(Minghui.org) W marcu 2025 r. zgłoszono przypadki trzynastu praktykujących Falun Gong, którzy stracili życie w wyniku prześladowań.

Trzynaście nowo zgłoszonych zgonów obejmuje po jednym, które miały miejsce w 2019, 2020 i 2023 roku, trzy w 2024 roku i siedem w 2025 roku. Z wyjątkiem jednego praktykującego, którego płeć i wiek nie były znane, pozostałych dwunastu zmarłych praktykujących, dziewięć kobiet i trzech mężczyzn, było w wieku od 52 do 92 lat w chwili śmierci, w tym dwóch w wieku 50 lat, pięciu w wieku 70 lat, trzech w wieku 80 lat i dwóch w wieku 90 lat.

Trzynastu praktykujących pochodziło z dziewięciu prowincji. W Hubei odnotowano najwięcej, bo aż trzy przypadki, następnie po dwa w Liaoning i Heilongjiang, a w pozostałych sześciu regionach, w tym Guangdong, Hebei, Jiangsu, Jiangxi, Jilin i Syczuanie, odnotowano po jednym przypadku.

Ze względu na ścisłą cenzurę informacji przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh), prześladowania praktykujących Falun Gong nie zawsze mogą być zgłaszane na czas, a wszystkie informacje nie są łatwo dostępne.

Trzynastu zmarłych praktykujących zmarło po dziesięcioleciach prześladowań za podtrzymywanie swojej wiary. Dwie kobiety, w wieku 85 i 52 lat, zmarły odpowiednio kilka godzin i tygodni po ostatnim nękaniu przez policję. Dwóch innych praktykujących, 92-letnia kobieta i 84-letni mężczyzna, zmarło wkrótce po zakończeniu odsiadywania niesłusznych wyroków.

Kobieta zmarła po tym, jak została zmuszona do życia z dala od domu przez 17 lat, aby ukryć się przed policją. Emerytowana inżynier w wieku 90 lat zmarła kilka miesięcy po tym, jak została zmuszona do przeniesienia się do ośrodka dla seniorów i nie pozwolono jej stamtąd wyjść.

Poniżej znajdują się wybrane przypadki śmierci. Listę zmarłych praktykujących można pobrać tutaj (PDF).

Zgony wkrótce po niesłusznych wyrokach więzienia

92-letnia kobieta z Jiangxi umiera kilka miesięcy po odbyciu kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności

Pani Yu Fangzhuang z miasta Nanchang w prowincji Jiangxi zmarła 9 lutego 2025 roku, zaledwie kilka miesięcy po odbyciu sześciomiesięcznej kary za praktykowanie Falun Gong. Miała 92 lata.

Pani Yu została początkowo aresztowana 25 stycznia 2020 roku i zwolniona za kaucją kilka godzin później. Została skazana na sześć miesięcy więzienia 18 stycznia 2021 roku. Ze względu na zaawansowany wiek, sąd zezwolił jej na odbycie kary poza więzieniem.

14 listopada 2023 r. policja powiadomiła panią Yu, że musi przejść badanie lekarskie. Jej syn towarzyszył jej w szpitalu. Tydzień później, 21 listopada, policja zabrała ją z domu i umieściła w więzieniu dla kobiet w prowincji Jiangxi, mimo że zgodnie z nakazem sądu odbyła już sześciomiesięczną karę poza więzieniem. Nie jest jasne, dlaczego sąd nakazał jej ponowne odbycie kary więzienia.

Kiedy kadencja pani Yu dobiegła końca 20 maja 2024 r., funkcjonariusze Biura Sprawiedliwości miasta Nanchang wraz z lokalną policją próbowali zabrać panią Yu, ale ustąpili na stanowczy protest jej syna.

Pani Yu opowiedziała później o znęcaniu się nad nią w więzieniu. Więźniowie przydzieleni do jej monitorowania raz zakuli ją w kajdany na trzy dni z rzędu. Innym razem oblali jej głowę wrzątkiem, gdy brała kąpiel. Mając już 91 lat, strażnicy zmusili ją do spania na górnej pryczy łóżka. Każdego dnia z trudem wspinała się i schodziła. Podczas posiłków nie było wystarczającej ilości jedzenia i często nie miała nic do jedzenia.

