Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Mistrz utorował naszą drogę powrotną do domu

Cze. 23, 2024 |   Napisane przez praktykującego Falun Gong w Chinach

(Minghui.org) Kiedy jako dziecko czytałem Podróż na Zachód, często współczułem Piaskowemu Mnichowi, jednej z postaci, która towarzyszyła mnichowi Tangowi w kierunku Zachodu. Z mojego punktu widzenia popełnił on najmniej znaczący błąd spośród wszystkich postaci w niebie, niemniej otrzymał niezwykle surowe kary. 

Na przykład przez przypadek rozbił szklany słoik Jadeitowego Cesarza, za co został 800 razy wychłostany i zdegradowany do niższej sfery. Jego klatka piersiowa również była przebijana przez latające miecze co siedem dni po stokroć.

Wtedy nie mogłem pojąć, dlaczego musiał to wszystko znosić. W niebiańskim królestwie występowały niezliczone skarby, dlaczego więc ktoś miałby być tak surowo karany za rozbicie szklanego słoika?

Później przeczytałem inną historię: W niebiańskim królestwie było dziecko, które pewnego dnia zapodziało instrument Bodhisattwy i również zostało zdegradowane do ziemskiego królestwa, by reinkarnować tam wiele razy. I znów pomyślałem, że kara była zbyt surowa.

Jednak, w miarę jak powoli wznosiłem się w kultywowaniu Falun Dafa, zacząłem dostrzegać głębsze znaczenie tych dwóch historii.

Głębszy powód kryjący się za błędem

Mistrz nauczał nas:

„Kiedy widzisz kogoś nie przejawiającego prawych czynów, w rzeczywistości jest tak, że nie ma on wystarczających prawych myśli, ponieważ umysł człowieka przewodzi jego czynom. Kiedy twoje prawe myśli są wystarczająco silne, twoje działania definitywnie będą prawe i kiedy prawe myśli nie są wystarczająco silne, to działania nie będą prawe.” („Nauczania oraz wyjaśnianie Fa na konferencji Fa w Nowym Jorku” Nauczanie Fa na konferencjach III)

Rozumiem, że dla istot na różnych poziomach w sferach niebiańskich, ich myśli są zgodne ze standardami Fa na tym poziomie, a ich zachowania są zgodne z tym poziomem. Błędy w ich zachowaniu wynikają z odchylenia się ich myśli od standardów tego poziomu. Głównym powodem, dla którego zostali zdegradowani do niższej sfery, nie było to, że zgubili instrument lub rozbili szklany słoik, ale dlatego, że ich życie nie było dłużej czyste oraz nie spełniało standardów tego poziomu.

Podczas naszej kultywacji w Falun Dafa, często błędnie myślimy, że napotykamy cierpienia z powodu niewłaściwych słów, które wypowiedzieliśmy lub niewłaściwych czynów, które popełniliśmy. Wierzę jednak, że jest to tylko powierzchowna przyczyna. Musimy oceniać się w oparciu o Fa, zidentyfikować nasze wypaczone myśli i skorygować je. Tylko poprzez asymilację z Dafa możemy fundamentalnie rozwiązać problem i poprawić siebie.

Eliminowanie Przywiązań

Podczas mojej kultywacji naprawdę ciężko pracowałem nad identyfikowaniem moich przywiązań. Począwszy od odkrywania powierzchownych problemów, a skończywszy na dokładnym znalezieniu pierwotnej przyczyny tych przywiązań, musiałem przejść przez długi i żmudny proces, ale zazwyczaj byłem w stanie dokładnie usunąć moje przywiązania.

Poważnie podchodzę do znajdowania i pozbywania się moich przywiązań. Używam stopnia, w jakim mogę wyeliminować moje przywiązania, aby ocenić czy naprawdę szanuję Mistrza i wierzę w Fa. Jeśli naprawdę wierzę, powinienem stosować się do tego, czego wymagał ode mnie Mistrz.

Choroba

Niegdyś byłem maniakiem czystości i musiałem myć ręce niezliczoną ilość razy dziennie, aby zwalczyć niewidzialne wirusy i bakterie, co spowodowało liczne konflikty z członkami mojej rodziny, a także zmarnowało wiele czasu i okazji, które mogłem wykorzystać do kultywacji oraz ratowania ludzi.

Postanowiłem się zmienić. Zacząłem naprawdę patrzeć do wewnątrz. To, że wirusy i bakterie mogą powodować choroby jest koncepcją naukową. Jako kultywujący wiemy, że karma jest głównym powodem chorób. Powinienem zatem wierzyć w Dafa czy w naukę?

