Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Eliminowanie moich negatywnych myśli i pamiętanie o byciu współczującym

Wrz. 3, 2024 |   Praktykujący Falun Dafa z Florydy

(Minghui.org) Ostatnio wszelkiego rodzaju niepokojące rzeczy sprawiły, że poczułem się zdezorientowany, stałem się bezradny, moje podejście stało się negatywne i zrobiłem się niewytłumaczalnie smutny.

„W określonym czasie nie będziesz wiedział, czy to wszystko jest prawdą, czy fałszem. Nie będziesz pewien, czy gong istnieje, czy możesz kultywować, czy w ogóle można wznieść się poprzez kultywację i praktykowanie oraz czy istnieją buddowie. Czy naprawdę istnieją, czy nie. Będzie to miało miejsce w przyszłości, gdy doznasz iluzji, na skutek których zwątpisz, czy to wszystko istnieje. Pomyślisz, że to wszystko jest fałszywe. Wszystko po to, aby zobaczyć, czy możesz pozostać niezachwianym.” (Wykład Szósty, Zhuan Falun)

Zawsze uważałem się za bardzo solidnego praktykującego. Nigdy nie myślałem, że popadnę w taki stan. Wierzę we wszystko, co mówi Mistrz, bez względu na to, jak bardzo jest to głębokie. Niedawno zastanawiałem się i przeanalizowałem moje trzydzieści lat kultywowania, odkąd zacząłem praktykować Falun Dafa w 1992 roku.

Dlaczego po tych wszystkich latach doświadczyłem uczucia bezradności i dezorientacji? Kiedy zastanowiłem się nad moją podróżą w kultywacji, zdałem sobie sprawę, że ten stan bezradności i negatywizmu często pojawiał się w ciągu moich trzydziestu lat kultywowania. Kiedy byłem prześladowany i zostałem wysłany do ośrodka zatrzymań w Chinach, zastanawiałem się jak się przebić przez aranżacje starych sił. To poczucie bezradności było jak mgła przenikająca moje pole wymiarowe, utrudniając mi zobaczenie drogi przed sobą.

Pamiętam dzień 17 lipca 2000 roku, ponieważ zbliżała się wtedy newralgiczna data 20 lipca, a lokalna policja zabrała mnie z domu i osadziła w areszcie. Ogarnęło mnie poczucie bezradności, negatywizmu i byłem w agonii, ponieważ nie mogłem przełamać tego negatywnego stanu. Podczas pobytu w ośrodku nie jadłem. Nie dlatego, że protestowałem przeciwko prześladowaniom, prowadząc strajk głodowy, ale dlatego, że byłem tak smutny i załamany, że nie mogłem jeść. Byłem przetrzymywany w areszcie tylko przez siedem dni, po czym moja firma wpłaciła za mnie kaucję.

Tej nocy, gdy zostałem uwolniony, za jednym zamachem nauczyłem się na pamięć artykułu Mistrza „Objaśnienie Fa” z „Istoty Dalszych Postępów”. Później, podczas każdego testu i utrapienia, polegałem na recytowaniu tego Fa, aby móc sobie poradzić.

Mistrz powiedział:

„Jeśli, gdy nadejdą demoniczne trudności, ty jako uczeń potrafisz naprawdę zachować spokój i pozostać nieporuszonym lub potrafisz tak się dostosować, by spełnić różne wymagania stawiane tobie na różnych poziomach, to już wystarczy, aby przejść tę próbę. Jeśli trwa to bez końca i nie ma żadnych innych problemów z xinxing lub w zachowaniu, to z pewnością demony wnikają w pozostawione przez was luki. Przecież kultywujący to nie jest zwykły człowiek; dlaczego więc strona będąca własną naturą pierwotną nie poprawia Fa?”

Chociaż zapamiętałem słowa Mistrza, wciąż nie do końca rozumiałem, w jaki sposób ta strona mnie, która uzyskała Fa, mogłaby je rektyfikować? Jak mógłbym wyeliminować moje uczucia bezradności, negatywizmu i smutku?

Zidentyfikowanie mojego podstawowego przywiązania

Zastanawiając się nad moim obecnym stanem kultywacji, próbowałem spojrzeć do wewnątrz i zadać sobie pytanie, co to spowodowało. Wiedziałem, że było to spowodowane ludzkimi przywiązaniami.

Uspokoiłem się i zastanowiłem, dlaczego byłem tak negatywnie nastawiony. Będąc osobą emocjonalną, miałem silne uczucia stojące za moim poczuciem bezradności i negatywizmu, które były zakorzenione w fundamentalnym przywiązaniu. Zdałem sobie sprawę, że jestem przywiązany do dążenia do uczciwości, sprawiedliwości i czystego sumienia w ludzkim świecie. Wszelkie drobne zakłócenia, czy to w społeczeństwie, czy wśród praktykujących, niepokoiły moje myśli.

Czułem się bezradny i współczułem praktykującym z Hongkongu. Czasami czułem się zdesperowany, myśląc, że na tym świecie nie ma sprawiedliwości ani sumienia. Myślałem nawet, że na tym świecie nie ma nic, czego warto by się trzymać. Kiedy słuchałem konfliktów między innymi praktykującymi, próbowałem rozróżnić, kto ma rację, a kto nie. Dodawałem własne opinie i czułem, że mój osąd jest sprawiedliwy. Nie zdawałem sobie sprawy, że te konflikty były okazją do spojrzenia wewnątrz siebie i przyjrzenia się własnej kultywacji. Mistrz powiedział, że osoba trzecia, która widzi konflikt, również musi spojrzeć w głąb siebie i zastanowić się, dlaczego to widzi i czy ma jakieś przywiązanie.