Znęcanie się poważnie zaszkodziło zdrowiu pani Yu. Po powrocie do domu jej stan nadal się pogarszał. Często traciła przytomność i stopniowo traciła zdolność rozpoznawania ludzi, nawet własnego syna. Odczuwała również rozległy ból. Miała trudności z utrzymaniem równowagi podczas chodzenia i łatwo upadała. Zmarła wczesnym rankiem 9 lutego 2025 roku.

84-letni mężczyzna umiera wkrótce po odbyciu drugiej kary więzienia za praktykowanie Falun Gong

Po tym, jak chiński reżim komunistyczny rozpoczął prześladowania Falun Gong w 1999 roku, pan Zhou Xiancheng z miasta Macheng w prowincji Hubei był aresztowany co najmniej dziewięć razy, z czego dwa ostatnie zakończyły się wyrokami więzienia.

Jego przedostatnie aresztowanie miało miejsce 15 marca 2015 roku, gdy miał 75 lat. Sąd Okręgowy w Xinzhou skazał go na trzy lata więzienia 20 lipca 2015 roku. Podczas odbywania kary w więzieniu Fanjiatai został pobity przez więźniów i hospitalizowany.

Pan Zhou został zwolniony 5 marca 2018 r., ale 28 marca 2021 r. został ponownie aresztowany. Pomimo faktu, że jego żona cierpiała na chorobę alzheimera, a wszystkie ich dzieci pracowały poza miastem, policja zmusiła ośrodek zatrzymań do przyjęcia go, po tym jak początkowo odmówiono mu przyjęcia ze względu na jego zaawansowany wiek.

Pan Zhou został później potajemnie skazany na nieznaną karę pozbawienia wolności i przewieziony do więzienia Fanjiatai w celu odbycia kary. Zmarł 25 stycznia 2025 r., wkrótce po wyjściu na wolność. Miał 84 lata.

75-letni mężczyzna umiera pięć lat po odbyciu niesłusznej kary pozbawienia wolności

Pan Wang Yuansheng, mieszkaniec miasta Hengshui w prowincji Hebei, doznał udaru mózgu i stał się niezdolny do pracy sześć miesięcy przed zakończeniem odbywania kary trzech lat pozbawienia wolności w 2019 roku. Po zwolnieniu nadal podupadał na zdrowiu i ostatecznie zmarł 10 listopada 2024 roku. Miał 75 lat.

Śmierć Wanga zakończyła jego dziesięciolecia prześladowań za praktykowanie Falun Gong. Przed ostatnim trzyletnim wyrokiem odbył również roczną karę obozu pracy i kolejną trzyletnią karę więzienia. Za każdym razem był brutalnie torturowany.

Pan Wang podjął się Falun Gong w 1997 roku i przyznał, że praktyka ta zmieniła jego gorący temperament i poprawiła jego zdrowie. Został zatrzymany na dwa tygodnie za wykonywanie ćwiczeń Falun Gong w miejscu publicznym wkrótce po rozpoczęciu prześladowań w 1999 roku. Został ponownie aresztowany w 2000 roku za udanie się do Pekinu, aby zaapelować o prawo do praktykowania Falun Gong. Został osadzony na rok w obozie pracy w mieście Shijiazhuang, gdzie był poddawany brutalnym torturom za odmowę wyrzeczenia się swojej wiary.

W jednej z metod tortur, więźniowie zdjęli z pana Wanga ubranie, owinęli wokół jego ramion dwie stalowe linki do bielizny i skuli mu ręce kajdankami za plecami, zgodnie z poleceniem strażników więziennych. Popchnęli jego ciało do przodu, powodując, że stalowe druty wbiły się głęboko w jego ciało. Z ran kapała krew. Niektórzy praktykujący byli torturowani w ten sposób przez ponad pół godziny.

Po tych torturach pan Wang nie był w stanie podnieść jednej ręki. Jego palce pozostały powinięte i nie mógł zacisnąć pięści. Trudno mu było jeść. Kiedy został zwolniony, nadal nie mógł kontrolować rąk, a jego wzrok był osłabiony.

