(Minghui.org) Często martwiła mnie wrogość mojego męża wobec mnie. Uważałam, że chociaż on zawsze był w błędzie, to jako kultywująca powinnam być tolerancyjna i wyrozumiała. Powinnam go traktować go życzliwie, aby przemówić do jego przyzwoitości. Bardzo się starałam, ale najmniejsza prowokacja z jego strony sprawiała, że traciłam panowanie nad sobą i zawsze w końcu kończyło się to kłótnią.

Moje myślenie uległo zasadniczej zmianie. Teraz rozumiem, że sposób w jaki mój mąż się zachowuje, jest bezpośrednio powiązany z moimi brakami w kultywacji. Postępuje on w nieodpowiedni sposób, ponieważ wciąż nie spełniam wymagań stawianych kultywującym. Prawe pole prawej energii wokół mnie nie jest wystarczająco silne, by go powściągnąć.

Przypomniałam sobie, że wszystkie istoty w nowym wszechświecie będą wspaniałe i doskonałe, ale zmiana musi zacząć się ode mnie. Obranie tego sposobu myślenia sprawiło, że moje kontakty z mężem są o wiele przyjemniejsze, a on w odpowiedzi wydaje się bardziej ugodowy.

Wyglądało na to, że przyjęłam to, co Mistrz powiedział na ten temat, z pewnymi zastrzeżeniami:

„…

„On ma rację,

a ja nie,”

I o co tu się spierać?”

(„Kto ma rację, kto jej nie ma”, Hong Yin (III))

Z pozoru akceptowałam to, że się myliłam tylko dlatego, że miałam przywiązania, a nie dlatego, że myślałam, że się mylę. Kiedy czułam, że mam rację, a druga osoba się myli, brałam z niechęcią winę na siebie, bo tak „należało postąpić”. Jednak w głębi duszy nadal czułam się lepsza. Ten rodzaj mechanizmu radzenia sobie z problemami może działać tylko do pewnego momentu, aż znowu poniesie nas temperament.

Kiedy zacząłem szczerze przyznawać, że się myliłam, przestał istnieć powód, by się od niego odwrócić. Zamiast tego, miałem dla niego wzgląd i współczucie, które wykraczały poza tę ludzką sferę. W rezultacie zaczął mnie szanować.

Powodem, dla którego zachowywał się nieprzyzwoicie w stosunku do mnie w przeszłości było to, że mój xinxing był słaby. Jestem przekonana, że jeżeli nasz xinxing jest na wysokim poziomie, wszystko wokół nas naturalnie się będzie się układać bez naszego świadomego wysiłku, aby wprowadzać zmiany.

Znalazłam też inną kwestię dotyczącą mnie samej. Łatwo było mi się z tym pogodzić, jeśli ktoś trafnie wskazał na moje przywiązanie, ale jeśli się mylił co do mnie, było to o wiele trudniejsze do zaakceptowania. Trzymałam się czegoś, czego nie chciałam puścić.

Mistrz powiedział,

„Jeżeli, jako kultywujący oddzielasz się od spraw tylko powierzchownie, podczas gdy głęboko w środku nadal lgniesz do czegoś, czy trzymasz się swoich własnych podstawowych interesów, których nie pozwalasz naruszać, to powiedziałbym wam, że wasza kultywacja jest fałszywa!” (Wykład Fa na pierwszej konferencji w Ameryce Północnej)

Przyznawanie się do tego, że powierzchownie się mylę, podczas gdy w głębi duszy nadal uważam, że mam rację, jest równoznaczne z fałszywą kultywacją, jak wspomniał Mistrz. Fa jest głębokie ponad wszelką miarę. Fa, które rozumiesz na niższym poziomie, może mieć głębsze znaczenie, gdy kultywujesz na wyższym poziomie.

Takie było moje doświadczenie i teraz chętnie przyznaję, że często się mylę lub jestem w błędzie. Teraz studiuję Fa z otwartym umysłem i bez uprzedzeń, ponieważ jakiekolwiek jest moje zrozumienie na obecnym poziomie, jest błędne, kiedy objawia mi się wyższy poziom Fa.

Odkryłam, że cudowną rzeczą w dobrym kultywowaniu jest to, że jestem w stanie porzucić wszelkiego rodzaju dążenia, włączając w to moje żarliwe pragnienie osiągnięcia doskonałości i czerpania korzyści z mocy Dafa w tym fizycznym świecie. Pozostaje mi tylko nieustannie kultywować siebie poprzez spełnianie standardów, których wymaga się ode mnie na każdym poziomie.

Ostatnio doznałam kolejnego objawienia: krytyka ze strony innych praktykujących jest w rzeczywistości dobrym znakiem, że moja kultywacja jest na prawidłowej ścieżce. Jeżeli natomiast wszystko co od nich otrzymuję to pochwały i uwielbienie, to powinnam mieć się na baczności, ponieważ jest bardzo prawdopodobne, że moja kultywacja stoi w miejscu.

Innym drastycznym odstępstwem od mojego sposobu kultywowania z przeszłości jest to, że teraz nie oceniam praktykujących pod względem postrzeganego przeze mnie poziomu ich osiągnięć w kultywacji. Zwykle ignorowałam rady od każdego, kto według mnie był gorszym kultywującym niż ja. Teraz jednak stawiam siebie na samym dole i chętnie przyjmuję oraz szczerze rozważam krytykę od kogokolwiek, nie patrząc na niego z góry. Wierzę, że jako kultywujący, powinniśmy być pełni pokory i z pewnością nie uważać się za bezbłędnych.

Praktykuję Falun Dafa od wielu lat, ale dopiero teraz naprawdę rozumiem, co to znaczy być w prawdziwym stanie kultywacji.

Powyższe jest moim osobistym zrozumieniem. Jestem otwarta na wszelkie informacje zwrotne od kolegów praktykujących.

Wszystkie artykuły, grafiki i treści publikowane na Minghui.org są chronione prawem autorskim. Powielanie niekomercyjne jest dozwolone, ale wymaga podania tytułu artykułu i linku do oryginalnego artykułu.

Wersja po angielsku: https://en.minghui.org/html/articles/2021/6/11/193645.html

Wersja po chińsku: https://big5.minghui.org/mh/articles/2021/5/28/體會到甚麼是真修-426202.html