(Minghui.org)
Część IV. Ochrona Fa
Mistrz napisał:
„Prawe Fa rozpowszechniane,
Trudy piętrzą się na trudach.
Tysiące demonów przeszkadza,
Niebezpieczeństwa czają się w niebezpieczeństwach”. („Nieomylnym pośród wielkich trudności”, Hong Yin).
Odkąd Mistrz upublicznił Falun Dafa w Changchun, rozprzestrzenianie się Dafa napotkało liczne udręki. Mistrz nigdy jednak się w swych wysiłkach nie zachwiał, aby ocalać czujące istoty; ani też Jego uczniowie nigdy nie przestali Dafa chronić. W ciągu ostatnich 20 lat, ochrona Dafa stała się naturalną częścią kultywacji uczniów z Changchun.
Incydent w Guangming Daily
W czerwcu 1996 roku Guangming Daily, jedna z oficjalnych gazet chińskiego komunistycznego rządu, opublikowała artykuł redakcyjny zatytułowany „Trzeba głośno i długo bić na alarm przeciwko pseudonauce”, krytykując Zhuan Falun, najlepiej sprzedającą się książkę w Pekinie, jako „pseudonaukę”.
24 lipca 1996 roku Chińskie Biuro Wydawnicze Wiadomości, które podlega Biuru Propagandy Komitetu Centralnego chińskiego komunistycznego rządu wydało wewnętrzne zarządzenie dla wszystkich miast i prowincji zakazujące pod pretekstem „promowania przesądów” publikowania Zhuan Falun i Chińskiego Falun Gong oraz innych książek Falun Gong. (http://en.minghui.org/emh/articles/2004/9/26/52823.html#.T9_nSbWXQ-M)
Po ukazaniu się artykułu w Guangming Daily wszyscy wiedzieliśmy, że musimy powstać, aby rozwiać te kłamstwa. Zdecydowaliśmy się spisać nasze osobiste doświadczenia związane z kultywacją, aby podzielić się nimi z osobami z tych agencji. Niektórzy starsi wiekiem praktykujący, którzy nie umieli znaleźć odpowiednich słów, znaleźli innych, którzy napisali to za nich, podczas gdy praktykujący dobrze wykształceni obalili argumenty z artykułu w gazecie z różnych perspektyw, w tym historii, religii, filozofii i współczesnej nauki. Sprawdzaliśmy i modyfikowaliśmy nawzajem swoje teksty, tak jakbyśmy mieli konferencję poświęconą wymianie doświadczeń.
Następnie wysłaliśmy nasze spisane doświadczenia do redakcji Guangming Daily, Chińskiego Biura Wydawniczego Wiadomości, Generalnej Administracji Sportu, Biura Propagandy i lokalnych mediów. Było też kilku praktykujących, którzy napisali do Chińskiego Stowarzyszenia Qigong i jego lokalnych oddziałów w mieście Changchun i prowincji Jilin. W wyniku naszych wysiłków, wiele osób i organizacji zaczęło mieć pozytywne nastawienie do Dafa. W ten sposób niektórzy ludzie weszli w drzwi kultywacji Dafa.
Listy wysyłane codziennie przez praktykujących do Guangming Daily
Ponieważ rząd zakazał publikacji książek Dafa, praktykujący weterani przepisali dla nowicjuszy wiele kopii. Mistrz poinstruował, że publikacja i sprzedaż książek Dafa odbywa się zgodnie z normalnymi procedurami i że centra pomocy nie powinny gromadzić żadnych funduszy ani rezerw. Przestrzegaliśmy wymagań, nawet w bardzo trudnych czasach.
Apel 25 kwietnia 1999 r.
