(Minghui.org) Falun Gong, znane również jako Falun Dafa, jest duchową praktyką opartą na zasadach Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości. Od kiedy Komunistyczna Partia Chin (KPCh) rozpoczęła jej prześladowanie w 1999 roku, wielu praktykujących Falun Gong za odmowę wyparcia się swojej wiary zostało aresztowanych, trafiło do więzień i było torturowanych.

Raport ten rzuca światło na prześladowania starszych wiekiem praktykujących Falun Gong oraz na to, jak nękano ich fizycznie i psychicznie pomimo ich wieku. Niektórzy w wyniku tortur i ogromnej presji władz zostali zamęczeni na śmierć.

Poniżej krótki przegląd niektórych przypadków.

Zamęczeni na śmierć

Aby zmusić praktykujących do wyparcia się Falun Gong, prześladowcy często stosują równocześnie różne rodzaje tortur, w tym bicie, rażenie paralizatorem, pozbawianie snu i tak dalej. Niektórzy praktykujący zostali zamęczeni na śmierć, podczas gdy inni zmarli po ich uwolnieniu, będąc już na krawędzi śmierci.

76-latek skazany na pięć lat więzienia i z zawieszoną emeryturą, inżynier z Shandong umiera po latach życia w ubóstwie

Po tym jak KPCh rozpoczęła represje wobec Falun Gong w 1999 roku, pan Wang Hongzhang z miasta Jinan w prowincji Shandong był wiele razy przetrzymywany w obozach pracy, więzieniu i innych ośrodkach.

Pan Wang Hongzhang

W roku 2008, 76-letni pan Wang, został skazany za swoją wiarę na pięć lat więzienia. W więzieniu w Shandong był poddawany różnym formom tortur, w tym biciu po pośladkach trzonkiem od mopa.

Pan Wang został zwolniony warunkowo za poręczeniem lekarskim w 2012 roku, po tym jak pojawiły się u niego palpitacje serca i znalazł się w stanie krytycznym. Powołując się na uwięzienie, jego firma zawiesiła mu emeryturę od 2014 do 2016 roku i w ciągu tych dwóch lat wypłacała mu jedynie ekwiwalent zapewniający minimalne przeżycie.

Samotnie opiekując się swoją umysłowo chorą dorosłą córką z trudem wiążąc koniec z końcem, pan Wang, emerytowany inżynier z zakładów hutniczych w Jinan, po swoim wyjściu z więzienia żył w ubóstwie i rozpaczy. Kiedy przyjaciel odwiedził go w domu 21 stycznia 2019 r. ujrzał panujące tam przygnębienie. Przyjaciel zostawił mu trochę jedzenia i próbował go podnieść na duchu. Tamtego popołudnia znaleziono pana Wanga martwego. Miał 87 lat.

Kobieta skazana na 9 lat więzienia po zafałszowaniu jej wieku przez sąd, umiera po trzech latach od wyjścia na wolność

Pani Hu Yanshun została skazana na dziewięć lat więzienia za praktykowanie Falun Gong, po tym jak władze, zmieniły jej wiek z 76 na 70 lat, aby usprawiedliwić tak surowy wyrok. W więzieniu znęcano się nad nią a jej zdrowie drastycznie pogorszyło się. Zmarła trzy lata po wyjściu na wolność. Miała 87 lat.

Pani Hu, z prefektury Daying w prowincji Syczuan, była wiele razy szykanowana, aresztowana i zatrzymywana za nie wyrzeczenie się swojej wiary. Została skazana i w 2003 roku nałożono na nią rok aresztu domowego po tym, jak doniesiono na nią, że rozpowszechnia materiały informacyjne o Falun Gong.

Ostatnie aresztowanie pani Hu miało miejsce w 2007 roku. Sąd prefektury Daying zmienił jej datę urodzenia z 1932 r. na 1938 r., po czym wkrótce wydał orzeczenie 23 kwietnia 2008 roku, w którym skazał ją na dziewięć lat więzienia.

W żeńskim więzieniu w Chengdu, współwięźniarki obrażały panią Hu słownie i pluły na nią. Wbrew jej woli zdjęto jej odciski palców na przygotowany dokument, który mówił, że wyparła się swojej wiary.

