(Minghui.org) Zaczęłam praktykować Falun Gong w 2004 roku, wkrótce po wyjściu ze szpitala. Prawie dziesięć lat wcześniej zdiagnozowano u mnie raka. Przeszłam chemioterapię, często byłam hospitalizowana i po każdym cyklu leczenia cierpiałam ogromny ból. Leki nie powstrzymały rozprzestrzeniania się raka i czułam się bezradna. Zastanawiałam się, dlaczego życie musi być tak bolesne, ale nikt nie potrafił mi odpowiedzieć, dopóki nie zostałam praktykującą.
Przechodząc przez wiele prób i udręk na mojej ścieżce kultywacji, stałam się również zdrowa, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Za każdym razem, gdy o tym myślę, chce mi się płakać z radości.
Jestem wdzięczna naszemu współczującemu Mistrzowi za to, że zniósł tak wiele cierpienia dla mnie, a także doceniam zachętę ze strony innych praktykujących. W tym końcowym etapie rektyfikacji Fa będę dobrze się rozwijała, aby wypełnić moje ślubowanie. Uwolnię się od moich przywiązań, zrobię dobrze te trzy rzeczy i uratuję więcej predestynowanych czujących istot. Chciałabym podzielić się niektórymi z moich historii związanych z kultywacją.
Rozwijanie się w celu przezwyciężenia konfliktów rodzinnych
Mój mąż jest najstarszym z czwórki rodzeństwa. Był bardzo posłusznym synem i starał się opiekować swoją liczną rodziną tak bardzo, jak tylko mógł. Aby poprawić jakość życia jego rodziców w okresie emerytalnym, poprosił mnie, abym podzieliła się niektórymi obowiązkami opiekuńczymi, co było poza moimi możliwościami, ponieważ cierpiałam na raka.
Mój teść był właścicielem kawałka ziemi, a mój najmłodszy szwagier nalegał na sprzedaż ziemi. Aby zatrzymać ziemię, zaciągnęliśmy z mężem pożyczkę, dzięki której mogliśmy kupić dwie trzecie ziemi. Później, gdy mój najmłodszy szwagier był zadłużony, teść sam wystąpił o pożyczkę, aby pomóc spłacić dług syna. Wydawało mi się to niesprawiedliwe i sprawiło, że poczułam się urażona, a w rodzinie zaczęło narastać napięcie.
Pewnej nocy pomyślałam o tym, jak wiele poświęciłam dla rodziny mojego męża, nie otrzymując przy tym żadnego uznania. Czułam się tak zła, że moje ciało zaczęło reagować, a moje serce zaczęło bić szybko. Wysłałam prawe myśli i wkrótce udało mi się uspokoić. To był pierwszy raz, kiedy byłam świadkiem niezwykłej mocy Dafa.
Później moja uraza powróciła, więc spojrzałam w głąb siebie i znalazłam w sobie przywiązanie do chowania zazdrości i urazy. Za bardzo zależało mi też na moich osobistych korzyściach, kiedy robiłam różne rzeczy. Myślałam, że już usunęłam te załączniki. Pewnego razu poczułam się tak nieszczęśliwa na widok moich teściów, że nie zachowywałam się jak praktykująca. Czułam się potem źle i byłam zdeterminowana, aby odkopać pierwotną przyczynę.
Studiując Fa, zrozumiałam, że mam karmiczny związek z moimi teściami. Nie mogłam naprawdę zacząć kultywować, dopóki cała moja karma nie została spłacona. Pomogli mi wyeliminować moją karmę i utorowali drogę do mojej ścieżki kultywacji.
Wyjaśnienie prawdy w górskim obiekcie turystycznym
Alishan to słynne miejsce turystyczne na Tajwanie, które odwiedza wiele osób, w tym osoby z Chin. Chociaż cierpiałam na chorobę lokomocyjną i bałam się jeździć górską drogą, nadal co miesiąc umawiałam się na wyjaśnienie prawdy w miejscu turystycznym. Czasami czułam się dobrze, gdy dotarłam na szczyt góry, ale innym razem czułam się bardzo źle. Stanowczo powiedziałam sobie, że muszę iść dalej pod górę. Po kilku razach mój strach zniknął, a choroba lokomocyjna zniknęła.
