Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Spóźnione wiadomości: Po 10 latach pobytu w więzieniu 60-letnia kobieta z Hubei ponownie aresztowana za podnoszenie świadomości na temat prześladowań Falun Gong

Wrz. 25, 2024 |   Korespondent Minghui w prowincji Hubei w Chinach

(Minghui.org) 60-letnia mieszkanka miasta Wuhan w prowincji Hubei została aresztowana 10 listopada 2023 r. po tym, jak zgłoszono, że rozmawiała z ludźmi o prześladowaniach jej wiary, Falun Gong, przez Komunistyczną Partię Chin. W chwili pisania tego tekstu nie jest jasne, czy pani Cai Rufen jest na wolności za kaucją, czy nadal przebywa w areszcie.

Przed tą ostatnią rundą prześladowań, pani Cai odsiedziała już trzy wyroki pracy przymusowej i dwa wyroki więzienia, łącznie 10 lat. Została również zwolniona z pracy nauczycielskiej w szkole średniej nr 1 w dystrykcie Xinzhou w 2006 r. Jej lata służby zostały wymazane z formuły obliczania emerytury, co pozbawiło ją świadczeń emerytalnych.

Szczegóły ostatnich prześladowań

Pani Cai została zatrzymana przez dwóch funkcjonariuszy policji w cywilu z wydziału policji dystryktu Xinzhou, gdy jechała do pracy. Jeden z nich powiedział, że nazywa się Yuan Junping, a drugi odmówił podania swojego nazwiska.

Dwóch funkcjonariuszy wyrwało pani Cai torebkę, w której znajdowały się pieniądze i telefon komórkowy, po tym jak zabrali ją na posterunek policji w Zhucheng. Miała przy sobie klucz do domu, więc siłą zabrali jej go, powodując krwawienie z ręki. Następnie pojawił się trzeci funkcjonariusz, który również odmówił podania swojego nazwiska. Kazali jej udać się z nimi do ośrodka przetwarzania spraw w areszcie okręgowym Xinzhou na badanie fizyczne.

Kiedy pani Cai odmówiła wykonania polecenia, oficer Yuan uderzył ją trzy razy w usta. On i dwaj pozostali oficerowie wciągnęli ją do radiowozu. Po przybyciu do centrum przetwarzania spraw, odmówiła wyjścia, a Yuan zagroził, że uderzy ją ponownie. Następnie wyszła.

Policja nie była w stanie zmusić pani Cai do oddania odcisków dłoni i palców, a Yuan zagroził, że pobiorą jej organy. Następnie siłą pobrali jej krew i przytrzymali ją, aby wykonać tomografię komputerową klatki piersiowej. Szarpała się, gdy kładli stopy na jej pośladkach, aby uniemożliwić jej poruszanie się.

Następnie wykonano badanie moczu. Pani Cai ponownie odmówiła wykonania polecenia i wezwano lekarkę, aby ją przekonać. Powiedziała lekarce, że nie złamała prawa praktykując Falun Gong. Lekarka zaprzestała prób przekonywania jej. Funkcjonariusz powiedział, że sami „popracują” nad nią, używając cewnika moczowego. Policja ostatecznie zrezygnowała z pobrania próbki moczu, gdy dowiedziała się, że pobrana wcześniej próbka krwi była wystarczająca do uzyskania informacji medycznych, które zamierzali uzyskać z próbki moczu.

Następnie lekarka podniosła stanik pani Cai, aby wykonać elektrokardiogram. Trzej policjanci przyglądali się jej nagim piersiom i nie odwracali wzroku, dopóki nie zobaczyła, że podglądają, i nie potępiła ich.

Po zakończeniu badania pani Cai została skuta kajdankami i przywiązana do krzesła przesłuchań. Jeden z funkcjonariuszy, który odmówił ujawnienia swojej tożsamości, sfabrykował protokół przesłuchania, nie zadając jej żadnych pytań. Dodał to, co powiedziała podczas aresztowania i nakazał jej podpisać dokument. Odmówiła.

Policja trzymała panią Cai przypiętą do krzesła i wyszła, aby przeszukać jej dom, używając klucza, który jej odebrano. Następnie przeszukano jej biuro. Po powrocie do centrum przetwarzania sprawy funkcjonariusz, który sfabrykował protokoły przesłuchań, poskarżył się, że szef pani Cai jest wobec niej opiekuńczy. Zagroził, że zajmie szkołę jej szefa.

