(Minghui.org) Rozpoczęłam praktykę Falun Dafa w kwietniu 1999 roku i wkroczyłam na ścieżkę kultywacji, aby powrócić do mojego pierwotnego, prawdziwego ja. Praktykowanie Dafa pomogło mi zrozumieć, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy, oraz że celem życia jest powrót do naszego pierwotnego, prawdziwego ja, ostatecznie osiągając stan bezinteresowności i altruizmu, stawiania innych ponad sobą. Po rozpoczęciu kultywacji wyeliminowałam złe zachowania, takie jak intrygowanie i obmawianie za plecami, uświadomiłam sobie, że oszustwo i podstęp są czymś niewłaściwym. Nauczyłam się naturalnie przyjmować sprawy związane ze sławą i zyskiem. W obliczu konfliktów i sporów szukam własnych uchybień, poszerzam pojemność serca, zachowuję spokojny umysł i staram się następnym razem postąpić lepiej.
Chciałabym opowiedzieć o niektórych moich doświadczeniach z kultywacji, o tym, jak stawiałam innych na pierwszym miejscu, aby ukazać piękno Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Jestem wdzięczna za miłosierne zbawienie Mistrza!
Zawsze stawiam innych na pierwszym miejscu
Choć minęło wiele lat, to zdarzenie pozostawiło we mnie głębokie wrażenie. Starszy mężczyzna sprzedawał na ulicy brzoskwinie. Po zważeniu powiedział, że jest ich trochę za mało, i chciał dołożyć mi jeszcze jedną. Odpowiedziałam: „Proszę nie dokładać. Gdyby pan dołożył jedną więcej, byłoby za dużo i straciłby pan pieniądze. W porządku, nie trzeba”.
Był zaskoczony i powiedział: „Inni zawsze domagają się więcej, a pani nie pozwala mi dołożyć?” Powiedziałam mu, że praktykuję Falun Dafa i że mój Mistrz uczy nas, aby we wszystkim zawsze brać pod uwagę innych. Odpowiedział: „Wszyscy mówią, że Falun Dafa jest dobre”.
„Tak, Falun Dafa z natury jest dobre”, odparłam. „To zła KPCh [Komunistyczna Partia Chin] oczernia Falun Dafa. Nie możemy dać się oszukać. To, co mówią w telewizji, to same kłamstwa. [Nawiązując do sfingowanego samospalenia na placu Tiananmen] Czy ktoś z tracheostomią może mówić? Gdyby ktoś podpalił się benzyną, jak straszny byłby ból? Czy mógłby tak po prostu siedzieć nieruchomo? Gdy poparzymy sobie ręce, natychmiast na nie dmuchamy i płuczemy je zimną wodą. To, co pokazali w telewizji, nie ma sensu”.
Staruszek wielokrotnie kiwał głową, gdy mówiłam dalej: „Jest stare powiedzenie: ‘Jednego kłamstwa nie da się przykryć dziesięcioma’, a co dopiero tak wielkiego wydarzenia. Samospalenie było mistyfikacją; fakt ten został zgłoszony do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tylko my, Chińczycy, wciąż jesteśmy utrzymywani w niewiedzy przez KPCh. Musimy jednak mieć poczucie sprawiedliwości. Dobro jest nagradzane, a zło spotyka się z konsekwencjami. Prześladowanie Prawa Buddy przez KPCh jest nie do zniesienia! Wstąpienie do KPCh, Komunistycznej Ligi Młodzieży lub Młodych Pionierów oznacza stanie się członkiem Partii. Jesteśmy dobrymi ludźmi i nie powinniśmy ponosić odpowiedzialności za złe czyny Partii. Tylko poprzez wystąpienie z tych organizacji możemy otrzymać boską ochronę, gdy nadejdą katastrofy”. Staruszek z radością wystąpił z organizacji KPCh, do których należał.
Innym razem oglądałam ubrania w małym sklepie. Skórzana kurtka wyglądała całkiem dobrze. Obok mnie była też kobieta, która ją oglądała, i zaczęłyśmy rozmawiać. Po chwili usłyszałam, jak mówi do sprzedawczyni: „Obie kupiłybyśmy tę kurtkę. Jeśli każda z nas kupi jedną, czy możemy kupić je razem i czy da nam pani rabat 10 juanów?” Sprzedawczyni trochę się wahała, ale zgodziła się, aby coś zarobić. Gdy tamta kobieta wyszła, kupiłam kurtkę, ale zapłaciłam pełną, pierwotną cenę. Sprzedawczyni była zaskoczona i zapytała, dlaczego dałam jej o 10 juanów więcej. Powiedziałam: „Zrobiłam to, ponieważ mam wiarę. Mój Mistrz uczy nas, aby we wszystkim zawsze myśleć najpierw o innych, a nie tylko o własnej wygodzie. Prowadzenie biznesu nie jest dla pani łatwe. Moją wiarą jest Falun Dafa”.
