Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Moja podróż do stania się dojrzałą praktykującą

Sie. 13, 2024 |   Praktykująca Falun Dafa z Florydy

(Minghui.org) Czcigodny Mistrzu! Witam współpraktykujących!

Zaczęłam praktykować Falun Dafa ze swoją matką w 1997 roku. Przestrzegałam zasad Fa (nauk) i ćwiczyłam ćwiczenia. Czytałam również Zhuan Falun i inne wykłady Mistrza, a także uczyłam się na pamięć Hong Yin, ale tak naprawdę nie kultywowałam — zamiast tego czytałam Fa i wykonywałam ćwiczenia, jakbym odrabiała pracę domową.

Uważałam, że zbyt trudno jest zrezygnować z moich licznych przywiązań. Jeśli to zrobię, to jakie szczęście pozostanie w życiu? Uważałam, że wzniosły cel ukończenia kultywacji powinien zostać pozostawiony pilnym praktykującym, takim jak moja matka. Kiedy jedna osoba osiąga oświecenie, korzysta na tym cała jej rodzina, a ja byłam jej córką.

Przez pierwsze dwa lata miałam takie wyluzowane podejście do kultywacji. Kiedy po latach przypomniałam sobie ten czas, byłam zaskoczona, ponieważ zaczęłyśmy praktykować niecałe dwa lata przed rozpoczęciem prześladowań. Niemniej jednak zasady Fa w Zhuan Falun wywarły na mnie niezatarte wrażenie.

Po rozpoczęciu prześladowań nasza rodzina była wielokrotnie atakowana. Wszystkie nasze książki Dafa zostały zabrane. Wszystko, co nam zostało, to nasze ręcznie pisane notatki. Moja matka i ciocia również zostały aresztowane. Ponieważ nasze środowisko kultywacyjne zostało zakłócone, studiowałam Fa tylko sporadycznie.

Moje obciążenie pracą w szkole znacznie wzrosło po szóstej klasie. Kiedy byłam w liceum, mój kolega z ławki odkrył, że mam nagrania wykładów Mistrza na moim odtwarzaczu MP3, co wywołało zamieszanie. W tych pierwszych latach po rozpoczęciu prześladowań chciałam zapomnieć, że jestem praktykującą. Moja matka nie miała czasu, aby upewnić się, że czytam Fa. Środowisko w Chinach było trudne, a ryzyko związane z praktykowaniem Falun Dafa było zbyt wysokie. Znacznie łatwiej było być zwykłym człowiekiem, ponieważ zwykły świat był tak ekscytujący!

Mój świat się wali

Właśnie wtedy, gdy cieszyłam się młodością, spadł na mnie piorun. Pewnej soboty w drugim roku liceum pojechałam do domu na weekend. Gdy tylko tam dotarłam, dowiedziałam się, że moja matka została aresztowana za dystrybucję materiałów wyjaśniających prawdę. Rozpoczęła strajk głodowy w areszcie, aby zaprotestować przeciwko prześladowaniom. W ciągu pierwszych dwóch tygodni mojego ostatniego roku liceum moja matka została osądzona. Po procesie zabrano mnie do aresztu, aby ją zobaczyć. Gdy przyjechałam, zdałam sobie sprawę, że to wszystko zostało zaaranżowane przez Biuro 610. Oczywiście nie byli mili, pozwalając matce i córce się spotkać. Zamiast tego zostałam wykorzystana — powiedziano mi, abym przekonała ją do zakończenia strajku głodowego.

Kiedy odmówiłam, Biuro 610 zagroziło mojej matce i powiedziało jej, że jeśli się nie zastosuje, zostanę wysłana do ośrodka zatrzymań. Poczuła, że nie ma innego wyjścia, jak pójść na kompromis i błagać ich, żeby mnie wypuścili. Płakałam, wychodząc z ośrodka zatrzymań. Byłam zszokowana wychudzonym wyglądem mojej matki i czułam, że nie jestem pilną praktykującą.

