82-letnia kobieta po czterech miesiącach zatrzymania nadal jest przetrzymywana za rozmowy z ludźmi na temat Falun Gong

Home > Prześladowania > Świadectwa prześladowań

Lis. 19, 2024 | Korespondent Minghui w prowincji Liaoning w Chinach

(Minghui.org) 82-letnia mieszkanka miasta Fushun w prowincji Liaoning jest przetrzymywana przez ponad cztery miesiące od czasu ostatniego aresztowania w połowie lipca 2024 r. za praktykowanie Falun Gong, duchowej dyscypliny prześladowanej przez chiński reżim komunistyczny od 1999 r.

Dramat pani Wei Shaomin wynikał z jej wcześniejszego aresztowania 8 sierpnia 2022 r., po tym jak zgłoszono, że rozmawiała z ludźmi o Falun Gong na ulicy. Została zatrzymana na dziesięć dni i zwolniona za kaucją. Policja później przekazała jej sprawę do lokalnej prokuratury. Została ponownie aresztowana w areszcie śledczym w mieście Fushun w połowie lipca 2024 r. Inne szczegóły dotyczące jej sprawy są niejasne.

Pani Wei, emerytowana pracownica fabryki koparek Fushun, miała długą listę dolegliwości od stóp do głów, w tym urazy mózgu, chorobę serca, wysokie ciśnienie krwi, wrzody żołądka i reumatyzm. Fizyczne cierpienie powodowało również, że miała zły humor. Jej mieszkanie przeciekało do niedawno odnowionego domu sąsiada z dołu. Zamiast zrekompensować szkody, odmówiła rozmowy z sąsiadem. Niedługo po tym, jak w 1995 roku zaczęła praktykować Falun Gong, nie tylko odzyskała zdrowie, ale także zmieniła swój temperament, stając się osobą uważną i miłą. Naprawiła problem z przeciekiem w swojej łazience, a jej sąsiad był zdumiony jej zmianami.

Po rozpoczęciu prześladowań w 1999 r. pani Wei była wielokrotnie aresztowana i przetrzymywana. W 2007 r. skazano ją na trzy lata w obozie pracy przymusowej Masanjia, a w 2014 r. na 7,5 roku. Podczas odbywania kary w więzieniu dla kobiet w prowincji Liaoning doznała trzech udarów i była w stanie krytycznym. Pomimo jej stanu więźniarki nadal znęcały się nad nią werbalnie. Ponieważ jej stan stale się pogarszał, więzienie wypuściło ją 19 marca 2021 r., dziewięć miesięcy przed zakończeniem kary.

Po powrocie do domu spotkał ją kolejny cios, gdy lokalny urząd ubezpieczeń społecznych zawiesił jej wypłatę emerytury, powołując się na nową politykę, która zabrania praktykującym Falun Gong odbywania kary za wiarę bez otrzymywania jakichkolwiek świadczeń emerytalnych, chociaż chińskie prawo pracy nie zawiera takiego zapisu.