Kiedy przyszło do reagowania na wydarzenia, które doprowadziły do Apelu 25 kwietnia w 1999 roku, praktykujący w Changchun podjęli w oparciu o swoje zrozumienie Fa swoje własne decyzje. W rzeczywistości tylko bardzo niewiele osób dowiedziało się o tym, co działo się przed aresztowaniami w Tiencin, które doprowadziły do Apelu 25 kwietnia, i udali się prosto do Tiencin (a później do Pekinu), aby wezwać do bezwarunkowego uwolnienia aresztowanych praktykujących w Tiencin. Z wyjątkiem kilku praktykujących z Changchun, którzy osobiście uczestniczyli w incydencie w Tiencin i Apelu 25 kwietnia, większość praktykujących w Changchun nie dowiedziała się o tych wydarzeniach aż do dnia poprzedzającego lub w dniu apelu.
Rankiem 25 kwietnia 1999 roku w Changchun odbyły się dwie duże konferencje poświęcone wymianie doświadczeń, jedna po wschodniej stronie miasta, a druga po zachodniej. Po raz pierwszy wielu praktykujących dowiedziało się o pobiciu i aresztowaniu praktykujących w Tiencin i wszyscy byliśmy zszokowani. Spontanicznie zdecydowaliśmy się pojechać do Pekinu, żeby się odwołać. Niektórzy rezerwowali bilety lotnicze, podczas gdy inni podróżowali koleją. Był nawet praktykujący, niespełna 20-letni, który do Pekinu przejechał na rowerze około 1000 kilometrów.
Nie wszyscy dotarli jednak tego dnia do Pekinu. Jeszcze zanim część z nas wyjechała, dostaliśmy wiadomość, że problem został już rozwiązany i nie ma już potrzeby, abyśmy tam byli. Ci, którzy jechali pociągiem do Pekinu, w połowie drogi zawrócili i wrócili do Changchun. Byli też inni, którzy do Pekinu jechali autobusami i w połowie drogi zostali zatrzymani przez burmistrza Changchun. Pewnej liczbie asystentów Stowarzyszenia Dafa towarzyszyła niespodziewana wizyta lokalnej policji.
Właściwie, jeszcze przed Apelem 25 kwietnia wiedzieliśmy, że w sąsiedniej prowincji Liaoning policja często zakłócała miejsca ćwiczeń grupowych, a nawet przeszukiwała rzeczy osobiste praktykujących. W Changchun również zobaczyliśmy nagle nowe twarze w miejscach ćwiczeń lub grupach studiujących Fa. Mimo wzmożonego nadzoru wszyscy zachowywaliśmy spokój.
Praktykujący Falun Gong Shi Caidong
Jednym z trzech praktykujących, którzy 25 kwietnia zostali wpuszczeni do Kompleksu Zhongnanhai, aby porozmawiać z ówczesnym premierem, był Shi Caidong, który rozpoczął swoją kultywację w Changchun podczas studiów magisterskich w latach 1996-1998. Po ukończeniu studiów rozpoczął studia doktoranckie w Instytucie Geologii i Geofizyki Chińskiej Akademii Nauk.
Pan Shi powiedział: „Kiedy ktoś naprawdę poznaje prawdę, potrafi odróżnić dobro od zła i jest wolny od złych nawyków. Jego wybory nie zmienią się pod wpływem presji czy pokusy. 25 kwietnia 1999 roku nie sądziłem, że dokonuję jakiegoś wyboru. W takiej sytuacji i okolicznościach zrobiłbym to naturalnie, ponieważ złożenie apelacji jest całkowicie dobrowolne. Gdyby historia pozwoliła mi wybrać jeszcze raz, kiedy prawda była oczerniana, ponownie stanąłbym w obronie prawdy i starałbym się wywalczyć prawo każdego do bycia dobrym człowiekiem”. Jest to płynące prosto z serca życzenie wszystkich praktykujących w Changchun.
(http://en.minghui.org/html/articles/2010/5/18/1171...