To był dla mnie ogromny cios. Po powrocie do szkoły, bez względu na to, jak ciężko się uczyłam, moje oceny stale spadały. W pierwszym semestrze ostatniego roku byłam najsłabszą.

Czy mogłoby być gorzej? Oczywiście! Właśnie obchodziłam osiemnaste urodziny, gdy moja ciotka również została aresztowana za dystrybucję materiałów. Cudownie uciekła i zniknęła. Zima mojego ostatniego roku w liceum była ponura i wypełniona intensywną nauką, nieustannymi prześladowaniami i rozbitą rodziną. Ale w tym samym czasie byłam uwikłana w autodestrukcyjną, sekretną miłość.

W pierwszej połowie ostatniego roku liceum cierpiałam. Uczyłam się ciężko, ale moje oceny się nie poprawiały. Zmagałam się też z beznadziejnym zauroczeniem. Miałam tylko jeden dzień wolny w weekendy. Kiedy wróciłam do domu, zobaczyłam pusty dom. Był tam tylko mój tata i patrzyliśmy na siebie ze smutnymi minami.

Siedziałam przy biurku każdej niedzieli. Biurko było zwrócone w stronę okna. Pewnego ponurego niedzielnego popołudnia pomyślałam: Budda przyszedł na ten świat, aby zbawić ludzi, ponieważ życie jest gorzkie.

Czytałam to w naukach Mistrza, ale dopiero wtedy naprawdę zrozumiałam jego głębokie znaczenie.

Było pochmurno. Powietrze było stęchłe i nie było słońca. Ale gdy tylko pomyślałam o tym, chmury się rozproszyły, a promień słońca oświetlił ziemię na zewnątrz. To był główny punkt zwrotny w mojej podróży kultywacyjnej.

Chociaż w tamtym momencie zrozumiałam znaczenie kultywacji, nie byłam w stanie natychmiast powrócić na ścieżkę kultywacji. Wszystkie nasze książki Falun Dafa zostały skonfiskowane, a jedyny komputer stacjonarny został skonfiskowany. W połączeniu z moim napiętym harmonogramem w ostatniej klasie liceum, wkrótce stopniowo powróciłam do codziennej rutyny nauki do egzaminów. Ten promień światła, który symbolizował oświecenie, został stopniowo zapomniany.

W ostatnich miesiącach ostatniego roku liceum moje oceny wróciły do normy. Dobrze wypadłam na egzaminie wstępnym na studia i zostałam przyjęta na Uniwersytet Wuhan. To była ogromna ulga dla rodziny i dla mnie. Jednak, jak powiedział jeden pisarz: „W życiu są tylko dwie tragedie: jedna to nieotrzymanie tego, czego chcesz, a druga to otrzymanie tego, czego chcesz”. Ja byłam w tej drugiej tragedii.

Dostanie się na dobry uniwersytet było moim największym marzeniem w tamtym czasie. Po wielkiej radości spełnienia tego życzenia nastąpiła wielka pustka. Radość jest krótkotrwała, ale pustka jest długotrwała. Nie było żadnych dramatycznych przemian — nadal jestem tym, kim jestem. Świat wokół mnie nie staje się jaśniejszy i bardziej kolorowy.

Moi koledzy ze studiów wyróżniali się wśród swoich rówieśników. Miałam wysoką samoocenę od małego dziecka, ale wśród moich kolegów z klasy byłam po prostu wiejską dziewczyną z niskim IQ. Ta ogromna przepaść psychologiczna sprawiła, że czułam się jeszcze bardziej zdezorientowana i zaczęłam myśleć o niektórych z najważniejszych pytań w życiu: Kim jestem? Skąd pochodzę? Dlaczego tu jestem?