Podczas aresztowania, badania fizycznego i przesłuchania trzej funkcjonariusze, ubrani po cywilnemu, nie nosili kamer na ciele. Nie pokazali swoich identyfikatorów ani numerów odznak. Nie okazali również nakazu przeszukania ani nie wydali listy skonfiskowanych przedmiotów, jak wymaga prawo.

Pani Cai była przetrzymywana w ośrodku przetwarzania spraw przez około 36 godzin, zanim została przewieziona do ośrodka zatrzymań nr 1 w mieście Wuhan. Tam poddano ją kolejnemu badaniu fizycznemu, ale odmówiono jej przyjęcia, ponieważ stwierdzono, że jest w złym stanie zdrowia. Trzech funkcjonariuszy skuło ją kajdankami i zabrało na posterunek policji w Zhucheng. Wielokrotnie dzwonili do jej rodziny, prosząc o złożenie wniosku o zwolnienie za kaucją. Jej bliscy nie współpracowali. Policja skłamała, mówiąc, że otrzymuje leczenie doraźne w szpitalu, ale jej rodzina nie wpadła w pułapkę.

Świadek zeznał, że widział, jak policja po raz drugi splądrowała dom pani Cai. Nie jest jasne, czy w chwili pisania tego tekstu jest ona nadal przetrzymywana. Jej ostatni epizod prześladowań poprzedziły liczne aresztowania i dekada za kratkami, wszystko za jej wiarę w Falun Gong.

Roczny okres pracy przymusowej (luty 2000 – luty 2001)

Pani Cai udała się do Pekinu, aby apelować o Falun Gong w październiku 1999 r. i została aresztowana. Była przetrzymywana w ośrodku prania mózgu przez nieznany okres czasu.

Wydział Policji Dzielnicy Xinzhou aresztował panią Cai ponownie w lutym 2000 r., gdy odmówiła ujawnienia źródła ulotki Falun Gong, którą policja podejrzewała o rozwieszenie w mieście. Trzymali ją w lokalnym hotelu przez dwa tygodnie i nakazali jej pracodawcy, szkole średniej nr 1 w dystrykcie Xinzhou, aby zorganizował dwie osoby do całodobowej opieki nad nią. Koszty utrzymania pani Cai i jej dwóch opiekunów zostały potrącone z jej wynagrodzenia. Dwa tygodnie później została przeniesiona do ośrodka zatrzymań nr 1 w mieście Wuhan, gdzie była skuta kajdankami przez ponad dwa miesiące.

Około połowy maja 2000 r. pani Cai została skazana na rok pracy przymusowej i przeniesiona do obozu pracy Hewan. Dwukrotnie osadzono ją w izolatce i przez pewien czas pozwolono jej spać tylko dwie godziny każdej nocy. Zmuszano ją do ciężkiej pracy bez wynagrodzenia.

Pani Cai została zwolniona w lutym 2001 r., a dwa miesiące później jej szkoła zabrała ją do ośrodka prania mózgu na mocy dyrektywy lokalnego biura 610. Uciekła, a szkoła nie odważyła się pozwolić jej wrócić do pracy, gdy później wróciła, z obawy przed represjami ze strony władz.

1,5 roku pracy przymusowej (dokładny czas nieznany) w Pekinie

Pani Cai wróciła do Pekinu, aby ponownie zaapelować o Falun Gong (dokładny czas nieznany). Została aresztowana i zabrana do ośrodka zatrzymań Qinghe w dzielnicy Haidian w Pekinie. Przez 28 dni prowadziła strajk głodowy i była karmiona siłą przez 27 dni. Pewnego razu sonda pokarmowa została przez pomyłkę wprowadzona do jej płuc i natychmiast straciła puls. Lekarz podał jej tlen i nie wyzdrowiała aż do następnego ranka.

Kiedy pani Cai została przyłapana na wykonywaniu ćwiczeń Falun Gong, przykuto ją do pierścienia przymocowanego do podłogi. Później przeniesiono ją do centrum dyspozytorskiego w dzielnicy Daxing w Pekinie. Odmówiła napisania oświadczeń o wyrzeczeniu się Falun Gong i została brutalnie pobita w pokoju, w którym wszystkie okna były zamknięte. Strażnicy bili ją pięściami, kopali i uderzali w twarz. Kłuli ją również w nadgarstki długopisami atramentowymi. Do dziś ma blizny na nadgarstkach. Strażnicy w końcu zdołali włożyć jej długopis do ręki i złapali ją za rękę, aby „napisać” oświadczenie o wyrzeczeniu się.