Pewnego razu w wyspę uderzył silny tajfun, który spowodował osunięcia ziemi i kilkudniowe zamknięcie górskiej drogi. Planowałam udać się na miejsce, gdy droga zostanie ponownie otwarta. Mój mąż próbował mnie powstrzymać, a inni praktykujący odmówili pójścia, myśląc, że to nie jest bezpieczne, ale ja byłam zdeterminowana, aby iść.
Pojechałam sama wczesnym autobusem po ponownym otwarciu drogi. Na drodze nie było innych samochodów, a gdy dotarłam na szczyt góry, parking był pusty. Na początku myślałam, że to będzie zmarnowany dzień, ale od razu zdałam sobie sprawę, że moje myślenie nie jest prawe i muszę je skorygować.
Kiedy podeszłam do trybuny wyjaśniającej prawdę, było tam czterech praktykujących z miasta Chiayi, którzy przyjechali samochodem. Uścisnęliśmy sobie dłonie i postawiliśmy tablice wystawowe. Dodawaliśmy sobie otuchy, mówiąc, że to słuszna decyzja. Kiedy rozstawialiśmy tablice wystawowe, nagle ze wszystkich kierunków napłynęła duża liczba chińskich turystów, szybko tłocząc się na miejscu. Przewodnik zapytał mnie, skąd wiemy, że przyjdą tego dnia. Uśmiechnęłam się i powiedziałam: "Po prostu wiedzieliśmy i czekaliśmy na ciebie".
Tego dnia wielu Chińczyków poznało fakty dotyczące Falun Gong i wystąpiło z Komunistycznej Partii Chin (KPCh). Byłam bardzo zadowolona, że tego dnia poszłam na stronę turystyczną.
Innym razem zraniłam się w stopy, a one bolały, gdy chodziłam. Nie byłam pewna, czy powinnam wejść na górę, ponieważ musiałam stać przy pokazie wyjaśniającym prawdę przez kilka godzin. To był test, ale w końcu zdecydowałam się pojechać.
Kiedy ustawiałam tablice, podeszły do mnie dwie kobiety, żeby je przeczytać. Natychmiast pomogłam im odejść z KPCh. Tego dnia wielu chińskich turystów opuściło KPCh. Stałam tam przez kilka godzin, nie czując żadnego bólu w stopach.
Dzwonienie do ludzi w Chinach i mówienie im o faktach
Wykonywanie telefonów do ludzi w Chinach było dla mnie dużym testem. Czułam się nieswojo i bałam się to zrobić. Przez ponad rok co miesiąc płaciłam rachunek za telefon, mimo że nie dzwoniłam. Pewnego dnia, praktykujący przyszedł do naszego grupowego miejsca studiów Fa, aby promować projekt rozmowy telefonicznej. Zdałam sobie sprawę, że muszę dokonać przełomu. Od tamtej pory uparcie dzwonię codziennie.
Na początku bałam się i czułam ulgę, jeśli nikt nie odpowiadał na moje wezwanie, ponieważ bardzo niechętnie rozmawiałam z ludźmi. Z pomocą Mistrza i zachętą ze strony innych praktykujących, kontynuowałam ten święty projekt. Mogę teraz dzwonić i rozmawiać z każdym, nawet z wysokimi rangą urzędnikami KPCh.
Wyjaśnianie prawdy jest również sposobem na kultywowanie i usuwanie przywiązań. Kiedy dzwoniłam, towarzyszyło mi pożądanie, rywalizacja i sława. Byłam bardzo zaniepokojona tym, ilu ludziom pomogę opuścić KPCh. Kiedy podczas rozmowy telefonicznej pojawił się załącznik, zdałam sobie sprawę, że to z powodu moich ludzkich pojęć i usunęłam go później. Powoli mój umysł stawał się czystszy, a wyniki wyjaśniania prawdy uległy poprawie.