Szkoła kazała nam wypełnić ankietę podczas orientacji dla pierwszoroczniaków. Myślałam, że to zwykła ankieta, ale dwa miesiące później doradca wezwał mnie do szpitala. Kiedy tam dotarłam, powiedziano mi, że osobą, z którą się spotykam, jest szkolny psycholog. Powiedział, że wyniki ankiety wykazały, że mam tendencję do depresji.
Byłam zaskoczona, bo czułam, że jestem bardzo silną osobą, więc dlaczego byłam przygnębiona? Odmówiłam przyjęcia tego, co mówili. Ale kiedy wyszłam, byłam załamana. Nie wiedziałam, jak rozwiązać ten problem. Postanowiłam ukryć to przed rodziną i przyjaciółmi.

Zaczynam naprawdę kultywować

Skończyłam pierwszy semestr studiów i wróciłam do domu na przerwę zimową. Inni studenci wrócili do domów w dobrych nastrojach, podczas gdy ja wyglądałam na nieszczęśliwą. Ferie zimowe spędziłam w stanie dezorientacji. Miałam wrócić do szkoły, gdy moja podejrzewana depresja przerodziła się w potwierdzoną depresję. Wtedy nadszedł punkt zwrotny — praktykująca, którą niedawno poznałam, przyszła mnie odwiedzić. Gdy usłyszała, że nie mam żadnych książek ani materiałów Falun Dafa, pomogła mi zapisać nagrania wykładów Mistrza na moim odtwarzaczu MP3.

Zabierałam ze sobą MP3, gdy wracałam do szkoły i oficjalnie zaczęłam studiować Fa. Po tylu latach zasady Dafa były nadal wyryte w moim umyśle, więc wydawały się bardzo znajome. Co ważniejsze, po doświadczeniu bólu i cierpienia w życiu, wiele pytań bez odpowiedzi zostało rozwiązanych, gdy studiowałam Fa. Moje zrozumienie zasad Fa nie było takie samo, jak wtedy, gdy byłam dzieckiem.

Teraz, gdy czytałam Fa, proste zdanie w Zhuan Falun rozbrzmiewało jak dzwon, co mnie zszokowało. Na przykład to zdanie w Wykładzie Trzecim Zhuan Falun:

”Ponieważ człowiek sam spadł do sfery złudzeń, powinien zostać unicestwiony. W sferze złudzeń dano ci jeszcze jedną szansę powrotu. Jeżeli możesz powrócić, to wracaj. Jeśli ci się nie uda, to nadal będziesz przechodził cykl wędrówki dusz aż do unicestwienia.”

Kiedy byłam dzieckiem, po prostu przeczytałam to zdanie i nigdy o nim nie myślałam. Poczułam, że po pomyślnej kultywacji mojej matki, mimo że nie będę mogła podążać za nią do nieba, będę również cieszyła się błogosławieństwami i bogactwem na tym świecie.

Dopiero gdy dorosłam, zdałam sobie sprawę, jak dziecinna była ta myśl. Bycie bogatym nie może rozwiązać podstawowego problemu. Jeśli nie oderwiesz się od człowieczeństwa, będziesz nadal żył w złudzeniu, a w tym świecie wypełnionym złudzeniami będziesz nadal tworzył karmę. Na koniec nieuchronnie zostaniesz zniszczony. To tylko kwestia czasu.

Mój przygnębiony stan umysłu nagle zniknął po tym, jak studiowałam Fa. Moja samotna kultywacja trwała, aż moja matka wyszła z więzienia i wróciła do domu w 2008 roku, i znów się spotkałyśmy. Kiedy wróciłam do domu na święta, studiowałam Fa i wykonywałam z nią ćwiczenia.

Nie miałam żadnych planów po ukończeniu studiów. Pewnego dnia moja matka zapytała mnie, czy chciałabym studiować za granicą. Ponieważ sytuacja finansowa naszej rodziny nie była dobra z powodu prześladowań, studia za granicą wydawały się poza zasięgiem. Naprawdę chciałam opuścić Chiny, ale wahałam się w obliczu rzeczywistości. Nie będę wspominać o wszystkich zawiłościach, ale cudem otrzymałam stypendium bez pomocy agencji studiów za granicą. Przyjechałam do Stanów Zjednoczonych, aby studiować w 2012 roku.