Pani Hu cierpiała na obrzmienie nóg, rwę kulszową i miała problemy z sercem. Występowały u niej również zaniki pamięci i nie była w stanie zadbać o siebie.

Została zwolniona 11 stycznia 2016 roku, rok i cztery miesiące wcześniej. Policja później szykanowała ją i jej rodzinę, czasami domagając się od niej meldowania się na posterunku policji.

Obawiając się policyjnej zemsty, rodzina zamknęła ją i nie pozwalała jej na kontakty z innymi praktykującymi.

Lokalne władze zawiesiły dopłatę do jej niskich dochodów argumentując to tym, że jest ona skazaną przestępczynią.

Stan jej zdrowia gwałtownie się pogorszył. Zmarła 30 grudnia 2018 roku w domu swojej córki.

76-letni mężczyzna zamknięty w więzieniu za nie wyrzeczenie się swojej wiary, umiera na dwa miesiące przed zakończeniem kary

76-letni mężczyzna zmarł w więzieniu Duyun niecałe dwa miesiące przed zakończeniem kary za nie wyrzeczenie się swojej wiary w Falun Gong.

Policjanci pojawili się w domu pana Zhenga Juchenga na początku marca 2019 roku. Dowiedzieli się od jego sąsiadów, że żył samotnie, bez żadnej rodziny. Poinformowali więc sąsiadów o jego śmierci, ale nie powiedzieli jednak, kiedy dokładnie zmarł.

Pan Zheng był przedsiębiorcą budowlanym w mieście Anshun w prowincji Guizhou. Jego żona i córka zostawiły go ponad 20 lat temu, po tym jak zbankrutował, kiedy jego interes przestał prosperować.

Po tym, jak zaczął praktykować Falun Gong w 2002 roku, zyskał pewność siebie, aby rozpocząć nowe życie. Porzucił wiele złych nawyków i stał się bardziej otwarty i troskliwy.

Pan Zheng został aresztowany 30 kwietnia 2017 roku za rozpowszechnianie informacji o Falun Gong. Był przetrzymywany w centrum zatrzymań prefektury Puding. Kiedy jego przyjaciele poszli go odwiedzić, strażnicy zabrali pieniądze i ubrania, ale nie pozwolili im go zobaczyć.

Kilka miesięcy później został potajemnie skazany na dwa lata więzienia w Duyun. Kiedy jego przyjaciele udali się do niego z wizytą przed Chińskim Nowym Rokiem 2018, został już zabrany do więzienia.

Strażnicy nakazali innym współwięźniom torturowanie pana Zhenga. Pchali mu oni swoje palce w oczy, szczypali i kłuli go w nos i uszy wykałaczkami, szczypali go w sutki, z otwartej dłoni bili go po twarzy, bili i kopali, oraz uderzali w jądra. W wyniku tego zaprzestał trzymania moczu i został sparaliżowany po jednej stronie swojego ciała.

Kobieta z Guangdong, lat 78, umiera kilka tygodni po tym jak zostaje wysłana do centrum prania mózgu

Rodzina i przyjaciele pani Xu Huizhu stracili z nią kontakt pod koniec lipca 2016 r. W sierpniu udali się do niej z wizytą i jedyne co znaleźli, to jej martwe ciało. Okazało się, że od kilku dni nie żyje.

Później potwierdzono, że emerytowana 78-letnia nauczycielka z Guangzhou w prowincji Guandong została aresztowana i przewieziona do centrum prania mózgu w Huangpu w lipcu. Pani Xu była celem, ponieważ złożyła skargę karną przeciwko byłemu chińskiemu dyktatorowi, Jiangowi Zeminowi, za nakazanie prześladowania Falun Gong, co spowodowało jej wielokrotne aresztowania w przeszłości.

Pani Xu została pierwszy raz aresztowana i zabrana do centrum prania mózgu w 2001 roku. Trzy lata później została ponownie aresztowana.

Rodzina zgłosiła jej zaginięcie we wrześniu 2012 roku i szybko zdała sobie sprawę, że to policja stała za jej aresztowaniem i zdemolowanym domem. Trafiła ponownie do centrum prania mózgu, tym razem na dwa tygodnie.

