Miasto Jinchang, prowincja Gansu: Przypadki nękania przed paradą wojskową Komunistycznej Partii Chin

Home > Prześladowania > Świadectwa prześladowań

Wrz. 30, 2025 | Korespondent Minghui w prowincji Gansu w Chinach

(Minghui.org) Praktykujący Falun Gong w całych Chinach byli nękani przed paradą wojskową Komunistycznej Partii Chin 3 września 2025 roku.

Minghui.org informował już wcześniej o przypadkach nękania w mieście Jinchang w prowincji Gansu między końcem sierpnia a początkiem września 2025 roku. Niniejszy artykuł opisuje kolejne przypadki, w których departament policji w Jinchang i podległe mu komisariaty policji przymusowo pobierały próbki krwi i odciski palców od lokalnych praktykujących Falun Gong.

Dwóch funkcjonariuszy z komisariatu przy drodze Beijing zapukało do drzwi 71-letniej pani Liu Guiju około godziny 17:00 6 września 2025 roku. Kiedy odmówiła im wejścia, wezwali jej syna, który mieszkał w tym samym domu, nakazując mu nakłonienie rodziców do pozwolenia policji na pobranie odcisków palców i próbek krwi.

Ponieważ pani Liu odmówiła wykonania polecenia, policja wróciła do jej domu następnego wieczoru. Drzwi otworzył jej syn. Pięciu funkcjonariuszy wtargnęło do domu, w tym komendant policji o nazwisku Zhao, dyrektor, oraz funkcjonariusz Xie Xiaofeng. Jeden z nich nagrał panią Liu. Pozostali siłą pobrali jej krew, odciski palców, odciski dłoni i dane biometryczne z boku dłoni. Jej mężowi, 71-letniemu panu Cao Heping, również pobrano krew wbrew jego woli. W tym czasie inny funkcjonariusz pozostał przed domem, aby ich obserwować.

75-letni pan He Tianqin i jego 71-letnia żona, 71-letnia pani Cao Fang, jedli kolację w domu około godziny 18:00 6 września, gdy czterech funkcjonariuszy zapukało do drzwi. Twierdzili, że przyszli zebrać dane osobowe pary, ponieważ te, które wcześniej zebrali, straciły ważność.

Małżeństwo potępiło policję za atakowanie praktykujących Falun Gong. Policja stwierdziła, że był to nowy rozkaz z góry, po czym siłą pobrała im krew i odciski palców.

O godzinie 20:00 6 września trzech funkcjonariuszy z komisariatu policji przy ulicy Xinhua oraz pracownik socjalny udali się do domu pana He Shichang. Ponieważ 46-letniego pana He nie było w domu, nakazali jego żonie, 38-letniej pani Xu Jing, zadzwonić do niego i poprosić o powrót do domu. Kiedy pan He odmówił wykonania polecenia, zmusili do tego jego dziecko. Nadal odmawiał współpracy. Zamiast tego policja pobrała próbkę krwi pani Xu i odjechała.

Po opuszczeniu domu pana He, policjanci udali się do domu jego siostry, 44-letniej pani He Shuhui. Jej również nie było w domu, ale drzwi otworzył jej mąż. Policja również nakazała mu zadzwonić do pani He. Odmówił i potępił policję za aresztowanie jego żony w lipcu 2020 roku, a następnie przetrzymywanie jej przez dwa tygodnie, co doprowadziło do utraty przez nią pracy.

Trzy dni później, 9 września, trzech funkcjonariuszy udał się do miejsca pracy pani He w hotelu. Po ponad godzinie impasu siłą pobrali jej krew. Przed wyjściem zagrozili koledze z recepcji, żeby nikomu nie mówił o tym incydencie. Pani He miała siniaki na ramieniu przez kilka dni po zdarzeniu.

79-letni pan Fan Yongcheng i jego 74-letnia żona Lei Zhanxiang byli nękani przez funkcjonariuszy komisariatu policji przy drodze Beijing 7 września. Policja nakazała im współpracę i pomoc w „wykonaniu ich pracy”. Para stanowczo stawiała opór. Policja siłą ich obezwładniła i pobrała od nich próbki krwi oraz odciski palców. Pan Fan potrzebował kilku dni, aby dojść do siebie po tym napadzie.

Tego samego dnia dwóch funkcjonariuszy z komisariatu policji przy drodze Xinhua oraz pracownik społeczny udali się do domu 71-letniego pana Chen Ligao i jego 65-letniej żony Ouyang Huilin. Policja poinformowała, że otrzymała polecenie od przełożonego, aby pobrać od nich próbki krwi i odciski palców. „To nasza praca i odpowiedzialność. Musicie robić wszystko, co wam każemy” – powiedziała im policja. Para odmówiła wykonania polecenia, ale mimo to siłą pobrano im próbki krwi i odciski palców.