(Minghui.org) Nota wydawcy: Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Kultywujący powinni uważać Fa za swojego Nauczyciela. Kiedy inni wskazują na wady uczniów Dafa, powinniśmy porównać nasze zachowanie z Fa, zajrzeć do wewnątrz, poprawić siebie i znaleźć przyczynę niepełnej wiary w Fa i Mistrza.

***

Ciąg dalszy z części 1

Rozmawiając z tą Boską Istotą, podniosłem kwestię, że niektórzy uczniowie Dafa zmarli po uwolnieniu. Powiedziałem: „Niektórzy uczniowie wnieśli wielki wkład w Dafa. Byli wówczas brutalnie prześladowani, a nawet pobici na śmierć. Czy to dlatego, że dokonali wielkich rzeczy i dlatego musieli znosić więcej? Czy ich przypadki są bardziej „wyjątkowe” niż przypadki innych kultywujących?”

Boski Nieśmiertelny wyraził swoją opinię, że w Dafa nie ma specjalnych przypadków ani wyjątków. Powiedział mi, że wielu praktykujących tak naprawdę nie zastanawiało się nad sobą, mimo że byli prześladowani przez długi czas.

Przytoczył historię kultywacji Buddy Milarepy. W niej czyste współczucie kultywującego może poruszyć złoczyńców do łez, a większość tych, którzy uczestniczyli w prześladowaniach, może zostać ocalona. Zostało tylko kilka osób, których nie dało się już uratować.

Ta Boska Istota zaobserwowała, że niektórzy praktykujący wydawali się próbować wzbudzić dobrą stronę sprawcy, ale w głębi praktykujący żywili urazę i pogardę. Dlatego ich cierpienie trwało w nieskończoność. Stopniowo u tych praktykujących może także rozwinąć się przywiązanie do strachu i wątpliwości. Takie myśli nie mogą umknąć oczom Boga.

W przeciwieństwie do tego, niektórzy praktykujący byli w stanie osiągnąć stan czystego współczucia i dzięki temu nie znaleźli się w żadnym niebezpieczeństwie, niezależnie od tego, jak okrutne były prześladowania. Nawet złoczyńcy potajemnie chronili praktykujących. Bogowie byli z tego bardzo zadowoleni.

Słowa Nieśmiertelnego przypomniały mi, że mój pogląd na tych praktykujących jako na „szczególne przypadki” odzwierciedla to, że nie do końca wierzę w Dafa.

Przypomniałem sobie słowa Mistrza z akapitu „Jasny i czuwający” w „Istota Dalszych Postępów”:

”Nadszedł czas, by porozmawiać o metodach pracy stosowanych przez kierowników ośrodków asystenckich w różnych miejscowościach. Jest właściwym spełnianie wymagań Stowarzyszenia Badawczego, ale należy zwracać uwagę na używane metody; mówię często, że jeśli ktoś jest pełen dobra dla innych i nie ma jakichkolwiek osobistych pobudek lub osobistego nastawienia, to słowa przez niego wypowiedziane doprowadzą słuchających do łez.”

Myślałem, że ten fragment oznaczał po prostu, że powinniśmy okazywać współczucie i bezinteresowność naszym współpraktykującym. Nie stosowałem tej zasady w kontaktach ze zwykłymi ludźmi lub tymi, którzy prześladują uczniów Dafa.
To moje przekonania ograniczały moje zrozumienie Fa i uniemożliwiały mi poznanie mocy Fa na większą skalę. W rezultacie nie próbowałem ratować prześladowców, których spotkałem w więzieniu.

Pamiętam także historię opowiedzianą przez kilku innych praktykujących, że funkcjonariusz policji znany z prześladowania praktykujących wzruszył się do łez takim współczuciem. Funkcjonariusz ten następnie pomagał praktykującym najlepiej, jak potrafił.

To był cud przekraczający moją wyobraźnię i pokazał mi, że im bardziej spełniamy standardy Dafa, tym więcej cudów i mocy Dafa się przed nami objawi. Jeśli jednak rozwiniemy w sobie urazę i nienawiść do takich złoczyńców, czy nie jest to nasza własna wada?