Z radością powiedziała: „Posiadanie wiary jest dobre!”
Wyjaśniłam jej, że Falun Dafa jest praktyką kultywacji Prawa Buddy, która uczy ludzi doskonalenia moralności zgodnie z zasadami Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Dafa rozprzestrzeniło się już do ponad stu krajów i regionów poza Chinami, a ludzie różnych ras i warstw społecznych uczą się tej praktyki. Powiedziałam jej, że incydent samospalenia na Tiananmen był mistyfikacją i że Falun Dafa nie jest zwykłym qigong, jest Prawem Buddy. Wyjaśniłam, że musimy mieć prawe myśli wobec Dafa, aby móc pokonać przyszłe próby i trudności.
Natychmiast powiedziała: „Wierzę! Wierzę!” Byłam szczerze szczęśliwa z jej powodu.
Lekarz, który naprawdę się o ciebie troszczy
Pracuję w szpitalu. Jako lekarz tradycyjnej medycyny chińskiej traktuję wszystkich pacjentów, niezależnie od ich majątku i wyglądu, jak członków rodziny. Podchodzę do nich z cierpliwością i skrupulatną troską, pracuję w skupieniu i nigdy się nie spieszę ani nie jestem niedbała tylko dlatego, że zbliża się koniec dnia pracy lub jest wielu pacjentów. Wszyscy w szpitalu wiedzą, jak dobrze funkcjonuje ten oddział i jak starannie podchodzę do swojej pracy.
Pewnego razu przyszedł pacjent z bólem dolnej części pleców. Jego ubrania były brudne, a zapach bardzo silny i ostry. Po zdjęciu butów leżały na drodze, więc podniosłam je i wsunęłam pod łóżko. Po wbiciu igieł akupunktury zapytałam, czy jest mu zimno, i przykryłam mu stopy. Mężczyzna czekający obok na zabieg zawołał: „Pani doktor, jest pani naprawdę niesamowita, naprawdę niesamowita!”
Po chwili pacjent powiedział, że nie może już znieść zapachu ziół i chce wrócić do domu. Pomogłam mu przenieść się na inne łóżko i dokończyłam zabieg. Następnego dnia drugi pacjent powiedział do mnie: „Te buty były takie brudne! Mogła je pani po prostu odsunąć nogą. Dlaczego musiała je pani podnosić rękami?”
Odpowiedziałam: „Nie uważam, że były brudne. Muszę okazywać pacjentowi szacunek”.
Powiedział: „Nigdy nie potrafiłbym zrobić tego, co pani zrobiła!”
Postępuję zgodnie z zasadami Prawdy, Życzliwości i Cierpliwośi, a pacjenci to widzą i wszyscy są pełni uznania. Jedna pacjentka powiedziała: „Czuję się taka szczęśliwa, że pani mnie leczy. To miejsce jest jak dom. Nie chcę stąd odchodzić!”
Inna kobieta powiedziała: „Dzięki Bogu za mój ból pleców. Gdybym nie miała bólu pleców, nie spotkałabym pani. Mam tyle szczęścia!”
Jedna kobieta powiedziała do swojego wnuka: „Lekarz, który się o ciebie troszczy, jest najlepszym lekarzem na świecie!”
„Pani jest taką dobrą synową”
Moja teściowa była hospitalizowana przez prawie trzy miesiące w zeszłym roku. Mój mąż opiekował się nią dniem i nocą, a ja zastępowałam go po pracy, w weekendy lub w dni wolne.
Moja teściowa ma bardzo silny charakter i nie jest łatwa w opiece. Leżąc w łóżku i nie mogąc wstać, nigdy nie czuła się komfortowo, co sprawiało, że była jeszcze bardziej drażliwa. Mówiła ostro i była nierozsądna. Trzymałam się zasad Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości, starając się zrozumieć ją i tolerować z jej perspektywy. Rozmawiałam z nią i opiekowałam się nią bardzo dokładnie: myłam jej pośladki, wycierałam odchody, zmieniałam pieluchy, myłam jej stopy, przewracałam ją na boki, nie zważając na brud ani na ciężką pracę. Powiedziała kiedyś mojemu teściowi, że opiekowałam się nią lepiej niż jej syn.
Pacjent z sąsiedniego łóżka zapytał mnie: „Tak dobrze się pani nią opiekuje, jaki jest pani stosunek do tej starszej pani?”
Gdy powiedziałam, że jestem jej synową, pacjent natychmiast uniósł kciuk w górę i pochwalił mnie, mówiąc: „Jest pani taką dobrą synową! Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby synowa w ten sposób opiekowała się osobą starszą."
Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 15 grudnia 2025 roku.
Copyright © 1999-2025 Minghui.org. Wszelkie prawa zastrzeżone.