(Minghui.org) Epidemia koronawirusa w Wuhan trwa już ponad miesiąc a władze w Wuhan nazywają ją tylko zapaleniem płuc. Liczba potwierdzonych przypadków zachorowań i przypadków śmierci szybko rośnie. Jednak ludzie na ogół nie wierzą w oficjalne statystyki publikowane przez chińskie władze komunistyczne.

Praktykujący spoza Chin wykonywali telefony do Wuhan i mówili ludziom o obecnej sytuacji, którą władze KPCh cenzurują i o tym, jak zachować bezpieczeństwo.

Policja, prokuratorzy i sędziowie wyrazili głęboką wdzięczność za wysiłki praktykujących. Niektórzy nawet zrezygnowali z członkostwa w KPCh i jej młodzieżowych organizacji.

Praktykująca, pani Li z Toronto, wykonuje telefony do Chin od kiedy KPCh zapoczątkowała prześladowania w 1999 roku. Dzwoniła do policji, prokuratorów i sędziów, aby wytłumaczyć fakty na temat Falun Gong. Ostatnio zadzwoniła do Wuhan. Powiedziała: „Obecnie wielu ludzi wysłuchuje tego, co chcę powiedzieć. Niektórzy używają opcji głośnomówiącej w czasie rozmowy, aby inni mogli również słuchać. Wielu mi dziękowało”.

Szef komisariatu policji: Dziękuję Falun Gong za troskę

Zadzwoniła na komisariat policji i szef odebrał telefon. Powiedziała: „Twoja sytuacja jest nagląca, ponieważ całe miasto jest zamknięte. Niektóre autostrady zostały zniszczone. Prywatne samochody nie mają wstępu na ulicę, aby zapobiec ucieczce ludzi z miasta”.

Praktykująca kontynuowała: „Wojsko izoluje miasto. W wiadomościach online twierdzą, że cała komunikacja łącząca Wuhan ze światem zewnętrznym zostanie zablokowana. Jednak, to jeszcze się nie zaczęło, ze względu na presję międzynarodową. Zatem wciąż możesz odebrać telefon ode mnie”.

Kiedy druga strona słuchała, Li usłyszała kroki, co wskazywało, że inni również przysłuchiwali się rozmowie.

Li kontynuowała: „Nie wiemy co KPCh zamierza zrobić. Musicie cenić bieżący czas. Mam nadzieję, że wszyscy jesteście bezpieczni. KPCh jest zła i boi się Prawdy-Życzliwości-Cierpliwości. Rozkazała wam [policji] prześladować Falun Gong przez ostatnie 20 lat”.

„Pomyślcie. Prawda, Życzliwość i Cierpliwość są dobre dla każdego. Prześladujecie Falun Gong pod presją KPCh. Teraz zostaliście porzuceni i musicie zmierzyć się z chorobą zakaźną. Musicie wiedzieć, że zła natura Partii jest przyczyną tej sytuacji”.

Szef szepnął: „Dziękuję ci!”.

Następnie Li dodała: „Siła i pieniądze nie zapewnią wam bezpieczeństwa w obliczu epidemii wirusa. Jedynie wiara, że »Falun Dafa jest dobre i Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są dobre« mogą zapewnić wam bezpieczeństwo. Już samo recytowanie tych słów z głębi waszych serc sprawi, że będziecie bezpieczni”.

„Falun Gong jest prześladowane od 20 lat. Teraz musicie zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy zainteresowani władzą polityczną, ani nie przejmujemy się sprawami, które was interesują. Po prostu mamy nadzieję, że jesteście bezpieczni”.

„Dziękuję” — powiedział szef.

Li kontynuowała: „Katastrofa właśnie nadeszła. Możesz nam wierzyć albo nie. Ale nam praktykującym naprawdę zależy na waszej pomyślności. To jest nadzieja dla was. Falun Gong było niezłomne wobec 20 lat brutalnych prześladowań”.

„Podczas prześladowań wielu praktykujących zmarło, a wiele rodzin zostało rozbitych. Wiele dzieci zostało sierotami. Ale nadal trzymaliśmy się naszej wiary. Gdyby nie my, nikt nie powiedziałby wam prawdy”.

„Powinniście też pamiętać, że KPCh popełniła wiele złych czynów. Niebiosa są w procesie jej niszczenia. Wszyscy członkowie Partii oraz jej organizacji młodzieżowych są w niebezpieczeństwie, jako że wszyscy oni obiecali oddać swoje życia Partii. Zatem musicie wypisać się z Partii i jej organizacji młodzieżowych, aby mieć jasną przyszłość”.

Szef zapytał: „Co powinienem zrobić?”.

Li wyjaśniła mu w jaki sposób może wypisać się z Partii. On oraz inni będący na miejscu wyrazili swoją wdzięczność.

Li powiedziała: „Musicie wypuścić wszystkich zatrzymanych praktykujących Falun Gong. Oni będą w stanie powiedzieć o tym, co właśnie wam wytłumaczyłam, innym, co pozwoli większej liczbie osób zachować bezpieczeństwo. Nie robimy tego dla siebie, ale chcemy, by więcej ludzi było bezpiecznych”.

Syn wysokiego rangą funkcjonariusza policji: „Tato, oni są dla nas dobrzy”

Li zadzwoniła do wysokiego rangą funkcjonariusza policji. Oficer krzyknął: „Znowu Falun Gong”. Po czym zaczął ją przeklinać. Jego syn — którego głos brzmiał jakby był mężczyzna w średnim wieku — powiedział: „Tato, oni są dla nas dobrzy”.

Starszy mężczyzna przestał krzyczeć. Jego syn szybko podniósł słuchawkę: „Halo”.

„KPCh nie szanuje ludzi” — powiedziała Li. „Nie ogłosiła epidemii koronawirusa. Ludzie nic o tym nie wiedząc, nie mogli się na to przygotować. Teraz [KPCh] rozkazała zamknięcie miasta, ale wciąż nie wyjawia prawdy na temat sytuacji. Oficjalne przypadki i liczba śmierci nie osiągnęły poziomu, który uzasadniłby zamknięcie całego miasta. To jest szokujące dla całego świata. Żaden rząd nie powinien postępować w taki sposób”.

„Jeśli chcesz się dowiedzieć jaka jest prawda, udaj się do szpitali i zobacz na własne oczy. Wielu pacjentów leży na korytarzu, czekając na lekarza. Niektórzy pacjenci upadają w trakcie stania lub chodzenia. Lekarze i pielęgniarki ratują pacjentów, gdy w tym samym czasie wiele martwych ciał leży obok. Jest to straszne i niebezpieczne dla ludzi przebywających w tym środowisku, ponieważ wirus może rozprzestrzenić się na większą liczbę ludzi”.

Mężczyzna powiedział: „To jest poważne. Nie wiedzieliśmy o tym. Mówiono nam, że zapalenie płuc należy do rodziny chorób zakaźnych. Powinno się to skończyć jak tylko wirus znajdzie się pod kontrolą, a wtedy skończy się też zamknięcie miasta”.

Li powiedziała: „Propaganda KPCh zwodzi ludzi”. Wyjaśniła fakty na temat Falun Gong i prowadzonych prześladowań przez KPCh. Policjant szczerze jej podziękował pod koniec rozmowy.