Później, 2 czerwca 1999 roku, Mistrz opublikował artykuł „Kilka moich przemyśleń”. Mistrz powiedział:
„Ja jedynie uczę ludzi być dobrymi. Jednocześnie bezwarunkowo pomagam ludziom pozbyć się ich chorób i problemów zdrowotnych, i umożliwiam im osiągnąć wyższe sfery umysłu. Nie pobieram jakichkolwiek opłat ani nie proszę o rzeczy materialne jako nagrodę. Wszystko to miało pozytywny wpływ na społeczeństwo i jego ludzi, i , na dużą skalę, skierowało serca ludzi ku dobroci i wzniosło ich poziom moralny”.
„W rzeczywistości stale nauczam ludzi aby zachowywali się z Prawdą, Życzliwością i Cierpliwością w roli ich przewodnich zasad. Zatem, naturalnie, także dawałem przykład. Kiedy uczniowie Falun Gong i ja byliśmy bez powodu krytykowani i niesprawiedliwie traktowani, zawsze okazywaliśmy otwartość umysłu z wielką dobrocią i wielką cierpliwością, i cicho znieśliśmy wszystko aby dać rządowi wystarczająco czasu aby poznał jacy jesteśmy. Lecz ta cierpliwość absolutnie nie jest objawem tego, że uczniowie Falun Gong i ja boimy się czegokolwiek. Powinniście wiedzieć, że kiedy osoba poznaje prawdę i prawdziwe znaczenie życia, nie będzie żałować poświęcenia życia dla niego”. (Istota dalszych postępów II).
Apel z 25 kwietnia był niezwykłym wydarzeniem, które zostanie zapamiętane w historii ludzkości.
20 lipca 1999 roku rozpoczyna się bitwa między prawością, a złem
Rankiem 20 lipca 1999 roku policja w Changchun aresztowała wielu dyrektorów i asystentów w Centrach Pomocy Falun Dafa. Gdy wieść się szybko rozniosła, wielu praktykujących zwróciło się do Biura Apelacyjnego Rządu Prowincji Jilin, aby domagać się ich bezwarunkowego uwolnienia.
Następnego ranka, w pełni uzbrojona policja otoczyła centrum miasta i aresztowała licznych praktykujących, którzy pojawili się w parkach na porannych ćwiczeniach. Autobusy pełne praktykujących odjechały do komisariatów policji, szkół, stadionów i szkół podstawowych.
Pomimo presji, następnego dnia w różnych miejscach ćwiczeń pojawiło się dużo więcej praktykujących. Od Parku Shengli do Placu Ludowego chodniki były wypełnione praktykującymi. Kompleks władz miejskich, który znajduje się tuż za rogiem ulicy Ludowej, ujrzał w sąsiedztwie wielu praktykujących. Mimo, że tłum był ogromny, nikt nie robił zamieszania. Około południa przyjechała cysterna z armatką wodną pod wysokim ciśnieniem, która przygotowywała się do rozpędzenia praktykujących. Wiedzieliśmy, że sytuacja się pogorsza; Nikt jednak się nie poruszył, mimo że w powietrzu wisiało napięcie.
O godzinie 15:00 tego dnia, lokalne stacje telewizyjne i radiowe zaczęły nadawać fałszywe doniesienia oczerniające Falun Gong. Po 50 latach cierpienia z rąk Komunistycznej Partii Chin (KPCh), wielu praktykujących zaczęło zdawać sobie sprawę, że wszystkie te działania w rzeczywistości pochodzą z Pekinu. Począwszy od godziny 16:00, wielu praktykujących wyruszyło do Pekinu i rozpoczęło swoją podróż uprawomocniania Dafa.
Właściwie, już rankiem 25 kwietnia, jeden z praktykujących w Changchun zobaczył swoim trzecim okiem scenę: bogowie chroniący Fa we wszechświecie rozpoczęli w niebie walkę ze złem, a uczniowie Dafa przysięgli Mistrzowi, że złożą ofiary za Prawdę Wszechświata. Była to uroczysta deklaracja złożona dobrowolnie Mistrzowi i miała być spełniona bez względu na życie lub śmierć.
