Mężczyzna z Shanxi torturowany w więzieniu do stanu paraliżu pozostaje niesprawny ruchowo przez lata po wyjściu na wolność

Home > Prześladowania > Świadectwa prześladowań

Paź. 2, 2025 | Korespondent Minghui w prowincji Shanxi w Chinach

(Minghui.org) Mężczyzna z powiatu Linyi w prowincji Shanxi był brutalnie torturowany podczas odbywania sześcioletniego wyroku za wiarę w Falun Gong. Nadal pozostaje ubezwłasnowolniony po wyjściu z więzienia 6 listopada 2018 r.

Wyrok więzienia pana Wang Shimin był następstwem jego aresztowania 22 maja 2012 r. przez agentów Biura 610 powiatu Linyi. Skonfiskowali jego książki o Falun Gong i laptopa. Następnego dnia zabrali go do swojego biura i wypuścili za kaucją tej samej nocy na usilną prośbę jego rodziny.

Funkcjonariusz z komisariatu policji w Beixin zadzwonił do pana Wang 6 listopada 2012 r. z prośbą o odebranie skonfiskowanego laptopa. Pojechał tam, ale po przybyciu został zatrzymany przez kapitana Linghu Chunxi z Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego powiatu Linyi i trzech innych funkcjonariuszy, w tym Zhang Yunlai.

Rodzina pana Wang trzykrotnie zgłaszała się do ośrodka zatrzymań powiatu Linyi, ale za każdym razem odmawiano mu możliwości widzenia się z nim. Sąd powiatu Linyi rozpatrzył jego sprawę 3 maja 2013 roku i skazał go na sześć lat więzienia.

Sąd pośredni miasta Yuncheng podtrzymał niesłuszne skazanie pana Wang bez przeprowadzenia rozprawy. Yuncheng nadzoruje powiat Linyi.

17 września 2013 roku pan Wang został przyjęty do więzienia w Jinzhong, gdzie wcześniej odbywał trzyletnią karę za swoją wiarę. Jego rodzina nie została wcześniej powiadomiona o przeniesieniu do więzienia.

Podczas pobytu w zespole dla osób starszych i chorych pan Wang był wielokrotnie brutalnie bity. Pewnego razu, po jednej serii bicia, z ust popłynęła mu obfita krew, która przesiąkła połowę koszuli. Innym razem więzień kopnął go w udo tak mocno, że zakręcił się niekontrolowanie, a jedna z jego nóg pozostała w górze przez jakiś czas. Instruktor Sun Wenbin nie zrobił nic, aby powstrzymać więźnia.

W wyniku długotrwałego znęcania się, u pana Wang rozwinął się paraliż jednej strony ciała. Do 2016 roku był całkowicie sparaliżowany i nie mógł chodzić. Więzienie wysłało go do szpitala 109 (znanego również jako więzienie Xinkang) w styczniu 2017 roku. Kilka tygodni później jego rodzina została powiadomiona o wizycie w szpitalu policyjnym prowincji Shanxi. Poszli i zauważyli, że jest na skraju śmierci. Ich wniosek o zwolnienie warunkowe pozostał bez odpowiedzi.

Pan Wang został przewieziony z powrotem do więzienia w Jinzhong 13 marca 2017 roku. Dowódca oddziału 16 poprosił jego rodzinę o zakup wózka inwalidzkiego.

6 listopada 2018 roku, w planowanym dniu zwolnienia pana Wang, Biuro Powiatu Linyi 610 odebrało go i zawiozło do szpitala miejskiego Sunji w powiecie Linyi, gdzie poproszono jego rodzinę, aby na niego poczekała. Wyniesiono go z pojazdu na noszach. Przez kolejne lata pozostawał przykuty do łóżka i poruszał się na wózku inwalidzkim. Więzienie nigdy nie wypłaciło mu żadnego odszkodowania.

Według osób z wewnątrz, wielu innych praktykujących Falun Gong, którzy odeszli od pana Wang, nadal jest torturowanych w więzieniu w Jinzhong (położonym w powiecie Qi, w mieście Jinzhong). Więzienie w Pekinie wysłało delegatów do Jinzhong około 20 kwietnia 2025 roku, aby przeszkolić strażników w zakresie prześladowań praktykujących Falun Gong.

Od maja 2025 roku więzienie Jinzhong umieszczało nowo przyjętych praktykujących w izolatkach na czwartym piętrze, jednego po drugim, i poddawało ich intensywnemu praniu mózgu. Praktykujący byli zmuszani do stania całymi dniami bez snu. Zostali pobici i spryskani gazem pieprzowym. Po pewnym czasie praktykujących przydzielono do różnych oddziałów, gdzie ponownie umieszczono ich w izolatkach.