Chociaż opuściłam Chiny, rzeczywistość była nadal bardzo ponura. Pieniądze nie rozwiążą każdego problemu, ale brak pieniędzy może spowodować wiele dodatkowych problemów.

Często miałam tylko tysiąc lub dwa tysiące dolarów na koncie. Byłam wyczerpana nauką i pracą każdego dnia. Na szczęście, za każdym razem, gdy byłam w opłakanym stanie finansowym, otrzymywałam mały „niespodziewany zastrzyk”. Na przykład, szkoła miała tymczasowy program stypendialny lub IRS wysyłała mi e-mail z informacją, że mój formularz podatkowy został wypełniony źle i zwraca mi pieniądze. Dostałam również staż. Dzięki błogosławieństwu Mistrza ukończyłam studia i znalazłam pracę, mimo że byłam bardzo biedna.

W mgnieniu oka minęło 12 lat odkąd przyleciałam do USA. Kiedy byłam w Chinach, myślałam, że jestem bardzo wytrwałą praktykującą. Nigdy nie myślałam, że moja wiara lub przekonania zostaną wystawione na próbę.

Nie spodziewałam się, że po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, gdzie panowało bezpieczniejsze i bardziej zrelaksowane środowisko, moja wiara była wystawiana na próbę raz po raz. Różne sytuacje sprawiały, że się wahałam: poszłam do teatru, żeby zobaczyć Shen Yun po raz pierwszy i czułam, że to nic niezwykłego. Kiedy usłyszałam, że 400 milionów ludzi w Chinach zmarło na COVID, zastanawiałam się, czy to możliwe. Czy Mistrz nadal był wszechwiedzący i wszechmocny?

Czułam, że praktykowanie jest tak niespełniające i nic się nie zmienia. Tak trudno było wytrwać i ćwiczyć pilnie.

Miałam więcej takich myśli, których tutaj nie wymieniłam. Byłam w stanie uzyskać odpowiedzi na niektóre z moich pytań, czytając Fa, ale wkrótce pojawiły się nowe pytania. Przez 12 lat potykałam się w ten sposób.

Pamiętam, że pewnego razu podczas grupowej nauki Fa, praktykujący od niechcenia zapytał wszystkich: „Jaki jest podstawowy powód, dla którego praktykujecie?” Byłam zupełnie nieprzygotowana, ale moją pierwszą myślą było: „Ponieważ Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są zasadami, według których wszystko we wszechświecie działa. Dlatego wytrwale praktykuję. To pozwala mi przetrwać wszelkiego rodzaju zawirowania”.

Oczywiście osobista doskonałość i wolność od cierpienia są ważne, ale ja tego nie robię. Praktykuję, ponieważ wierzę w głębi serca, że Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są najwyższymi zasadami wszechświata, a życie powinno upodobnić się do cech wszechświata, którymi są Prawda- Życzliwość-Cierpliwość.

Porządek, sprawiedliwość, równowaga i wieczna harmonia wszechświata wynikają z Prawdy-Życzliwości-Cierpliwości. Bez zasad Prawdy- Życzliwości-Cierpliwości wszechświat mógłby pogrążyć się w chaosie, a osobiste spełnienie lub bogactwo nic nie znaczą.

Mam nadzieję, że wytrwam w kultywacji i pewnego dnia odniosę sukces.

Oto niektóre z moich doświadczeń i szczerych myśli. Jeśli powiedziałam coś nieodpowiedniego lub źle zrozumianego, proszę praktykujących, poprawcie mnie.

(Zaprezentowano na Konferencji Fa Florida w 2024 r.)

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 10.08.2024 r.