W czerwcu 2006 roku pan Wang został ponownie aresztowany za publiczne informowanie o Falun Gong. Jego dom został splądrowany. W lokalnym ośrodku zatrzymań dzielił celę z więźniem, który został skazany na śmierć, ale później został zwolniony. Więzień zabierał Wangowi jedzenie i dusił go w nocy. Jego głos pozostawał ochrypły przez kilka miesięcy.

Pan Wang został później skazany na trzy lata więzienia przez sąd okręgowy w Jizhou. Mimo że był w stanie krytycznym, policja nadal zabrała go do więzienia Jidong. Gdy strażnicy odmówili przyjęcia go, policja odjechała, nie zabierając go ze sobą. Pan Wang odsiedział cały wyrok i został zwolniony w 2009 roku.

Ostatnie aresztowanie pana Wanga miało miejsce 20 października 2016 r., po tym jak został zgłoszony za rozwieszanie transparentów z wiadomościami o Falun Gong. Władze zatwierdziły jego aresztowanie w ciągu dziesięciu dni. Zanim jego rodzina wynajęła dla niego prawnika 15 listopada, został on już oskarżony i czekał go proces.

Wkrótce po wizycie prawnika pana Wanga, policja przesłuchiwała go, torturowała przy użyciu tygrysiej ławki i raziła pałkami elektrycznymi.

W dniu 27 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Jizhou skazał pana Wanga na karę trzech lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 5 000 juanów. Pod koniec lat 60. został przyjęty do więzienia Jidong. Często był bity przez strażników w wieku około 20 lat. Jego rodzina nie mogła go odwiedzać.

W kwietniu 2019 r. pan Wang doznał udaru mózgu i stał się niezdolny do pracy. Więzienie nie poinformowało rodziny o jego stanie. Rodzina musiała włożyć wiele wysiłku, aby uzyskać aktualne informacje na jego temat i pozwolenie na odwiedziny. Według rodziny pan Wang był wychudzony; nie mógł samodzielnie chodzić i musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Pan Wang powiedział im również, że chociaż więzienie zorganizowało więźnia, który miał się nim opiekować, więzień często znęcał się nad nim, w tym głodził go, aby uniemożliwić mu korzystanie z toalety i szczypał go. Miał wiele siniaków na ciele.

Pan Wang był w bardzo złym nastroju, biorąc pod uwagę ogromne cierpienie fizyczne, kiedy został zwolniony 19 października 2019 roku. Jego stan zdrowia pogarszał się z biegiem lat, a pięć lat później zmarł.

73-letnia kobieta z Liaoning umiera na początku 2020 roku, trzy lata po odbyciu kary 7,5 roku pozbawienia wolności

Pani Wang Hongbing, 73-letnia mieszkanka miasta Fushun w prowincji Liaoning, zmarła na początku 2020 roku, zaledwie trzy lata po odbyciu 7,5-letniej kary za wiarę w Falun Gong.

Pani Wang została aresztowana podczas policyjnej rewizji 18 kwietnia 2009 roku, a następnie skazana na karę więzienia. Po jej przybyciu do więzienia dla kobiet w prowincji Liaoning w dniu 28 listopada 2009 r., kierownik zespołu poinstruował dwie więźniarki, aby obserwowały ją przez całą dobę i próbowały ją przekształcić. Kierownik zespołu zagroził, że odmówi jej jedzenia i picia, jeśli odmówi wyrzeczenia się Falun Gong. Więźniowie często bili ją po głowie i zmuszali do stania przez cały dzień.

Był środek zimy, a mimo to strażnicy rozebrali panią Wang do bielizny. Kiedy strażnicy i więźniowie bili ją, kazali jej nie patrzeć na nich, mówiąc: „Kto widział, jak cię biją?”. Potępiła ich za uchylanie się od odpowiedzialności, a oni jeszcze bardziej ją pobili. Nie była nawet w stanie podnieść się z ziemi, ale nadal kazali jej stać.

Bicie trwało sześć dni z rzędu. Następnie więźniowie nakazali pani Wang napisać oświadczenie o wyrzeczeniu się Falun Gong, ale odmówiła. Sami napisali jedno z nich i chwycili ją za ręce, aby pobrać odciski palców. Następnie przedłożyli go strażnikom jako dowód, że wykonali swoją pracę „przekształcając” panią Wang.