Jeszcze poważniejszym jest fakt, że skoro myślę, że wirusy i bakterie mogą wywołać u mnie chorobę, to w rzeczywistości nie wierzę, że Mistrz oczyścił moje ciało. Byłoby to tym samym, co zapytać: "Czy to Dafa jest prawdziwe? Czy to, co powiedział Mistrz jest prawdą?". Za tym wszystkim kryje się podejrzliwość i wielki brak szacunku dla Mistrza.

Ponieważ dokładnie przeanalizowałem to przywiązanie, byłem w stanie całkowicie się go pozbyć. Kiedy wybuchła pandemia, nie martwiłem się już więcej o zakażenie wirusami i jak zwykle ciężko pracowałem, aby wyjaśniać fakty i ocalać czujące istoty.

Mistrz powiedział nam:

„Jeżeli kultywujący może porzucić myśl o życiu i śmierci w każdych warunkach, zło na pewno będzie się go bało.” (“Wyeliminujcie swoje ostatnie przywiązanie(a),” Istota Dalszych Postępów II)

Kiedy pozbyłem się przywiązania do choroby, stare siły nie mogły więcej znaleźć luk, żeby mnie prześladować.

Uraza

Przez długi czas żywiłem urazę. Nie zdawałem sobie z tego sprawy, aż zrobiło się tak źle, że zaczęło mnie to kontrolować i powstrzymywać od studiowania Fa. Mistrz mnie obudził. Trzymając się urazy, jak mógłbym stać się lepszą osobą? Muszę odróżnić urazę od mojego prawdziwego ja. Zajęło mi dużo czasu zanim ją wyeliminowałem, ponieważ stała się naprawdę silna. Kiedy jednak zacząłem nad nią pracować, stawała się coraz słabsza i w końcu udało mi się ją złapać, zanim uformowała się w jeszcze bardziej wyraziste myśli.

Zazdrość

Przez pewien czas zazdrościłem praktykującym, którzy częściej wykonywali ćwiczenia, a ich ciała były dobrze wykultywowane. Zwłaszcza seniorzy, jeśli mieli ciemne włosy, zawsze starałem się podejść do nich bliżej, aby sprawdzić ich odrosty. Jeśli odrosty były siwe, oznaczało to, że włosy były farbowane, a ja czułem wtedy lekką ulgę. Jeśli odrosty były czarne, oznaczało to, że starsi praktykujący dobrze kultywowali, a ja czułem się nieco zdezorientowany. Wiedziałem, że to zazdrość, ale nie wiedziałem jak się jej pozbyć.

Pewnego dnia pomyślałem, jak trudno było Mistrzowi nas ocalić. Mistrz tak ciężko pracował, aby nam pomóc i musiał mieć nadzieję, że wszyscy odniesiemy sukces w naszej kultywacji. Jeśli moim kolegom praktykującym dobrze się powiodło, powinienem być szczęśliwy z tego powodu. W końcu jestem tutaj, aby pomagać Mistrzowi w rektyfikacji Fa. Jeśli widzę niedociągnięcia innych praktykujących, powinienem pomyśleć o sposobach jak to zharmonizować oraz w międzyczasie delikatnie im o tym powiedzieć. Powoli moja zazdrość rozpuściła się i zniknęła. Wygląda na to, że współczucie rozpuszcza zazdrość.

Porzucając coraz więcej przywiązań, odkrywam, że wszystkie one mają ten sam korzeń, którym jest egoizm. Wszystkie przywiązania wywodzą się z egoizmu, a ten z kolei się nimi żywi.

Dalsze oczyszczanie siebie

Wraz z poprawą kultywacji, standard szacunku do Mistrza i wiary w Fa również wzrasta. Pewne subtelne skażenia zostały stopniowo ujawnione. Stałem się bardziej świadomy swojej ignorancji i arogancji. Dostrzegłem aroganckie "ja" za niektórymi naturalnie uformowanymi myślami.

Na przykład, kiedy myślałem: "Usunąłem pewne przywiązania", nie byłem w stanie zdać sobie sprawy, że będąc osobą kultywującą w złudzeniu, jaką miałem moc, by móc usunąć te uparte, podobne do granitu substancje, które powstawały przez tysiące lat? Byłem jak ten starzec, który przenosił góry, łopata po łopacie. W końcu jego szczere serce poruszyło niebiosa, które odsunęły dla niego górę. Dla mnie, tylko wtedy, gdy moja należyta szczerość i determinacja będą na odpowiednim poziomie, Mistrz pomoże mi usunąć górę przywiązań.

