(Minghui.org) Chciałbym podzielić się kilkoma historiami o praktykujących z mojego otoczenia.

„Można polegać na ludziach, którzy praktykują Falun Dafa!”

W mojej okolicy znajdował się hotel z herbaciarnią. Właściciel herbaciarni był również szefem ważnego państwowego przedsiębiorstwa w powiecie i miał rozległe kontakty. Herbaciarnia miała więc bardzo dobre wyniki finansowe i codziennie musiała kupować duże ilości artykułów spożywczych. Za zakupy odpowiedzialni byli młodszy brat właściciela i jego żona. Jednak codziennie zatrzymywali dla siebie ponad 50 juanów z dziennego przydziału. Żona właściciela była tego świadoma, ale nie mogła się na to zdecydować. Po pewnym czasie nawet właściciel nie mógł tego dłużej znieść.

Kiedy o tym usłyszał, przyjaciel właściciela powiedział mu: „Dlaczego nie zatrudnisz osoby praktykującej Falun Dafa, która będzie kupować artykuły spożywcze i gotować dla ciebie? Wtedy takie rzeczy na pewno się nie będą zdarzały”.

Właściciel zapytał: „Czy oni są godni zaufania? Nawet mój własny brat tak mnie traktuje”.

Jego przyjaciel odpowiedział: „Powiem ci, że w dzisiejszym społeczeństwie nie można polegać nawet na krewnych czy przyjaciołach, ale można liczyć na osoby praktykujące Falun Dafa!”.

Właściciel nadal zastanawiał się: „Czy to prawda?”.

Przyjaciel odpowiedział: „To dlatego, że praktykują Prawdę, Życzliwość i Cierpliwość. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij jedną z nich do pracy, a sam się przekonasz”.

Właściciel zatrudnił więc praktykującą Dafa, panią Li (pseudonim), którą polecił mu przyjaciel, do pracy w swojej herbaciarni. Szef powierzył jej wszystkie zadania związane z zakupami spożywczymi i gotowaniem. Początkowo właściciel nadal był nieco zaniepokojony, ale kiedy zobaczył, że potrawy na stole są bardziej obfite niż wcześniej, że są smaczne i aromatyczne, a klienci są bardziej zadowoleni, odetchnął z ulgą.

Kilka lat później, wraz ze spadkiem koniunktury gospodarczej, spadła również popularność herbaciarni. Pewnego dnia, kiedy szef wręczył pani Li wynagrodzenie, powiedział z zakłopotanym uśmiechem: „Obecnie biznes naprawdę nie idzie najlepiej. Co będziemy robić w przyszłości?”.

Po otrzymaniu wynagrodzenia w wysokości 3000 juanów praktykująca wyjęła 1000 juanów i oddała je właścicielowi. Powiedziała: „W dzisiejszych czasach prowadzenie działalności gospodarczej jest trudne w każdej branży. Oto 1000 juanów z powrotem. Jeśli nie będziesz już potrzebował mojej pracy, odejdę i znajdę inną”.

Szef był poruszony życzliwością i tolerancją pani Li. Natychmiast uśmiechnął się i powiedział: „Jeśli moja herbaciarnia kiedykolwiek upadnie, mam nadzieję, że przyjdziesz do mojego domu, aby pomóc mi gotować. Postanowiłem zostać twoim przyjacielem”.

Właściciel naprawdę zrozumiał, że zniesławianie Falun Dafa przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh) było kłamstwem mającym na celu oszukanie ludzi. Postanowił więc wystąpić ze wszystkich organizacji KPCh, do których należał, wybierając dla siebie świetlaną przyszłość.

„Twój tata też jest ofiarą”

Mąż pani Fen był kierownikiem w państwowej firmie na wsi. W dzisiejszych Chinach, pełnych olśniewających świateł i powszechnej korupcji, mężczyźni i kobiety, którzy nie mają romansów, są często uważani za niekompetentnych. Mąż pani Fen nie był wyjątkiem. Kiedy poprosił panią Fen (praktykującą Dafa) o rozwód, ona odmówiła. Jej syn powiedział jednak: „Mamo, tata chce rozwodu, więc po prostu się na to zgódź. Nie pozwól mu sprawiać ci cierpienia”.

Spokojnie odpowiedziała synowi: „Właściwie to twój tata też jest ofiarą tej sytuacji”.

Syn nie mógł uwierzyć, że matka powiedziała coś takiego, i zapytał: „Tata cię zdradził. To ty jesteś ofiarą. Jak to on jest ofiarą?”.

Odpowiedziała: „To dlatego, że twój tata dał się zwieść ateizmowi, a ateizm go zniszczył. Gdyby twój tata wierzył w Boga, nie zrobiłby tego. Takie postępowanie jest ciężkim grzechem. Dlatego twój tata jest ofiarą. Nie chcę rozwodzić się z twoim tatą, ponieważ nie chcę, żebyś dorastał w niepełnej rodzinie. Najlepsza dla ciebie jest szczęśliwa trzyosobowa rodzina”.