To nie był koniec prześladowań, jakich doświadczyła pani Wang. Ona i inni uwięzieni praktykujący byli poddawani ciągłym ponownym badaniom, aby sprawdzić, czy nadal są mocni w swojej wierze. Za każdym razem, gdy wyniki uznawano za „niezadowalające”, strażnicy zabraniali im jedzenia i picia oraz kazali bić ich po głowie. Byli również zmuszani do stania od rana do nocy. Aby jeszcze bardziej podsycić nienawiść do praktykujących, strażnicy kazali im również pracować na dwugodzinnych nocnych zmianach, podczas których musieli pozostawać w pozycji stojącej. Więźniowie z kolei rzucili się na praktykujących i znęcali się nad nimi jeszcze bardziej.

Zanim pani Wang została zwolniona w październiku 2016 r., była oszołomiona i chodziła utykając. Dowiedziała się również, że jej emerytura została zawieszona od czerwca 2016 r., a jej wnioski o przywrócenie emerytury były wielokrotnie odrzucane. Co więcej, lokalne biuro ubezpieczeń społecznych nakazało jej zwrot wszystkich świadczeń emerytalnych, które zostały przyznane podczas jej pobytu w więzieniu. Pani Wang i jej mąż rozwiedli się już dawno temu, a ona nie miała innego źródła dochodu.

Pani Wang przeprowadziła się później do swojej młodszej siostry, która często widywała ją siedzącą w jednym miejscu przez długie godziny z pustym wyrazem twarzy. Jesienią 2018 r. pani Wang doznała udaru mózgu i przeszła w stan wegetatywny. Zmarła na początku 2020 roku.

Zgony po nękaniu przez policję

85-letnia kobieta z Syczuanu umiera kilka godzin po nękaniu przez policję

Pani Wang Zhongqiong z miasta Shifang w prowincji Syczuan zmarła 8 lub 9 marca 2025 roku, kilka godzin po tym, jak była nękana przez policję za swoją wiarę w Falun Gong. Miała 85 lat.

Pani Wang Zhongqiong

Śmierć pani Wang, emerytowanej pracownicy szpitala i farmaceutki, była zwieńczeniem dziesięcioleci prześladowań za jej odmowę wyrzeczenia się wiary w Falun Gong. Ona i jej mąż byli wielokrotnie aresztowani i mieli nalot na ich dom po rozpoczęciu prześladowań Falun Gong w lipcu 1999 roku. Oboje zostali zabrani do lokalnego ośrodka prania mózgu 6 czerwca 2005 roku i przetrzymywani tam przez ponad trzy miesiące. Odmówiono im wizyt rodzinnych i nakazano oglądanie programów telewizyjnych oczerniających Falun Gong przy maksymalnej głośności. Pani Wang przeszła załamanie psychiczne i pojawiła się u niej krew w moczu. Rozwinęło się u niej również wysokie ciśnienie krwi i bezsenność. Tamtejsi strażnicy nakazali jej wyrzec się Falun Gong przez cały dzień, a nawet wywierali na nią presję, by „zabiła się”, jeśli nadal będzie mocno trzymać się swojej wiary.

Wielomiesięczne pranie mózgu wyrządziło pani Wang nieodwracalne szkody. Jeszcze wiele lat później drżała ze strachu, gdy wspominano o tym doświadczeniu.

Po kolejnym aresztowaniu 12 października 2007 roku, pani Wang została skazana na cztery lata więzienia. Ona i jej mąż zostali aresztowani po raz ostatni w listopadzie 2021 roku. Sąd miasta Shifang skazał ich 8 lipca 2022 r., dając pani Wang półtora roku w zawieszeniu z grzywną w wysokości 8000 juanów, a jej mężowi rok w zawieszeniu z grzywną w wysokości 5000 juanów. Po otrzymaniu wyroków pozwolono im wrócić do domu.

Policja co miesiąc nękała parę w domu. Emerytura pani Wang została zawieszona w marcu 2024 r., a w następnym miesiącu złożyła wniosek o jej przywrócenie. Zaledwie dzień później nagle wystąpiły u niej poważne objawy, nie mogła jeść ani spać i musiała wstrzymać odwołanie od emerytury.