Kompleks rządowy prowincji Jilin
Wtedy nie mieliśmy pojęcia, co się wydarzy dalej, ani ile czasu zajmie zakończenie prześladowań; jednakże, jako kultywujący Dafa, mieliśmy silną i prawą wiarę w Mistrza i Dafa. Pozostaliśmy wierni naszej pierwotnej naturze, rozumieliśmy odpowiedzialność za wypełnianie naszej misji, mieliśmy stalową siłę woli, aby ruszyć naprzód bez żadnych zastrzeżeń i byliśmy pewni, że rektyfikacja Fa musi się powieść. W związku z tym byliśmy w stanie podejmować właściwe decyzje dokonując wyboru między prawymi prawdami wszechświata, a złym czerwonym smokiem KPCh.
Na zawsze pozostanę uczniem Mistrza
Northeast Normal University miał wśród swoich studentów i pracowników ogromną liczbę praktykujących. W dniu 20 sierpnia 1999 roku uniwersytecki Komitet Partii zebrał swoich praktykujących członków na tak zwanym spotkaniu „ujawnij i skrytykuj”. Gdy tylko blisko 60 praktykujących zobaczyło się nawzajem natychmiast poczuli atmosferę wzajemnego wsparcia, determinacji i zachęty. Kiedy poproszono ich o oczernianie Dafa, wszyscy milczeli.
Wtedy wstał młody praktykujący mężczyzna i emocjonalnie powiedział: „Niniejszym uroczyście oświadczam, że jestem uczniem Mistrza i będę kultywował aż do końca”. Spotkał się z burzą oklasków i wszyscy poczuli się podbudowani.
Następnie wstała jedna z praktykujących kobiet: „Mistrz jest na zawsze moim Mistrzem, a ja na zawsze jestem uczennicą Mistrza”. Kolejna runda oklasków sprawiła, że łzy napłynęły do oczu wielu praktykujących.
Wtedy głos zabrał Sekretarz Partii: „To jest spotkanie mające na celu ujawnienie i krytykę, a nie konferencja poświęcona wymianie doświadczeń Falun Gong”. Nikt nie zwracał na niego uwagi.
Młodej kobiecie łzy spływały po twarzy i szlochała: „Jestem posłuszną dziewczyną i nigdy nie sprzeciwiałam się moim rodzicom. W tej chwili stoję w obliczu ogromnej presji z powodu mojej praktyki, ale dziś muszę powiedzieć, że jestem zdeterminowana, aby praktykować Falun Gong aż do końca”. Jej też wszyscy bili brawo.
Budynek administracyjny Northeast Normal University
Zamiast mówić o sobie, profesor w średnim wieku skierował wiele ostrych pytań w stronę urzędników partyjnych: „Czy wiecie, dlaczego Falun Gong jest tak cudowne w leczeniu chorób i utrzymywaniu dobrej kondycji? Czy wiecie, dlaczego tak wielu ludzi w Chinach i poza nimi przyjeżdża, aby nauczyć się tej praktyki?”. W sali zapanowała cisza, a wszystkie oczy zwrócone były na oficjeli na podium. Ci skrajnie zawstydzeni wstali i zakończyli spotkanie.
Wieść o spotkaniu szybko rozeszła się po Pekinie, gdzie wciąż pozostawało wielu praktykujących z Changchun, aby apelować o Falun Gong. Ci następnie podzielili się tą wiadomością z praktykującymi z innych części kraju, którzy z kolei opowiedzieli o tym znacznie większej liczbie praktykujących. W krótkim czasie wieść o spotkaniu rozeszła się po kraju. W następnych dniach, wiele podobnych spotkań „ujawniania i krytykowania” odbyło się również w Changchun, jednak praktykujący byli w stanie mocno trzymać się swojej wiary w Dafa.