Syn był głęboko poruszony słowami matki i zapytał: „Jak zamierzasz sobie z tym poradzić?”.

Odpowiedziała: „Poradzę sobie, postępując zgodnie z tym, czego nauczył mnie mój Mistrz, czyli Prawdą, Życzliwością i Cierpliwością”.

Pani Fen zaprosiła drugą kobietę na herbatę i spokojnie oraz uprzejmie poradziła jej: „W oczach naszych współpracowników, krewnych i przyjaciół mój mąż i ja mamy bardzo dobre relacje. Wszyscy wiedzą, że mój mąż bardzo mnie kocha. Jesteś teraz w jego życiu tylko dlatego, że jesteś młoda. Jeśli naprawdę chcesz być z moim mężem, mogę ci powiedzieć, że w niedalekiej przyszłości to ty znajdziesz się w tej sytuacji. Nie będziesz bowiem wiecznie młoda. Poza tym, jak twoje dziecko będzie na ciebie patrzeć po rozwodzie z mężem? A jeśli po pewnym czasie mój mąż cię opuści, jak wtedy spojrzysz w oczy mężowi i dziecku?”.

Jednak szczere słowa pani Fen nie poruszyły drugiej kobiety. Kiedy pani Fen spotkała się z nią po raz drugi, zabrała ze sobą męża. W obecności męża powiedziała do drugiej kobiety: „Jeśli wasz związek naprawdę osiągnął punkt, z którego nie ma już powrotu, jestem gotowa ustąpić i pozwolić wam być razem”.

W tym momencie mąż pani Fen powiedział do drugiej kobiety: „Ja tylko się z tobą bawiłem”. Następnie odwrócił się i wyszedł.

Druga kobieta siedziała tam, ze łzami płynącymi po twarzy, wpatrując się w panią Fen. Pani Fen, która również była zaskoczona słowami męża, powiedziała do niej: „Moja siostrzyczko, nie smuć się. Mam nadzieję, że się obudzisz. To dobrze, że jeszcze nie rozwiodłaś się z mężem. Nie popadaj w moralny upadek wraz ze społeczeństwem. Dbaj o swoje dziecko i zapewnij mu ciepłą rodzinę”.

Po usłyszeniu tych słów druga kobieta powiedziała: „Siostro, tak mi przykro. Kiedy ostatnio mi doradzałaś, nie wierzyłam ci. Dzisiaj on sam powiedział, że tylko się ze mną bawił, i w końcu to zrozumiałam. Dziękuję ci za twoją wielkoduszność. Nie przeklinałaś mnie, nie kłóciłaś się ze mną i nie upubliczniłaś tej sprawy. Jestem ci naprawdę wdzięczna”.

Pani Fen odpowiedziała: „Siostro, jeśli chcesz komuś podziękować, podziękuj założycielowi Falun Dafa, panu Li Hongzhi. To mój Mistrz nauczył mnie, jak być dobrym człowiekiem, postępując zgodnie z zasadami Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości”.

Pani Fen wyjaśniła prawdę tej kobiecie o Dafa i powiedziała jej, aby zapamiętała pomyślne zwroty: „Falun Dafa jest dobre!” i „Prawda, Życzliwość, Cierpliwość są dobre!”. Pani Fen powiedziała jej również, że można zapewnić sobie bezpieczeństwo, jeśli wystąpi się z KPCh i jej oddziałów. Kobieta zdecydowała się wystąpić.

Od tego czasu mąż pani Fen naprawdę przestał spotykać się z tą drugą kobietą. Obecnie pani Fen ma dużą rodzinę z wieloma dziećmi i wnukami, a wszyscy razem prowadzą harmonijne i szczęśliwe życie. W ciągu tych kilku lat, kiedy KPCh najsurowiej prześladowała Dafa, przełożony jej męża naciskał na niego, aby się z nią rozwiódł, grożąc, że w przeciwnym razie zostanie zwolniony. Jej mąż odpowiedział: „Mogę rzucić pracę, ale trudno będzie mi znaleźć inną żonę tak dobrą jak ona”.

„Dzisiaj spotkałam naprawdę miłą osobę”.

Pani Zheng pracuje na pół etatu jako agentka nieruchomości. Kilka lat temu właścicielka domu poprosiła panią Zheng o pomoc w sprzedaży mieszkania swojego teścia. Właścicielka chciała ustalić cenę na około 80 000–90 000 juanów, a pani Zheng uznała, że jest to rozsądna kwota. Lokalizacja mieszkania i piętro, na którym się znajdowało, były dobre, więc pani Zheng zgodziła się pomóc w sprzedaży.