Policja później skazała panią Cai na półtora roku pracy przymusowej. Odsiedziała wyrok w obozie pracy w Xin’an i obozie pracy dla kobiet w Pekinie. Trzymała się mocno swojej wiary i była zmuszona stać całymi dniami bez snu. Jej wzrok stał się niewyraźny i zaczęła mieć halucynacje, wyobrażając sobie robactwo pełzające po ścianie.

Pewnego razu strażnicy zmusili ją do pochylenia się i wykręcili jej ręce za plecy tak wysoko, jak to możliwe. Cierpiała na potworny ból i upadła na ziemię. Zmusili ją do wstania i ponownie zastosowali te same tortury. Była tak maltretowana od 22:00 do 5:00 rano następnego dnia.

Gdy pani Cai odmówiła przeczytania materiałów oczerniających Falun Gong, strażnicy przeczytali je na głos. Zakryła uszy, a oni odciągnęli jej ręce i zmusili ją do słuchania, jak czytają negatywną propagandę.

Skazana na 3 lata (2005–2008) i zwolniona z pracy

Pani Cai została aresztowana w pracy w czerwcu 2005 r. i później skazana na trzy lata więzienia dla kobiet w prowincji Hubei. Lokalna rada edukacji zwolniła ją w 2006 r. pod naciskiem lokalnego biura 610.

Strażnicy więzienni poddali panią Cai różnym formom tortur, gdy odmówiła noszenia munduru więźniarek lub wyrzeczenia się swojej wiary. Bili ją pięściami i kopali, zmuszali do stania na małym stołku, chłostali jej twarz ręcznikiem, uderzali ją w twarz, pozbawiali snu i zakładali jej deskę na szyję, aby ją upokorzyć. Długotrwałe znęcanie się ponownie spowodowało u niej halucynacje.

Pani Cai wkrótce bardzo osłabła i dwie więźniarki musiały jej pomagać w dotarciu do pokoju odwiedzin, gdy odwiedzała ją rodzina.

Kolejna 1,5-letnia praca przymusowa (marzec 2011 – wrzesień 2012)

Pani Cai została ponownie aresztowana w marcu 2011 r. po tym, jak zgłoszono ją za dystrybucję materiałów informacyjnych Falun Gong. Skazano ją na półtora roku pracy przymusowej w obozie pracy Hewan. Zmuszano ją do stania przez trzy dni bez snu. Nadal trzymała się swojej wiary i pozbawiano ją snu przez kolejne osiem dni. Ponownie stała się zdezorientowana i miała halucynacje. Była tak słaba, że często traciła równowagę, gdy zmuszano ją do stania przez długi czas. Pewnego razu upadła na ziemię, a głośny dźwięk przestraszył strażnika pełniącego służbę. Następnie pozwolono jej trochę spać każdej nocy.

Pani Cai była również zmuszana do produkcji urządzeń elektronicznych, a jej wzrok szybko się pogorszył. Następnie odmówiła ponownej ciężkiej pracy, a strażnicy kazali jej studiować materiały antyfalun gong. Nie zastosowała się do tego, a strażnicy poprosili więźniów, aby przeczytali jej materiały. Gdy ich powstrzymała, strażnicy ukarali ją, pozbawiając ją snu przez trzy noce.

Kolejny wyrok 3 lat więzienia (2017–2020)

Pani Cai została skazana na kolejne trzy lata więzienia po aresztowaniu w 2017 r. Ponownie znosiła okropne tortury w więzieniu dla kobiet w prowincji Hubei, w tym zmuszano ją do stania przez długie godziny każdego dnia przez osiem miesięcy z rzędu. Ponownie miała halucynacje.

21 lutego 2020 r., kiedy pani Cai miała zostać zwolniona, jej rodzina została poinformowana przez władze, że zostanie przeniesiona do Szpitala Ludowego Dzielnicy Xinzhou, a następnie do hotelu na kwarantannę (z powodu wybuchu COVID-19). Nie jest jasne, jak długo pani Cai była przetrzymywana po dacie zwolnienia z więzienia.

Powiązane raporty: (po angielsku)

Pani Cai Rufen skazana na 3 lata więzienia

33 praktykujących Falun Gong skazanych za swoją wiarę podczas blokady koronawirusa w Chinach

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 24.09.2024 r.