Apel na placu Tiananmen
Uczniowie Dafa z Changchun rozwijają transparenty na Placu Tiananmen
Od 20 lipca 1999 roku do końca 2001 jedna grupa praktykujących po drugiej wychodziła na plac Tiananmen, aby apelować o Falun Gong. Plac był świadkiem wysiłków uczniów Dafa na rzecz walidacji Fa. Poniżej znajduje się kilka przykładów tego, jak praktykujący z Changchun uprawomocniali Fa w Pekinie.
Przykład 1
Jeden z praktykujących, 67-letni mężczyzna, powiedział: „Kiedy tam dotarłem, na placu Tiananmen było wielu ludzi. Widziałem wielu uczniów Dafa, jak również policjantów w cywilu. Niektórzy praktykujący rozdawali ulotki, podczas gdy inni rozwijali transparenty. Umundurowani i ubrani po cywilnemu policjanci biegali chaotycznie, próbując albo aresztować praktykujących, albo zabrać im ulotki. Niektórzy praktykujący zostali pobici tak mocno, że ich twarze były nie do poznania. Rozwinąłem transparent z napisem ‘Fa rektyfikuje ludzkie serce’ w pobliżu Mostu Jinshui. Kiedy krzyknąłem: ‘Falun Dafa jest dobre i przywróćcie dobre imię mojemu Mistrzowi’, przechodnie byli zszokowani i zatrzymywali się, aby popatrzeć. Trudno było opisać, jak się wtedy czułem”.
Przykład 2
"Kiedy byłem w drodze na plac Tiananmen, Mistrz dodawał mi sił. W grudniu było bardzo zimno. Kiedy dotarliśmy do Mostu Jinshui, zobaczyliśmy tam mnóstwo ludzi. Wszedłem na najwyższy punkt mostu i wysoko nad głową wywiesiłem sztandar. Użyłem całej siły, by krzyknąć: ‘Falun Dafa jest dobre! Falun Dafa jest sprawiedliwym Fa! Przywróćcie dobre imię mojemu Mistrzowi!'. W tym momencie czas się zatrzymał i uderzyło mnie cudowne, wspaniałe i silne pole energetyczne”.
Przykład 3
„Po przyjeździe do Pekinu nie pojechaliśmy od razu na Plac Tiananmen. Zamiast tego rozmawialiśmy ze sobą krótko w pobliżu placu. Mimo, że pochodziliśmy z różnych miejsc i nie znaliśmy się nawzajem, połączyło nas Dafa. Dwie starsze kobiety i ja poszłyśmy następnie na środek placu i usiadłyśmy, aby wykonać ćwiczenie medytacyjne. Powtarzałam w sercu: ‘Mistrzu, jestem na placu Tiananmen, aby potwierdzić Fa’. Z tą myślą poczułam, jak całe moje ciało zostaje pochłonięte przez silne pole energii, niesamowite uczucie, którego nie potrafię opisać”.
Przykład 4
„Podeszliśmy do masztu flagowego, szybko rozwinęliśmy nasz baner i krzyknęliśmy: 'Falun Dafa jest dobre! Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są dobre! Mistrz jest dobry! Przywróćcie Mistrzowi dobre imię'. Był piękny słoneczny dzień, ale na niebie pojawiła się też kolorowa tęcza. Czułem, jak nasze głosy wstrząsają niebem i ziemią; Czułem się niezwykle komfortowo".
