(Minghui.org ) Falun Dafa zaczełam praktykować 24 lata temu. W czasie mojej kultywacji przydarzyło mi się wiele cudownych rzeczy, ale nigdy poważnie nie zastanawiałam się nad ich przyczynami.
Mistrz powiedział:
„W przypadku kogoś praktykującego, jego myśli kierują zdolnościami w taki sposób, by coś uczyniły. A w przypadku człowieka świeckiego, jego myśli kierują czterema kończynami i narządami zmysłów, by coś uczyniły”. (Zhuan Falun, Wykład Dziewiąty).
Studiując Fa, nagle zdałam sobie sprawę, że te cuda przytrafiają mi się dlatego, że kultywuję i moje myśli kierują moimi nadprzyrodzonymi zdolnościami.
Na przykład, przed tym jak miałam iść rozdawać materiały wyjaśniające fakty w niebezpiecznym miejscu, wysyłałam prawe myśli, aby wyeliminować przeszkody. Jeżeli przy wejściu na posterunek policji paliło się światło, mówiłam: „Światła, wyłączcie się”.
Światło natychmiast gasło. Kiedy kończyłam rozdawać materiały, światło zapalało się ponownie. Gdy uliczne latarnie utrudniały mi rozklejanie plakatów informacyjnych, wysyłałam prawe myśli. Po tym latarnie wyłączały się.
Materiały rozprowadzałam również w wioskach, w których zwykle jest dużo psów. Kiedy docierałam do wioski, pierwszą rzeczą jaką robiłam, było wysyłanie prawych myśli, aby psy nie szczekały, ponieważ zamierzałam uratować ich właścicieli. Czasami materiały rozprowadzałam przez całą godzinę, a żaden pies nie zaszczekał. Kiedy przy wejściu na podwórko widziałam psa, mówiłam: „Psie, odejdź”. Pies natychmiast uciekał i nie szczekał. Po zakończeniu rozdawania materiałów zwracałam się do psa: „Teraz już możesz wrócić”. I pies był posłuszny.
Raz zdarzyło się, że pies leżał w poprzek ścieżki, blokując drogę. Podeszłam do zwierzęcia i powiedziałam: „ Psie, idź na drugą stronę”. Pies wstał i przeszedł na drugą stronę głównej drogi, a ja ruszyłam ścieżką. Gdy skończyłam rozprowadzać materiały, zauważyłam, że pies wciąż tam siedzi, gdzie go wysłałam. Powiedziałam: „Dziękuję, teraz możesz już wrócić”. I pies wrócił na swoje poprzednie miejsce.
Wydarzyła się kolejna niesamowita historia. 23 grudnia postanowiłam rozkleić na budynkach i ulicznych latarniach ponad 80 plakatów. Obeszłam trzy lub cztery wioski, pokonując dziesięć kilometrów. Przykleiłam ostatni plakat i już miałam wracać do domu, ale kiedy włożyłam rękę do kieszeni okazało się, że zgubiłam klucze. Było ciemno, przeszłam wcześniej kawał drogi i absolutnie nie miałam pojęcia, gdzie ich szukać.
Nie wiedziałem, co robić. Nikt ze mną nie mieszka i u nikogo nie ma zapasowych kluczy. Poprosiłam Mistrza Li (założyciela Falun Dafa) o pomoc. Następnie w myślach powiedziałam: „Klucze wróćcie do ostatniej latarni, gdzie nakleiłam plakat”. Poszłam tam i zaczęłam patrzeć na ziemię. Nie było tam żadnych kluczy. Ponownie powiedziałam: „Klucze, proszę wróćcie”. Znów ich poszukałam i stał się cud. Klucze tam leżały. To było niesamowite! Dziękuję, Mistrzu!
Myśląc o tym, zdałam sobie sprawę, że to moja myśl nakazała nadprzyrodzonym zdolnościom zadziałać i zwrócić klucze.
Kiedy praktykujący Dafa wysyłają czyste myśli, dzieją się cuda. Doskonalimy się od wielu lat, ale wciąż jesteśmy represjonowani przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh). Czy to nie dlatego, że my nie podchodziliśmy do tego problemu z prawymi myślami?
Mistrz powiedział:
„Przy braku czynników działających za kulisami, istota ludzka zrobi cokolwiek mu powiesz by zrobił. Jesteś kultywującym i kimś ze zdolnościami, i jesteś istotą która kroczy drogą do boskości. Natomiast ta istota jest zwykłym człowiekiem, i ona jest bezsilna”. („20 rocznica nauczania Fa”, Nauczanie Fa na konferencjach XI).
Gdybyśmy nie uznawali planów starych sił i wykorzystywali nadprzyrodzone zdolności, żeby likwidować zło stojące za tymi, którzy prześladują praktykujących Dafa, to czyż ci ludzie nie zaczęliby spełniać naszych rozkazów?
Kiedy zaczęły się prześladowania, nie rozumieliśmy zasad Fa, które odnoszą się do użycia myśli do kierowania zdolnościami. Kiedy napotykamy problemy, rozumujemy jak zwykli ludzie próbując przejść przez trudności. Jak wtedy może być dobry rezultat?
Jest jeszcze takie pytanie: dlaczego niektórych aresztowanych praktykujących Dafa skazują na karę więzienia, a innych zwalniają? Na przykład, bywa tak, że policja nie ma żadnych dowodów na „winę” praktykujących, ale sąd wydaje surowy wyrok. Albo zdarza się inaczej, że u niektórych praktykujących Dafa robią przeszukania i znajdują wiele materiałów Falun Dafa. Wydawałoby się, że konsekwencje będą poważne.
Tych praktykujących aresztują , a oni po prostu wyjaśniają im wszystkim prawdę. Skupiają się tylko na ratowaniu tych, którzy ich prześladują. W końcu policjanci odwożą tych uczniów Dafa z powrotem do domu.
Na stronie internetowej Minghui opisuje się taki przypadek: policja w Chinach aresztowała dwóch praktykujących Dafa. Jeden został dotkliwie pobity, a drugi był dobrze potraktowany. Przypuszczam, że mieli oni zupełnie różne myśli. Jeden myślał o sobie jako o boskiej istocie. Drugi myślał o sobie jako o kimś, kto został bezprawnie zatrzymany i dlatego się bał. Tutaj nawet nie trzeba niczego wyjaśniać. Sposób w jaki zostali potraktowani odzwierciedla ich różne reakcje na aresztowanie.
My uczniowie Dafa możemy wykorzystywać nasze nadprzyrodzone zdolności, gdy jest to konieczne, lecz prawe myśli muszą być wtedy bardzo silne. Doskonaliliśmy się przez wiele lat, więc wszyscy z pewnością mamy dużo nadzwyczajnych zdolności. Jeśli nasze prawe myśli są boskie, to wtedy mają one ogromną moc.
Takie jest moje zrozumienie. Jeżeli są jakieś niedociągnięcia, proszę o miłosierne poprawienie mnie.
Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui org dnia 23.12.2022 r.