana do Ośrodka Zatrzymań Weifang. Ponieważ protestowała przeciwko prześladowaniu i odmówiła stosowania się do panujących tam zasad, strażnicy zabronili jej zmiany ubrań oraz odmówili jej artykułów pierwszej potrzeby, w tym pasty do zębów i papieru toaletowego.

Kiedy jej syn i jej prawnik udali się na posterunek policji 22 sierpnia, aby dowiedzieć się więcej, Liu Gang, szef komisariatu policji, zaprzeczył, że znęcali się nad panią Xie. Groził także, że zgłosi prawnika za reprezentowanie sprawy Falun Gong.

Ponieważ nie wyrzekła się swojej wiary, od 2007 r. pani Xie była wielokrotnie aresztowana, nękana oraz przeszukiwano jej dom.