Czułem, że świat jest pełen nieuczciwości i niesprawiedliwości - to poruszało moje emocje. Ale nawet jeśli ludzkie zasady były po właściwej stronie, jakie to miało znaczenie? Czyż nie powinienem kultywować samego siebie? Tak zwana uczciwość, sprawiedliwość i prawość w ludzkim świecie to tylko ludzkie zasady.

Zwykłe społeczeństwo jest jak przedstawienie, pełne walki oraz rywalizacji. Jeśli jestem przywiązany do tego spektaklu, mogę zapomnieć o ślubach, które złożyłem, by wypełnić je w tym życiu i zapomnieć o mojej misji jako ucznia Dafa. Czułem nawet, że życie nie ma sensu. Czyż nie jest to niebezpieczne?

Jedynym rozwiązaniem na wyeliminowanie moich bezradnych i negatywnych myśli jest studiować więcej Fa. Mistrz powiedział:

„Fa może zerwać wszystkie przywiązania, Fa może zniszczyć wszelkie zło, Fa może roztrzaskać wszelkie kłamstwa i Fa może wzmocnić prawe myśli.” („Wypędźcie interferencje” – Istota Dalszych Postępów II)

Ponieważ moje emocje były intensywne, moje współczucie było ograniczone. Pamiętam, że na początku pandemii byłem podekscytowany, myśląc, że być może źli ludzie zostaną w końcu ukarani. Ale w miarę rozwoju sytuacji szybko przestałem być szczęśliwy. Jechałem do domu zaraz po tym, jak rząd ogłosił lockdown. Byłem jedyną osobą na drodze, a wokół panowała cisza. Czułem się tak, jakbym wjechał w opustoszałą przestrzeń, w której nic nie ma. Podczas jazdy w moim sercu narastał niewytłumaczalny strach. Powiedziałem do Mistrza: „Mistrzu, myliłem się. Nie powinienem się cieszyć, że pandemia zabierze złych ludzi. Mam nadzieję, że świat będzie spokojny i prosperujący. Nie powinienem nikogo nienawidzić”.

Mistrz powiedział:

„Stare siły były zdecydowanie nastawione na nie osiągnięcie zbawienia przez człowieka, ponieważ stare siły wszechświata uznały, że kosmos nie był już dobry, ani nie były już dobre czujące istoty znajdujące się w nim, a tym samym powinny one wszystkie zostać zniszczone. Kultywujący tymczasem mieliby być poddani surowym próbom, gdzie uczniowie Dafa, którzy nie daliby rady kultywować dobrze, mieliby zostać wyplenieni. Ludzie tego świata oraz inne czujące istoty miały nie być zachowane. Prawdopodobnie widzieliście wiele takich przepowiedni, w których niektóre stawiają wskaźnik przeżycia na jeden na dziesięć tysięcy, jeden na tysiąc, czy tylko jeden na dziesięć gospodarstw domowych. Bez względu na cyfry, chcieli zniszczyć czujące istoty na masową skalę. Jednakże zasadniczym celem obszernego rozprzestrzenienia się Dafa na świecie oraz ocalania czujących istot jest to, aby odkupić wszystko – aby ocalić wszystkie czujące istoty, które mogą być ocalone. I dlatego zrobiliśmy tyle ile się da, starając się jak najlepiej, aby ocalić więcej.” (Nauczanie Fa na konferencji Fa w Nowym Jorku 2010 – Nauczanie Fa na konferencjach XI)

Wydawało mi się, że pamiętam tylko to, co Mistrz powiedział o przepowiedni, że „jedno na dziesięć gospodarstw domowych” przetrwa i czułem, że jest to nieunikniony bieg historii. Ale Fa mnie oświeciło.

Zostało to zaaranżowane przez stare siły i nie jest tym, czego chce Mistrz. Mistrz chce, abyśmy ocalili więcej ludzi. Mistrz troszczy się nie tylko o nas, praktykujących, ale także o wszelkie istnienie we wszechświecie. Moje negatywne emocje wynikały również z rozczarowania ludźmi, myśląc, że są tak zepsuci. Kiedy klient zażądał zwrotu pieniędzy za bilety na Shen Yun, miałem negatywne myśli, myśląc, że ta osoba jest naprawdę zła. Zamiast im współczuć, krytykowałem ich w sercu.

Dzięki ciągłemu studiowaniu Fa, mgła bezradności, która mnie spowijała, stopniowo się rozwiewała. Moje serce stało się niewzruszone.

Mistrz powiedział:

„…w kluczowych momentach często postrzegają sprawy przez pryzmat ziemskich przywiązań, ludzkiego sposobu myślenia i ludzkich emocji.” (Trzymaj się z dala od zagrożeń zła)

„Przeszliście już prze dziesiątki tysięcy prób i udręk – nie potknijcie się w ostatniej chwili.” (Zbudźcie się)

Mam również nadzieję, że my, praktykujący, będziemy mogli cenić się nawzajem, doceniać te ponad 20 trudnych lat, przez które przeszliśmy i wspólnie się polepszać.