Pani Wang nie wyzdrowiała i zmarła 8 lub 9 marca 2025 roku. Rankiem w dniu jej śmierci policja nadal nękała ją w domu.

Oprócz męki pani Wang i jej męża, ich córka, pani Gong Xingcan, ekonomistka, była wielokrotnie aresztowana i zatrzymywana, również za praktykowanie Falun Gong. Dwukrotnie trafiła do obozu pracy przymusowej i trzykrotnie była przetrzymywana w ośrodku prania mózgu. W wyniku tortur jej nogi stały się niepełnosprawne.

52-letnia kobieta z Jilin umiera kilka tygodni po ostatnim nękaniu przez policję

Pani Wang Hongyan, mieszkanka miasta Daan w prowincji Jilin, zmarła 9 lutego 2025 roku, kilka tygodni po tym, jak była ponownie nękana za swoją wiarę w Falun Gong. Miała 52 lata.

Pani Wang Hongyan

Pani Wang zmagała się ze złym stanem zdrowia i ciężką chorobą wątroby po zakończeniu odbywania czteroletniej kary za praktykowanie Falun Gong w 2021 roku. Ostatnie nękanie na początku 2025 roku jeszcze bardziej pogorszyło jej stan i doprowadziło do jej śmierci zaledwie kilka tygodni później.

Pani Wang została po raz pierwszy aresztowana 31 stycznia 2013 r. podczas rozprowadzania materiałów informacyjnych o Falun Gong na wsi. W areszcie rozwinęło się u niej wysokie ciśnienie krwi i zapadła w śpiączkę. Wydział Bezpieczeństwa Wewnętrznego miasta Daan zwolnił ją za kaucją po zmuszeniu jej do zapłacenia 10.000 juanów. Później policja kilkakrotnie przychodziła do jej domu, próbując ją aresztować i skazać. Została zmuszona do życia z dala od domu i ukrywania się.

Pani Wang została ponownie aresztowana po południu 9 października 2017 r., gdy odwiedzała swoją matkę, panią Zhang Fengling, również praktykującą Falun Gong. Policja dokonała nalotu na dom pani Zhang i skonfiskowała jej komputer, drukarkę i inne rzeczy osobiste.

Pomimo faktu, że u pani Wang stwierdzono wysokie ciśnienie krwi, policja zabrała ją do aresztu wraz z panią Zhang. Pani Zhang, po sześćdziesiątce, miała poważne objawy w areszcie i często mdlała. Władze nie poinformowały jej rodziny o jej stanie, ale zażądały od niej depozytu pieniężnego i zabrały ją do szpitala na leczenie. Po powrocie do zdrowia została przewieziona z powrotem do aresztu.

Sąd miejski w Taonan przeprowadził rozprawę w sprawie matki i córki 15 maja 2018 roku. Sędzia przewodniczący poinformował rodzinę o rozprawie dopiero dzień wcześniej. Zabronił również rodzinie samodzielnego wynajmowania prawników i wyznaczył prawnika, który przyznał się do winy. Pani Wang została skazana na cztery lata więzienia i grzywnę w wysokości 5000 juanów. Pani Zhang otrzymała dwa lata w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę w wysokości 5 000 juanów.

Mąż pani Zhang był zdruzgotany aresztowaniem żony i córki, wkrótce potem umiera.

Pani Wang była wychudzona, gdy została zwolniona z więzienia dla kobiet w prowincji Jilin w 2021 roku. Jej skóra była ciemna i posiniaczona, podbrzusze wzdęte, a nogi opuchnięte. Udała się do szpitala, gdzie stwierdzono u niej marskość wątroby i wodobrzusze.

Pomimo jej stanu, policja nadal ją nękała, robiąc jej zdjęcia i nakazując podpisanie oświadczeń o wyrzeczeniu się Falun Gong. Otrzymała kolejny cios, gdy jej matka, pani Zhang, została ponownie aresztowana w lipcu 2022 roku i skazana na dziesięć miesięcy więzienia pod koniec 2022 roku. Zapadła w śpiączkę i została przewieziona do szpitala na ostry dyżur. Lekarz wydał dla niej ostrzeżenie o stanie krytycznym. Chociaż pani Wang przeżyła, nieustanne nękanie przez policję nadal sprawiało, że żyła w strachu.