Inną myślą, którą miałem, była: "Ocaliłem wiele osób poprzez wyjaśnianie faktów". Wciąż polegam na tym, by zostać zbawionym przez Mistrza, kogo więc ja mogłem zbawić? Wykonałem tylko powierzchowne czynności; to Mistrz naprawdę wszystkich zbawił.

Innym przykładem jest myślenie: "oświeciłem się do pewnej zasady Fa". W rzeczywistości to Mistrz zobaczył jakie przywiązania udało mi się wkultywować, a następnie objawił mi zasady Fa, które powinienem znać na poziomie, na którym teraz byłem.

Muszę mieć pełną jasność tego, że wszystko zrobione jest przez Mistrza oraz Dafa.

Więc czym jest to co kultywujemy? Zdałem sobie sprawę, że to co kultywujemy, od początku do końca, to nasz szacunek dla Mistrza i nasza wiara w Dafa. Przez ten szacunek i wiarę, Mistrz prowadzi nas w górę.

Jeśli stracimy nasz szacunek dla Mistrza oraz naszą wiarę w Dafa, jest to równoznaczne z opuszczeniem Mistrza i podążaniem ścieżką zaaranżowaną przez stare siły. W tym momencie Mistrz może tylko patrzeć na nas ze smutkiem. Ci, którzy są w stanie wrócić, Mistrz nadal otoczy ich opieką. Jednak ci, którzy są zbyt zagubieni i odeszli zbyt daleko, ich ostateczny wynik może zostać przesądzony w niebezpiecznych rękach starych sił.

Cenię własną kultywację

Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że wciąż jestem daleki od wymagań Mistrza. Mistrz dał każdemu prawdziwemu kultywującemu wszystko to, czego w kultywacji potrzebuje, ale wciąż musimy sami wypraktykować to w trakcie naszego rzeczywistego kultywowania.

Istnieje wiele starożytnych porzekadeł przypominających ludziom, aby się nie zgubili oraz że powinni znaleźć prawdziwy sens swojego życia i żyć tak, aby powrócić do swojego prawdziwego ja.

Na przykład dowiedziałem się, że słowo "uspokojenie" (dosłownie tłumaczy się jako "puszczenie serca" w języku chińskim) mówi ludziom, że to karma decyduje o czyjejś pomyślności i że trzeba porzucić ludzki umysł i podążać za prawem kosmosu; spłacić swoje długi karmiczne.

Mistrz powiedział nam:

„Czy wiesz, jak wspaniałą rzeczą jest dla ucznia Dafa uzyskanie Doskonałości? Mistrz musi zadbać o wszystko, co wokół Ciebie. Czy jest jakaś potrzeba, żebyś się czymkolwiek przejmował?” (Nauczanie Fa Podczas Festiwalu Lampionów 2003r)

Pomyślmy o tym: we wszystkich dynastiach, od czasów starożytnych do współczesnych, a także we wszystkich krajach, kto zdał kiedykolwiek tak jasną relację swoim uczniom? Dlaczego wciąż powinienem się martwić? Jakie mam przywiązania, których wciąż nie mogę porzucić?

W liczącej 5000 lat przekazanej przez niebiosa kulturze, wiele słów, zdań i opowieści zawiera wskazówki dotyczące powrotu do nieba. Dzięki tym historiom zrozumiałem współczucie, które czułem: utorować drogę powrotną do nieba dla wszelkiego istnienia.

Poprzez moją kultywację nauczyłem się doceniać wszystko na świecie, a także każde życie, które na niego przychodzi, wliczając w to moje własne ciało. Jest to ogromne błogosławieństwo udzielone przez Mistrza, aby móc otrzymać nauki Fa wygłoszone osobiście przez Niego w ostatnich dniach kosmosu. Rzetelne wykonywanie trzech rzeczy jest najlepszym sposobem na pielęgnowanie własnego ciała i kultywacji.

Uwaga redaktora: Ten artykuł przedstawia jedynie aktualne zrozumienie autora, przeznaczone do wymiany pomiędzy praktykującymi, tak aby umożliwić „Wzajemne porównywanie się w uczeniu i kultywowaniu”. („Solidne kultywowanie”, Hong Yin)