(Minghui.org) Praktykujący Falun Gong z prowincji Gansu został zaaresztowany na początku lipca 2016 r. za wniesienie wniosku karnego wobec Jiang Zemina (byłego szefa KPCh), który rozpoczął ogólnokrajowe prześladowania Falun Gong w 1999 r.

Znajdujący się w słabym stanie zdrowia 54-letni Wei Xingzhu z miasta Baiyin (prowincja Gansu) jest obecnie przetrzymywany w ośrodku zatrzymań. Policja nie poinformowała rodziny o jego areszcie do czasu, aż ten został formalnie zatwierdzony przez prokuraturę dwa tygodnie później. Prawdopodobnie panu Wei będą teraz stawiane zarzuty.

Przed ostatnim aresztowaniem, pan Wei był więziony przez osiem lat (od 2004 do 2012 r.) za odmowę wyrzeczenia się wiary w Falun Gong. Był poważnie torturowany w więzieniu Lanzhou i cierpiał na niedrożność jelit. Wymiotował krwią i przez długi czas był hospitalizowany.

Gdy wyszedł 8 sierpnia 2012 r. był wychudzony i stracił większość przednich zębów. Po tym jak wznowił praktykowanie Falun Gong, jego zdrowie szybko się poprawiło.

Policja nie informuje rodziny o aresztowaniu

Córka pana Wei jako pierwsza odkryła jego zatrzymanie po tym jak nie odpowiadał na telefony 8 lipca 2016 r. Zadzwoniła do babci - pani Tao Yunzhen i poprosiła ją, by sprawdziła co dzieje się z panem Wei.

Pani Tao trzy dni nachodziła miejsca zamieszkania syna, ale nie zastała go w domu, więc zaczęła podejrzewać, że został aresztowany.

Kilka dni później, córka pana Wei otrzymała telefon z Wydziału Bezpieczeństwa Krajowego, wzywający do podpisania dokumentu z zatrzymania. Dopiero wtedy policja poinformowała, że Wei został zaaresztowany 13 dni temu i że jego zatrzymanie zostało potwierdzone przez prokuraturę.

Pani Tao Yuzhen kilkukrotnie chodziła na policję, domagając się uwolnienia syna. Szef Oddziału Bezpieczeństwa Wewnętrznego Wu Gongmin zagroził, że jeśli będzie kontynuować, to ją też aresztują.

Pani Tao na początku sierpnia poszła do prokuratury, aby sprawdzić stan sprawy syna. Powiedziano jej, że sprawa została zwrócona do Wydziału Bezpieczeństwa Krajowego, by uzyskać więcej dowodów.

Pani Tao wynajęła prawnika do reprezentowania pana Wei. Zdaniem prawnika, który odwiedził go w areszcie, Wei jest bardzo słaby. Jego problemy z żołądkiem powracały w areszcie. Zwracał wszystko co zjadł i miał silne zawroty głowy.

Prawnik wytoczył sprawę Krajowemu Wydziałowi Bezpieczeństwa za znęcanie się nad panem Wei podczas aresztu.