Pani Xu złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Jianga Zemina w lipcu 2015 roku, tylko po to, by zostać aresztowaną dwa miesiące później. Policjanci tak mocno kłuli ją w ramiona, że jej skóra stała się sina. Bili ją butelkami z wodą i grozili grabieżą jej organów, jeśli odmówi podpisania przygotowanych przez nich oświadczeń. Zwolniono ją dopiero 25 grudnia 2015 roku. Policja wysłała następnie trzech ludzi, aby obserwowali ją codziennie.

Pani Xu została aresztowana i zabrana do centrum prania mózgu w lutym 2016 roku. Zwolniono ją miesiąc później, ale w lipcu policja zabrała ją ponownie do centrum.

Policja zastrasza prawników, aby zaniechali dochodzenia w sprawie śmierci w areszcie praktykującej Falun Gong

W mieście Zhaoyuan w prowincji Shandong, kobieta zmarła po kilku godzinach od aresztowania za odmowę wyrzeczenia się Falun Gong. Jej syn wynajął dwóch prawników do zbadania jej tajemniczej śmierci. Prawnicy musieli jednak porzucić sprawę, po tym jak miejscowa policja zagroziła im unieważnieniem ich licencji.

Pani Guo Zhenxiang, lat 82, została aresztowana za rozpowszechnianie informacji o Falun Gong przez policjantów z posterunku policji w Mengzhi wczesnym rankiem 11 stycznia 2019 roku. Około godziny 10 rano jej rodzina została wezwana na posterunek policji. Powiedziano im, że umarła.

Policjanci twierdzili, że pani Guo rozchorowała się po zabraniu jej na posterunek policji i że zmarła w miejscowym szpitalu, pomimo akcji reanimacyjnej. Jej ciało bez zgody jej rodziny zostało zabrane do zakładu pogrzebowego miasta Zhaoyuan.

Podejrzewając, że na posterunku policji była dręczona, syn pani Guo wynajął dwóch prawników, aby przeprowadzili dochodzenie.

Prawnicy poprosili o obejrzenie nagrań z monitoringu pomiędzy aresztowaniem a śmiercią pani Guo. Policja wyraziła zgodę jedynie na pokazanie materiału z jej aresztowania i odmówiła dostępu do nagrań z jej pobytu na komisariacie policji lub w szpitalu.

Prawnicy obejrzeli zwłoki pani Guo w zakładzie pogrzebowym. Znaleźli siniaki na jej plecach i głowie. Kiedy zapytali policjantów o te siniaki, funkcjonariusze zmienili swoją wersję wydarzeń i powiedzieli, że zmarła wskutek upadku.

Kiedy prawnicy przygotowywali wniosek o popełnieniu przestępstwa przez policję i spowodowanie śmierci pani Guo, policja robiła wszystko, aby ich powstrzymać. Śledzili i szykanowali prawników oraz rodzinę pani Guo.

Prawnikom grożono również cofnięciem ich licencji, w związku z czym zostali zmuszeni do wycofania sprawy.

Policja zaproponowała rozwiązanie sprawy poprzez zaoferowanie rodzinie pani Guo niewielkiej sumy pieniędzy. Rodzina odmówiła ugody. Zwłoki pani Guo pozostały w zakładzie pogrzebowym.

86-letnia kobieta doznaje udaru mózgu po popchnięciu jej przez policjanta, umiera trzy lata później

Pani Li Xiumiao z miasta Fuyu w prowincji Jilin była zdrową osobą, która gotowała dla swojej rodziny i wykonywała domowe obowiązki. Jednak zmarła 30 kwietnia 2019 roku w wyniku udaru mózgu nabytego w czasie upadku.

W lipcu 2016 r. kilku policjantów weszło do domu pani Li i zabrało jej odtwarzacz muzyki, którego używała do wykonywania ćwiczeń Falun Gong. Kiedy pani Li próbowała go odzyskać, jeden z policjantów odepchnął ją tak, że jej głowa uderzyła o krawędź sypialnego pieca Kang.