Policja ponownie pojawiła się w domu pani Wang na początku 2025 roku i zrobiła zdjęcia wokół jej domu. Wodobrzusze powróciło wkrótce potem, a jej ciało było poważnie spuchnięte. Zmarła kilka tygodni później, 9 lutego 2025 roku.

Często nękany podczas zwolnienia za kaucją, 77-letni mężczyzna wkrótce potem umiera

Pan Lan Wenbin, mieszkaniec miasta Wuhan w prowincji Hubei, żył w strachu z powodu częstego nękania przez policję po tym, jak został zwolniony za kaucją po aresztowaniu w kwietniu 2024 roku. Jego stan zdrowia szybko się pogorszył i zmarł 11 stycznia 2025 roku. Miał 77 lat.

Pan Lan, emerytowany dyrektor firmy konsultingowej w Pekinie, został aresztowany w kwietniu 2024 roku, po tym jak został zgłoszony za rozpowszechnianie materiałów informacyjnych o Falun Gong. Podczas aresztowania policja pchnęła go na ziemię, a następnie zabrała z powrotem do domu na obławę. Skonfiskowano jego książki Falun Gong, zdjęcie założyciela Falun Gong, materiały informacyjne, drukarkę, komputer i odtwarzacz audio MP3.

Po zabraniu pana Lan na posterunek policji, funkcjonariusze trzymali go w kajdankach przez jeden dzień i nie dawali mu jedzenia ani wody. Tego wieczoru kilkakrotnie prosił o skorzystanie z toalety, ale za każdym razem mu odmawiano. Policjanci również znęcali się nad nim słownie. Przez noc siedział na ławce. W tym czasie policja przesłuchiwała go kilka razy. Przyznał, że skonfiskowane mu przedmioty były jego rzeczami osobistymi, ale odmówił podpisania jakichkolwiek dokumentów.

Następnego dnia policja zabrała pana Lan do szpitala na badanie lekarskie. Okazało się, że w jego brzuchu znajduje się guz o wielkości 4,8 cm (1,9 cala). Policja zwolniła go, mówiąc jego rodzinie, że nie zostało mu wiele dni życia. Szczegóły dotyczące jego rokowań nie były jasne. Policja zmusiła również jego rodzinę do oddania aktu własności nieruchomości w zamian za kaucję.

Po powrocie pana Lan do domu funkcjonariusze z trzech komisariatów policji na zmianę nękali go i nagrywali na wideo. Zmarł 11 stycznia 2025 roku.

86-letnia kobieta z Guangdong umiera rok po rozprawie sądowej i częstym nękaniu przez policję

Pani Liao Yuying, 86-letnia kobieta z miasta Maoming w prowincji Guangdong, zmarła w grudniu 2024 roku, oczekując na wyrok w procesie za praktykowanie Falun Gong.

Pani Liao Yuying

Po tym, jak reżim komunistyczny rozpoczął ogólnokrajową kampanię przeciwko Falun Gong w lipcu 1999 roku, pani Liao była wielokrotnie aresztowana na przestrzeni lat i odsiedziała dwa lata pracy przymusowej (listopad 2000 - listopad 2002).

Po jej ostatnim aresztowaniu w dniu 21 kwietnia 2022 r., podczas gdy policja zwolniła ją za kaucją kilka godzin później ze względu na jej zły stan zdrowia, nadal ją nękali, próbując ponownie ją aresztować. Wielokrotnie zabierali ją na badania lekarskie, ale zawsze okazywało się, że jest w złym stanie zdrowia i nie nadaje się do zatrzymania. Ostatnio została poddana badaniu lekarskiemu 15 sierpnia 2023 r., a wyniki nadal wskazywały na wysokie ciśnienie krwi.

Pani Liao została przewieziona do Sądu Okręgowego w Maonan na rozprawę 25 grudnia 2023 roku. Jej rodzina nie mogła uczestniczyć w posiedzeniu. Jej dwaj prawnicy argumentowali, że żadne prawo w Chinach nie oczernia Falun Gong ani nie określa go jako kultu. Praktykowanie Falun Gong przez panią Liao nie wyrządziło żadnej szkody żadnej osobie ani całemu społeczeństwu, a tym bardziej nie podważyło egzekwowania prawa. Prawnicy domagali się jej uniewinnienia.

