(Minghui.org) Niektórzy praktykujący mówią o tych, którzy przechodzą przez udręki choroby: „Muszą mieć prawe myśli”. Początkowo myślałam, że to kwestia patrzenia na zewnątrz. Później zdałam sobie sprawę, że prawdziwe prawe myśli pochodzą z podążania za tym, co Mistrz powiedział o udrękach choroby. Kiedy zbadałam siebie, zdałam sobie sprawę, że ten rodzaj myślenia zawiera zazdrość – kiedy myślimy, że jesteśmy lepsi od innych, mówimy: „On nie ma prawych myśli”. W przeciwnym razie naszą pierwszą myślą byłoby szukanie własnych niedociągnięć i czucie się źle z powodu tego, że nie jesteśmy w stanie pomóc praktykującemu. Jeśli nie możemy pozbyć się myśli: „On nie ma prawych myśli”, może to przeszkadzać praktykującemu, który potrzebuje pomocy. Powinniśmy wykorzystać to jako okazję do kultywowania siebie, pozbycia się negatywnych myśli i traktowania innych praktykujących z prawymi myślami.

Mistrz powiedział,

Nie ważne co się wydarzy, nikt nie powinien być wewnątrz siebie poruszony. Każdy, jako uczeń Dafa, powinien myśleć tylko o udzieleniu pomocy, na tyle ile potrafi i nie trzeba opracowywać żadnego podejścia. Nawet jeżeli nie potraficie pomóc tej osobie, to nadal powinniście z prawymi myślami stawiać czoła temu problemowi. Kontynuujcie robienie tego, co powinniście robić. Nie przywiązujcie się do tego patrząc na to w ludzki sposób, nie wyolbrzymiajcie tego w swoich wyobraźniach, spójrzcie w bardzo prawy (miłosierny) sposób, jak odnosi się to do całej reszty i nie myślcie o tym, jak o czymś bardzo ważnym, bądźcie bardzo spokojni. Stare siły stracą wówczas zainteresowanie myśląc: „Ci ludzie są nieporuszeni. Jeżeli żaden z nich nie jest poruszony, to jaki to ma sens?”. Zatem zostawią ten temat i karma chorobowa tej osoby zniknie w momencie. To jeden ze scenariuszy. (Wykład Fa w San Francisco)

Inny tego cel dotyczy ściśle danej osoby: jak dobrze kultywowała osoba, która przejawia karmę chorobową? Czy będąc w takim stanie potrafi przez to przejść z silnymi prawymi myślami? Czy naprawdę traktuje siebie jak boga i nie przykłada wagi do czegokolwiek związanego z tą sytuacją? (Wykład Fa w San Francisco)

Zgodnie z naukami Mistrza, musimy pozostać niewzruszeni. Jeśli możemy pomóc, powinniśmy pomóc. Nawet jeśli nie możemy, powinniśmy stawić czoła problemowi z prawymi myślami. „Pomagamy praktykującym”, a nie „pomagamy praktykującym w karmie chorobowej”. Ponadto, aby praktykujący przechodzący przez karmę chorobową „odpuścili”, musimy najpierw „odpuścić” i kultywować siebie. Wielu lokalnych praktykujących nie zdaje sobie sprawy z tego problemu. Wierzę, że najlepszym podejściem jest głębsze studiowanie Fa, abyśmy wszyscy mogli zrozumieć zasady i naprawić siebie zgodnie z naukami Mistrza.

Na przykład jeden praktykujący doświadczał karmy chorobowej przez dwa miesiące. Inni praktykujący wiedzieli, że to iluzja, ale czuli się bezradni. Nie mógł położyć się spać – kiedy się położył, czuł mdłości i wymiotował. Pomyślałam o tym, co powiedział Mistrz:

„Przyzwyczaiłeś się już do opuszczania swojej świadomości głównej i gdy tylko zamykasz oczy, tracisz swoją świadomość główną i ona zanika. Stało się to już u ciebie nawykiem. Dlaczego się nie kołyszesz, gdy tutaj siedzisz? Jeżeli utrzymasz stan, jaki masz przy otwartych oczach, to czy zaczniesz się kołysać, gdy lekko przymkniesz oczy? Wcale tak się nie stanie. Uważasz, że qigong należy ćwiczyć właśnie w ten sposób”. (Wykład ósmy, Zhuan Falun)

Zapytałam go: „Siedząc tutaj, czujesz się dobrze, prawda? Dlaczego więc czujesz mdłości, kiedy się kładziesz?”. Powiedziałam mu, że to była myśl, którą uformował. Powiedziałam: „Po prostu połóż się teraz i pomyśl: „Jest bardzo wygodnie”. Położył się i natychmiast zasnął. Potem wyzdrowiał. Wcześniej wielokrotnie omawialiśmy z nim tę kwestię, ale nie osiągnęliśmy przełomu, ale kiedy bezpośrednio zajęliśmy się przyczyną u źródła, natychmiast zrozumiał.

Inny przykład: dwie praktykujące, które są siostrami, ciągle się kłóciły – każda uważała, że druga nie jest zgodna z Fa. Czułam, że jedna siostra nie zrozumiała czwartego wykładu Zhuan Falun. Przeczytałyśmy, co powiedział Mistrz,

„Gdy podczas kultywacji i praktykowania ma miejsce pewien konflikt lub ktoś jest wobec ciebie niedobry, może to być jedna z dwóch sytuacji. Jedna z nich może oznaczać, że w poprzednim życiu źle traktowałeś tę osobę. W sercu czujesz się pokrzywdzony: „Jak on może mnie tak traktować?”. Zatem dlaczego wcześniej ty go tak potraktowałeś? Powiesz, że wówczas nie miałeś o tym pojęcia, że to życie nie ma nic wspólnego z tamtym. Ale tak nie można”. (Wykład czwarty, Zhuan Falun)

Zapytałam ją: „Czy uważasz, że mogłaś źle traktować swoją siostrę w poprzednim życiu, czy też uważasz, że to negatywny, predestynowany związek karmiczny?”. Po przeczytaniu wykładu czwartego powiedziała: „Teraz rozumiem”.

Ta metoda działa bardzo dobrze. Jedna praktykująca miała problem z akceptowaniem sugestii innych. Pewnego dnia przeczytałyśmy wykład czwarty w Zhuan Falun. Kiedy doszłyśmy do: „[…] dany konflikt cię nie poruszy, nie będzie się liczył, nie odniesie żadnego skutku i nie pomoże ci się wznieść. Ta osoba nie może więc sobie tego w sercu odpuścić. Jest poirytowana i prawdopodobnie nie potrafi przestać o tym myśleć”.

Zapytałam ją: „Gdyby twój mąż cię obwiniał, czy twoje serce nie byłoby jeszcze bardziej poruszone?”.

Powiedziała: „To właśnie dlatego, że się ze mną nie kłócił i mnie po prostu ignorował, nie potrafię tego tak zostawić”. Powiedziałam: „Dokładnie – robi wszystko, co trzeba, żebyś nie potrafiła tego tak zostawić”. Po przeczytaniu połowy czwartego wykładu powiedziała: „Wow, nie wiedziałam, że tak powinniśmy studiować Fa!”.

Chciałam się tylko podzielić swoją wiedzą na temat tego, jak pomagać praktykującym doświadczającym udręk związanych z chorobą. Jeśli coś jest nieodpowiednie, uprzejmie to wskaż.