Mistrz powiedział:

”I tak jest zwłaszcza podczas tych prześladowań, lecz zamiast rozwinąć prawe myśli, pozwoliliście dużej ilości nienawiści na zakumulowanie się.”

”Ale czy wiecie kim jest dobra osoba i kim jest zła osoba? Jeśli twój umysł jest wypełniony nienawiścią i złością, pomyślcie o tym wszyscy: jakiego rodzaju istotą ona będzie? I to będzie się ukazywać w twoim postępowaniu i nawet twoim wyglądzie, a ludzie będą widzieć w was zło. Nie mówię, że niektórzy uczniowie Dafa kultywowali słabo. Część z nich, która została w pełni wykultywowana jest oddzielona. Tak długo jak macie ludzkie rzeczy pozostawione tutaj po tej ludzkiej stronie, będziecie mieli złe rzeczy i złe myśli, a im bliżej są one powierzchniowego poziomu, wydają się być gorsze.” ( Nauczanie Fa na Konferencji Fa w San Francisco 2014 )

Kiedy żywimy urazę do innych, jesteśmy skażeni złymi myślami, które należy odrzucić. W rezultacie nasz xinxing spada, jak więc możemy pokonać trudności?

Mistrz powiedział w „Naukach Fa wygłoszonych na Manhattanie”:

”uczniowie Dafa mogą korzystać z dowolnej formy obecnej w zwykłym społeczeństwie”

Nagle zrozumiałem jeszcze jedną rzecz: jest bardzo możliwe, że ci, którzy brali udział w prześladowaniach, stali się źli przez stare siły. Ci ludzie zaakceptowali takie ustalenia, ponieważ wierzyli, że oni również zostaną ocaleni, odgrywając tę rolę w rektyfikacji Fa. Nie spodziewali się jednak, że celem starych sił było ich oszukanie i zniszczenie.

Współczucie ucznia może dzięki mocy Dafa, zniszczyć układy starych sił, a złoczyńcy mogą zostać ocaleni. Dla nich jest to niezwykle satysfakcjonujące.

Mistrz powiedział:

”są złymi istotami, wciąż chcą robić złe rzeczy, nawet zanim umrą” ( Nauczanie Fa na konferencji Fa na Zachodzie USA )

Zdałem sobie sprawę, że jeśli nadal będziemy postrzegać sprawców jako „niezdolnych do zbawienia”, ich wiedząca strona może oszaleć i nie cofnąć się przed żadnym złem podczas prześladowania uczniów Dafa. Ale to nasze myślenie popchnęło ich do tego kroku.

Oczywiście stare siły wykorzystują tych złych ludzi do bicia praktykujących, dopóki nie rozwiną się w nich prawe myśli i współczucia, ale takie podejście nie jest zgodne ze standardami rektyfikacji Fa. Powoduje to ogromne zakłócenia dla uczniów Dafa, a także szkodzi Fa.Mistrz powiedział:

”Po to, aby umożliwić studentom osiągnięcie standardów – sprostanie ich wymaganiom – użyły one złych istot, aby brutalnie bić studentów. Kiedy wyczerpały wszelkie najbardziej nikczemne środki i w dalszym ciągu nie mogły osiągnąć swoich celów, stały się zirytowane i sfrustrowane i zwróciły się przeciwko naszym studentom w jeszcze bardziej nikczemny sposób. W końcu, mimo tego, że w dalszym ciągu nie mogły osiągnąć swoich celów, powiedziały, że próbowały wszystkiego, co najlepsze. Co za zło! Ale warstwy po warstwach istot z olbrzymiego kosmosu, nie są w stanie dostrzec zła we wszystkim tym złym, co miało miejsce.”( Nauczanie Fa podczas Konferencji Fa nad Wielkimi Jeziorami w Ameryce Północnej.)

Kiedy praktykujący żywią urazę i nienawiść, może to tylko pogorszyć sprawę. Wysyłanie prawych myśli w takim stanie umysłu w ogóle nie działa. Musimy mieć 100% mocną wiarę w Mistrza i Fa i ogromne współczucie, aby przełamać układy starych sił.