W drodze do domu pani Zheng spotkała panią Bian i opowiedziała jej o mieszkaniu i jego cenie. Pani Bian powiedziała, że chce kupić nieruchomość i poprosiła Zheng, aby zabrała ją do oglądania. Pani Bian uznała, że mieszkanie jest świetne, więc zadzwoniła do męża, aby przyszedł je obejrzeć. Jej mąż również uznał, że jest świetne po obejrzeniu.

Kiedy już mieli kupić mieszkanie, właścicielka nagle zmieniła zdanie i podniosła cenę do 120 000 juanów. Pani Bian i jej mąż omówili to i zgodzili się na wyższą cenę. Później właścicielka poprosiła panią Bian o wpłacenie 100 000 juanów z góry. Następnego dnia pani Bian poszła do banku, wypłaciła wszystkie pieniądze z konta, które nie osiągnęło jeszcze terminu gotowości do płatności, a następnie pożyczyła trochę pieniędzy od krewnych, przekazała wszystkie pieniądze właścicielce mieszkania i podpisała umowę. Pozostałe 20 000 juanów miało zostać zapłacone po przeniesieniu własności.

Trzeciego dnia pani Zheng, pani Bian i jej mąż udali się do urzędu rejestracji nieruchomości, aby sfinalizować przeniesienie własności. Właścicielka mieszkania i jej mąż byli tam obecni i powiedzieli, że nie mogą sprzedać mieszkania. Właścicielka płakała, mówiąc: „To mieszkanie należy do mojego teścia. Mój mąż ma kilka sióstr. Kiedy wczoraj powiedziałam im, że zamierzam je sprzedać, bardzo się zdenerwowały. Doszło do kłótni i powiedziały, że mnie zabiją, jeśli pozwolę na realizację umowy”.

Pani Zheng powiedziała do męża pani Bian: „Praktykujemy Falun Dafa, więc nie powinniśmy stawiać właścicielki mieszkania w trudnej sytuacji”. Mąż pani Bian był bardzo miły i odpowiedział: „Dobrze, proszę, niech właścicielka zwróci nam pieniądze”.

Pani Zheng powiedziała wtedy do właścicielki mieszkania: „Ona praktykuje Dafa i jest gotowa wycofać się z umowy. Proszę zwrócić pieniądze, które dała pani wczoraj”.

Właścicielka domu była zszokowana, ponieważ zgodnie z umową, jeśli właściciel domu wycofał się ze sprzedaży w trakcie jej trwania, zaliczka została podwojona i wypłacona kupującemu, zwłaszcza że kupujący zapłacił 100 000 juanów. Właścicielka domu ze łzami w oczach powiedziała pani Bian: „Spotkałam dzisiaj naprawdę miłą osobę, w przeciwnym razie siostry mojego męża nigdy nie pozwoliłyby mi się z tego wywinąć”.

Pani Bian powiedziała właścicielce domu, że może tak postępować, ponieważ praktykuje Falun Dafa i to jej Mistrz nauczył ją, jak być dobrym człowiekiem, postępując zgodnie z zasadami Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Kiedy właścicielka domu to usłyszała, zapytała panią Bian: „Więc to, co media pokazały w telewizji, że oni się podpalili, było fałszywe?”.

Pani Bian powiedziała jej, że „samospalenie na placu Tiananmen” zostało zainscenizowane przez byłego przywódcę KPCh, Jiang Zemina, w celu zniesławienia Dafa i prześladowania praktykujących. Wskazała również właścicielce domu kilka podejrzanych szczegółów w filmie, takich jak to, że osoba, która rzekomo została oblana benzyną i doznała oparzeń na ponad 90% ciała, nadal miała nienaruszone włosy. Ponadto osoba, która wypiła benzynę i była w stanie półświadomości podczas leczenia w szpitalu, była w stanie płynnie odpowiadać na pytania w programie „Focus Interview”, a butelka Sprite pozostała nienaruszona po rzekomym spaleniu w ogniu, co wydawało się całkowicie niewiarygodne!

Po wysłuchaniu tych informacji właścicielka domu skinęła głową: „Okazuje się, że to naprawdę było fałszywe”.

Pani Bian powiedziała jej, że rezygnując z członkostwa w KPCh, można zapewnić sobie bezpieczeństwo. Właścicielka domu chętnie skorzystała z tej rady.

Właściciel domu ubolewał, że w dzisiejszym chińskim społeczeństwie nawet rodzeństwo, małżonkowie i rodzice mogą zwrócić się przeciwko sobie dla osobistych korzyści. Jednak praktykujący potrafią porzucić własne interesy. Właściciel domu był niezwykle wdzięczny i wielokrotnie powtarzał pani Bian: „Bardzo dziękuję!”.

Pani Bian odpowiedziała: „Proszę podziękować mojemu Mistrzowi”.

Właściciel domu odpowiedział: „Dziękuję, pani Mistrzowi!”.

Tekst przetłumaczony z wersji anglojęzycznej, która ukazała się na stronie en.Minghui.org dnia 30 listopada 2025