Sędziowie odroczyli rozprawę i pozwolili pani Liao wrócić do domu. Nigdy nie wyzdrowiała i zmarła w grudniu 2024 roku, wciąż oczekując na wyrok.

Pozbawiona wolności osobistej i środków do życia

Emerytowana inżynier zmuszona do pozostania w ośrodku dla seniorów, umiera kilka miesięcy później

Pani Wu Chunru, emerytowana inżynier z Biura Budowlanego Okręgu Pukou w mieście Nanjing w prowincji Jiangsu, została zmuszona do przeniesienia się do ośrodka dla seniorów pod koniec 2023 roku. Nie pozwolono jej wrócić do domu i zmarła cztery miesiące później. Miała 90 lat.

Pani Wu została zgłoszona i była nękana przez policję w 2023 r. za rozdawanie pendrive'a z informacjami o Falun Gong w jej sąsiedztwie. Pod naciskiem Komitetu Spraw Politycznych i Prawnych Okręgu Pukou, Biura 610 Okręgu Pukou, Departamentu Policji Okręgu Pukou i Biura Budowlanego Okręgu Pukou, dzieci pani Wu zostały zmuszone do wysłania jej do ośrodka dla seniorów pod koniec 2023 roku. Poprosiła o powrót do domu, ale centrum seniora nie pozwoliło jej odejść. Z powodu zaburzeń psychicznych wkrótce zmarła, w kwietniu 2024 roku.

Przed ostatnimi prześladowaniami pani Wu była wielokrotnie atakowana w ciągu ostatnich dwóch dekad za podtrzymywanie swojej wiary.

Kobieta z Heilongjiang umiera po 17 latach przesiedlenia, aby uniknąć prześladowań

Po odbyciu trzyletniej kary więzienia w 2008 roku za wiarę w Falun Gong, pani Zhang Qinghua została zmuszona do zamieszkania z dala od domu, aby uniknąć dalszych prześladowań. Trudy życia odbiły się na jej zdrowiu. Zmarła 9 lutego 2025 roku. Miała 57 lat.

Pani Zhang Qinghua

Pani Zhang, była księgowa z farmy Jiayin w mieście Jiamusi w prowincji Heilongjiang, została zatrzymana przez policję podczas przejazdu przez powiat Boli w tej samej prowincji wieczorem 30 kwietnia 2000 roku. Policja nakazała jej znieważyć i nadepnąć na zdjęcie założyciela Falun Gong. Odmówiła podporządkowania się i otrzymała dwuletni wyrok w obozie pracy przymusowej w prowincji Heilongjiang w stolicy Harbinie.

Od 2005 roku lokalna policja podżegała oficera ochrony w dzielnicy mieszkalnej pani Zhang, Yang Bin, do śledzenia jej, gdy wychodziła z domu.

Funkcjonariusze z komisariatu policji Shunhe włamali się do domu pani Zhang o godzinie 15:00 19 maja 2005 roku. Przeprowadzili nalot i zabrali ją do aresztu śledczego w mieście Jiamusi. Przez następne cztery miesiące policja przebywała w domu pani Zhang i aresztowała panią Ji Yingping, również praktykującą Falun Gong, kiedy przyszła odwiedzić panią Zhang.

Dom pani Zhang po policyjnym nalocie

Pani Zhang stanęła przed sądem okręgowym w Qianjin 7 grudnia 2005 roku. Została później skazana na trzy lata pozbawienia wolności i odbyła karę w więzieniu dla kobiet w prowincji Heilongjiang.

Po tym, jak pani Zhang została zwolniona w 2008 roku, została zmuszona do życia z dala od domu, aby ukryć się przed policją. Przenosiła się z miejsca na miejsce i wiodła ciężkie życie. Ostatecznie zmarła 9 lutego 2025 roku.

Powiązane raporty:

Zgłoszone w lutym 2025 roku: Ośmiu praktykujących Falun Gong umiera w wyniku prześladowań

Raport ze stycznia 2025 roku: 13 praktykujących Falun Gong umiera w wyniku prześladowań