Była wykładowczyni college'u została uwięziona i torturowana po stracie męża i starszego syna z powodu prześladowań wobec Falun Gong

Home > Prześladowania > Świadectwa prześladowań

Gru 30, 2024 | Korespondent Minghui w prowincji Heilongjiang w Chinach

(Minghui.org) Pani Jiang Chunmei została wysłana do rygorystycznego oddziału zarządzającego po tym, jak 25 grudnia 2023 r. została przyjęta do więzienia dla kobiet w prowincji Heilongjiang w celu odbycia pięcioletniego wyroku za praktykowanie Falun Gong.

Ponieważ zarówno mąż, jak i starszy syn pani Jiang zmarli w wyniku prześladowań Falun Gong, nie miała ona innego członka najbliższej rodziny, który mógłby wpłacić pieniądze na jej konto więzienne, aby mogła kupić artykuły codziennego użytku. Mówi się, że pracuje dla więźniów w celi, aby zarobić pieniądze.

Pani Jiang, była wykładowczyni na Wydziale Języków Obcych w Mudanjiang City Normal College w prowincji Heilongjiang, przeprowadziła się do rodziców w hrabstwie Longjiang w 2018 roku, aby się nimi opiekować, po odbyciu kary 14 lat więzienia (październik 2003 – październik 2017) za praktykowanie Falun Gong. Jej mąż i starszy syn stracili życie w wyniku prześladowań w 2009 roku, kiedy ona wciąż przebywała w więzieniu.

Jej ostatnie aresztowanie miało miejsce 18 grudnia 2022 r. Policja wskazała, że zamierza ją ścigać za wcześniejsze aresztowanie 27 marca 2020 r. za dystrybucję materiałów informacyjnych Falun Gong. Wtedy policja wyrwała jej klucze do jej domu i splądrowała dom. Aby uniknąć prześladowań, zamieszkała z dala od domu, aby ukryć się przed policją, tylko po to, aby dwa lata później zostać ponownie aresztowana.

Posterunek policji w Longhua w hrabstwie Longjiang przekazał sprawę pani Jiang do prokuratury hrabstwa Longjiang na początku lutego 2023 roku. Sąd Okręgowy w Longjiang przeprowadził rozprawę w jej sprawie 24 maja i na początku lipca 2023 roku skazał ją na pięć lat więzienia.

Znane taktyki stosowane do znęcania się nad uwięzionymi praktykującymi

Według informatorów, kiedy praktykujący zostali umieszczeni w rygorystycznym zespole zarządzającym, zmuszano ich do siedzenia na małych stołkach od 3:30 rano do 22:00 każdego dnia, cały czas będąc zmuszanymi do oglądania filmów przeciwko Falun Gong odtwarzanych na okrągło. Nie wolno im było ze sobą rozmawiać. Ci, którzy nadal odmawiali wyrzeczenia się Falun Gong, byli obrażani słownie i brutalnie bici. Nie pozwolono im również skorzystać z toalety, w wyniku czego niektórzy zabrudzili sobie spodnie. Strażnicy ograniczyli również lub całkowicie zabronili im kupowania artykułów codziennego użytku, jednocześnie ograniczając ich posiłki do dwóch dziennie w weekendy.

Wielu praktykujących tam uwięzionych zostało rannych, a co najmniej 32 z nich zmarło w wyniku tortur na przestrzeni lat.