Przykład 5
W 2001 roku na stronie internetowej Minghui ukazał się artykuł mówiący o historii niepełnosprawnego praktykującego, który utracił zdolność normalnego chodzenia, jednak udał się do Pekinu, aby tam potwierdzić Fa:
Powiedział: „Wieczorem 21 lipca 2001 roku, po prostych przygotowaniach, żona wyprawiła mnie na stację kolejową. Boso i nie wychodząc przez długi czas z domu, najpierw przesunąłem się na schody, a potem krok po kroku schodziłem po stopniach, rozluźniając się w biodrach (moje mieszkanie znajdowało się na piątym piętrze). Chociaż byłem pełen pewności siebie, dotarcie na parter zajęło mi prawie godzinę. Potem przeniosłem się na ulicę, na którą członkowie mojej rodziny zamówili taksówkę. Gdy dotarłem na dworzec kolejowy, znajdowałem się około 100 metrów od kasy biletowej. Ze względu na mój stan zajęło mi jednak kolejne dwie godziny, aby tam dotrzeć. Kiedy obejrzałem się za siebie, zobaczyłem ślady krwi, a im bliżej mnie, tym więcej było krwi. Mimo to wyrecytowałam w sercu: "Kiedy coś wydaje się trudne do zniesienia, możesz to znieść. Gdy coś wydaje się niemożliwe do zrobienia, jednak możesz to zrobić”.
22 lipca przyjechałem na dworzec kolejowy w Pekinie. Każdy krok powodował przeszywający ból, ponieważ musiałem przesuwać swoje ciało, skręcając talię i używając obu rąk do podparcia. Wszystkie moje palce u nóg prześwitywały przez znoszone płócienne buty. Na domiar złego krew i mięso były wymieszane i były to dość przerażające. Taksówkarz wysadził mnie na chodniku przy Placu Tiananmen, bo planowałem sam się tam doczołgać. Po chwili podjechał radiowóz i zatrzymał się jakieś trzydzieści metrów ode mnie. Kilku policjantów zaciągnęło mnie do swojego samochodu. Opierałem się i krzyknąłem z całej siły: ‘Falun Dafa jest dobre’. Mój umysł był pusty; Zło wyglądało tak nieznacząco. W ciemnościach jeden policjant ciągnął mnie za moje ubranie. Inni podnosili moje nogi, chwytali mnie za włosy. Wrzucili mnie do radiowozu. Zauważyłem, że okno jest nadal otwarte, więc zacząłem krzyczeć na zewnątrz: ‘Falun Dafa jest dobre’.
Dwóch policjantów zaniosło mnie w kierunku przeciwnym do Placu Tiananmen i wyrzuciło na ulicę, gdzie woda deszczowa miała ponad dwa cale głębokości. Kiedy powoli przemieszczałem się na Plac Tiananmen, krew z moich stóp powoli rozlewała się w deszczówce. Ponieważ nie mogłem usiedzieć, przeniosłem się na chodnik i położyłem pod markizą zamkniętego sklepu. Miałem jeszcze jedną aspirację, którą musiałem spełnić: rozwinąć sztandar. Muszę otworzyć baner z najczystszym sercem. W tym momencie wiele osób szło na plac, aby poczekać tam na autobus. Wywiesiłem baner i upewniłem się, że zanim odejdę, ludzie i przejeżdżające pojazdy mogą go zobaczyć. Kiedy się odwróciłem, zauważyłem, że wiele osób tłoczy się wokół, aby go obejrzeć. Baner znajdował się zaledwie pięćdziesiąt metrów od radiowozu, ale niczego się nie bałem. Ponieważ padał deszcz, a ja prawie się czołgałem, policja o dziwo mnie nie znalazła. Nadal krwawiłem, ale nie czułem bólu. Mistrz cierpiał za mnie. Byłem na placu całkowicie przemoczony. Powoli poruszałem się w wodzie. Myśląc o Mistrzu, nie mogłem powstrzymać łez. Wraz z płynącą wodą deszczową, moja krew i łzy mieszały się ze sobą".
(http://en.minghui.org/emh/articles/2001/8/17/12981.html)
(Ciąg dalszy nastąpi)
Z wybranych esejów nadesłanych dla upamiętnienia dwudziestej rocznicy upublicznienia Falun Dafa
Tekst ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 11.07.2012 r.
Copyright © 2024 Minghui.org. Wszelkie prawa zastrzeżone.