Podczas promocji Shen Yun na jakiś czas przestałam rozmawiać przez telefon. Pewnej nocy zdałam sobie sprawę, że to nie jest właściwe i zaczęłam dzwonić o 21:30. Ku mojemu zdziwieniu rozmawiałam z trzema członkami KPCh, którzy znali prawdę i natychmiast opuścili złą partię. Od tamtej pory postanowiłam nie przegapić żadnej okazji, by ratować ludzi w Chinach i zaaranżowałam czas rozmowy telefonicznej na inne obowiązki.
W przeszłości rzadko dzwoniłam do kluczowych osób, które były albo wysokimi rangą urzędnikami KPCh, albo ludźmi wysoko postawionymi w społeczeństwie. Później zdałam sobie sprawę, że pomoc tym kluczowym postaciom w zrozumieniu prawdy byłaby bardziej pomocna dla praktykujących w Chinach w wyjaśnianiu prawdy.
Wzięłam udział w szkoleniu z zakresu dzwonienia do osób kluczowych. Po kilku miesiącach treningu nabrałam pewności siebie i opanowałam więcej materiałów wyjaśniających prawdę. Był to duży krok naprzód w moim wyjaśnianiu prawdy i jestem wdzięczna wszystkim praktykującym, którzy bezinteresownie zebrali i skompilowali te materiały. Zdałam sobie sprawę, jak ważne jest szczere rozmawianie z ludźmi z ich perspektywy i sprawienie, by poczuli moją życzliwość.
Po wybuchu pandemii COVID-19 wiedziałam, że muszę zintensyfikować rozmowy telefoniczne. Wielu ludzi obudziło się po tym, jak dowiedzieli się o tuszowaniu pandemii przez KPCh. Były też osoby, które czuły się bezradne wobec radzenia sobie z pandemią. Kiedy do nich zadzwoniłam, byli szczęśliwi, że poznali fakty na temat Dafa i zgodzili się opuścić KPCh.
Pewna nauczycielka z Pekinu powiedziała: „Jestem chrześcijanką. Byłam oszukiwana przez kłamstwa KPCh od dziecka. Ale ta pandemia w końcu uświadomiła mi, jak zła jest KPCh. Ukryła pandemię, powodując eksplozję zachorowań i śmierć wielu ludzi. Nigdy nie przyznała się do błędów, a zamiast tego obwiniała Stany Zjednoczone. Wszystko, czemu KPCh się sprzeciwia, musi być dobre”.
Ta nauczycielka miała błędne przekonania na temat Falun Dafa. Kiedyś w Hongkongu odmówiła przyjęcia materiałów Dafa od praktykującego. Później było jej bardzo przykro z tego powodu.
Powiedziałam: „Teraz to rozumiesz. Powinnaś wziąć na siebie odpowiedzialność tak szybko, jak to możliwe i powiedzieć ludziom wokół ciebie, aby również się obudzili i zrozumieli fakty”. Słuchała w milczeniu i zgodziła się.
Jeden mężczyzna, do którego zadzwoniłam, zapytał mnie, skąd jestem. Kiedy dowiedział się, że pochodzę z Tajwanu, powiedział ze smutkiem, że ludzie na Tajwanie żyją w niebie, a ci w Chinach żyją w piekle.
Powiedziałam: „Nie powinieneś być takim pesymistą. Teraz znasz prawdę. Powinniście powiedzieć swoim krewnym i przyjaciołom, aby opuścili KPCh tak szybko, jak to możliwe. Będą błogosławieni i unikną klęsk i plag”.
Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie https://en.minghui.orgdnia 29.09.2024 roku.
Poglądy wyrażone w tym artykule odzwierciedlają opinię i zrozumienie autora tekstu. Wszystkie treści publikowane na Minghui.org są chronione prawem autorskim. Minghui będzie publikowało kompilacje treści online w sposób regularny, jak i przy specjalnych okazjach.
Kategoria: Poprawa samego siebie