Gdy starsza córka pani Li wróciła tej nocy do domu, zobaczyła swoją matkę siedzącą na piecu Kang, krwawiącą z tyłu głowy i nie wiedzącą co się dzieje. Lekarze powiedzieli, że pani Li doznała udaru mózgu. Po tym zdarzeniu została sparaliżowana i niezdolna do zadbania o siebie.

W maju 2018 r. córka pani Li została aresztowana i skazana na cztery lata więzienia. W niecały rok później pani Li zmarła w wieku 86 lat.

90-letni mężczyzna z Syczuanu umiera w sześć miesięcy od aresztowania

Pan Pan Guangxing, lat 90, z miasta Wanyuan w prowincji Syczuan czytał w swoim domu książki Falun Gong, kiedy 21 czerwca 2016 roku włamała się policja i go aresztowała.

Aresztowanie zwróciło uwagę sąsiadów pana Pan, którzy poinformowali jego pasierba. Pasierb pośpieszył do domu, aby ich powstrzymać. Policja w tym czasie przeszukała dom pana Pan i skonfiskowała wszystkie jego książki i materiały Falun Gong.

Nie mogąc sobie poradzić z szykanami oraz groźbami pan Pan nabawił się nadciśnienia i cukrzycy. Został przyjęty do szpitala. Sześć miesięcy później, 5 grudnia, zmarł.

Kobieta, lat 80, umiera po grożeniu jej przez policję karą za złożenie przez nią zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez byłego chińskiego dyktatora

Pani Wu Qiu’e straciła przytomność krótko po tym, jak policjanci wdarli się do jej domu. Dostarczyli powiadomienie straszące ją karami za złożenie przez nią zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez byłego chińskiego dyktatora Jianga Zemina. Ta 80-letnia kobieta z Daxing’anling w prowincji Heilongjiang zmarła zaledwie kilka dni później.

Pani Wu Qiu’e

Pani Wu wniosła pozew w lipcu 2015 roku oskarżając Jianga za zainicjowanie prześladowań Falun Gong, praktyki medytacyjnej, która przyniosła jej zdrowie i szczęście.

Policja zjawiła się w jej domu 28 października 2015 roku. Wbrew jej woli zdjęto jej odciski palców oraz ostrzeżono ją o przyszłej karze. Pani Wu zemdlała niedługo po odejściu policjantów.

Jej dzieci zabrały ją później do szpitala, gdy dowiedziały się, co się stało. Pomimo akcji reanimacyjnej, pani Wu zmarła.

Jej rodzina podejrzewa, że jej nagła śmierć była wynikiem gróźb policji, gdyż przez lata była ona bardzo zdrowa i z łatwością potrafiła sama żyć w mieszkaniu na szóstym piętrze.

Areszt

Pomimo, że wielu praktykujących w czasie ich aresztowania było w wieku 70 i 80 lat, a niektórzy blisko 90, to za odmowę wyparcia się swojej wiary, nadal byli skazywani na więzienie. Ich wyroki sięgały od 2 do 11,5 roku.

„Zamkniemy go, nawet jeśli ma 95 lat!”

Pan Yin Yucai, były przewodniczący składu sędziowskiego Sądu Karnego prefektury Duchang i były dyrektor Zakładu Leczenia i Zapobiegania Chorobom Pasożytniczym w prowincji Jiangxi, został potajemnie skazany na trzy lata i dwa miesiące więzienia w dniu 12 czerwca 2014 r.

Pan Yin Yucai

W styczniu 2014 roku pan Yin, mający wtedy 83 lata, został aresztowany za mówienie ludziom o Falun Gong.

Kiedy jego rodzina udała się do miejscowego centrum zatrzymań, aby prosić o jego zwolnienie, policja powiedziała im, że areszt pana Yin wkrótce zostanie zatwierdzony i powiedziała: „Zamkniemy go, nawet jeśli ma 95 lat!”.

Zakończył odbywanie swojej kary w marcu 2017 roku.

Wcześniej, pan Yin został aresztowany 29 stycznia 2005 roku i skazany na osiem lat więzienia w czerwcu 2006 r. Przed zwolnieniem go z więzienia Yuzhang w prowincji Jiangxi 4 lipca 2011 roku, rozwinęła się u niego choroba umysłowa spowodowana przez fizyczne i psychiczne tortury.