Omawiając współpracę pomiędzy uczniami Dafa, Boski Nieśmiertelny wyrażał opinię, że ci praktykujący traktowali „ja” zbyt poważnie, ponieważ tak naprawdę nie wierzyli w wielkość Dafa i powagę kultywacji.

Boska Istota powiedziała, że niektórzy koordynatorzy nie współpracowali ze sobą dobrze. Zamiast tego konkurowali ze sobą o „uznanie”. Było to szczególnie widoczne w przypadku zdolnych uczniów, którzy mieli tendencję do myślenia, że ich inteligencja była kluczem do sukcesu. Tak naprawdę nie wierzyli, że ich mądrość została im dana przez Mistrza i Dafa. Ich ego puchło, w efekcie oni sami próbowali dowartościować swoją wartość.

Niektórzy koordynatorzy mieli o sobie wysokie mniemanie i myśleli, że otrzymali instrukcje bezpośrednio od Mistrza. Bóg widzi takie niewłaściwe myśli bardzo wyraźnie. Ci ludzie powinni pamiętać: Jeśli myślą, że potrzebują bezpośrednich instrukcji w swojej kultywacji, czy nie pozostają w tyle za uczniami, którzy mogą polegać na własnym zrozumieniu Fa w kultywacji?

W miarę jak niektórzy praktykujący zrobili większe postępy niż inni, ich zarozumiałość stała się większa. Im mniej studiowali Fa, tym mniej wierzyli w moc Fa. Na ścieżce kultywacji robili więcej objazdów i wpadali w większe kłopoty. W końcu błędnie zrozumieli, że Dafa nie ma żadnej mocy i że aby osiągnąć pewne rzeczy, musieli polegać na koncepcjach i technikach zwykłych ludzi.

Wielu praktykujących dobrze współpracowało. Gdy jednak ktoś ma zbyt duże ego, na pewno pojawią się kłopoty.

Przypominam sobie Fa Mistrza w „Nauczaniu Fa na Międzynarodowej Konferencji Fa w Nowym Jorku w 2004 r.”:

"Jeżeli nie będziecie dobrze współpracować i koordynować działań, zło to wykorzysta i będzie stwarzać problemy. Z wieloma sprawami rektyfikacji Fa, nie jest tak, że nie ma sposobu na ich realizację. Bez względu na to, jak jest ciężko, istnieje ścieżka, którą powinniście iść, pomimo że jest dosyć wąska. Musicie poprawnie kroczyć tą ścieżką i nie powiedzie się, jeśli pojawią się niedociągnięcia lub najdrobniejsze odchylenia. Niemniej jednak, istnieje dla was ścieżka. Innymi słowy, musicie iść nią poprawnie. Jeżeli tego nie zrobicie, to zło, które obecnie istnieje, wykorzysta to i będzie przysparzać kłopotów. W rzeczywistości to o czym właśnie mówiłem jest kwestią potwierdzania siebie sprzeczną z potwierdzaniem Fa, kiedy pracujecie razem nad czymś - to jest problemem.”

Wtedy zdałem sobie sprawę, że moje ego blokowało mi dostęp do szerszego znaczenia Dharmy. Zawsze, gdy czujemy, że znaleźliśmy się w ślepym zaułku, powinniśmy patrzeć w głąb siebie. Sprawdźmy, czy nadal nie porzuciliśmy ego?

Mistrz powiedział:

”Kiedy jeszcze bardziej porzucisz ego, twoja mądrość w uprawomocnianiu Fa naturalnie wzrośnie.” ( Nauczanie Fa na spotkaniu ze studentami z Azji i Pacyfiku )

Muszę zadać sobie pytanie, czy to zrobiłem, czy nie? Sięgając głębiej, tak naprawdę jest to kwestia tego, jak bardzo wierzymy w Mistrza i Fa.

Tekst oryginalny ukazał się w wersji wietnamskojęzycznej na stronie vn.Minghui.org dnia 27.04.2015 r.

(ciąg dalszy...)

63 Poprawa_samego siebie