Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Fahui w Filadelfii: Zaufanie Mistrzowi i odnalezienie mojego współczucia

Lis. 12, 2024 |   Praktykująca Falun Dafa z Filadelfii

(Minghui.org) Witaj Mistrzu! Witajcie współpraktykujący!

Moja ścieżka kultywacji była trudna; tkwiłam w miejscu od samego początku i nie byłam w stanie przełamać wstydu, urazy i goryczy. Niedawno przyszło mi do głowy, że być może największą przeszkodą w mojej drodze kultywacji jest brak zaufania Mistrzowi.

Zaczęłam praktykować Falun Dafa w 2001 roku. Praktykujący zasugerował, abym spróbowała Falun Dafa z powodu moich ciągłych bólów głowy i innych objawów chorobowych, więc moim głównym celem było uzdrowienie poprzez Dafa. Miałam dwa doświadczenia, gdy zaczynałam praktykować, podczas których nie miałam żadnych objawów. Pierwszy raz, gdy doświadczyłam guanding, a następny, gdy czytałam w małej grupie studiowania Fa.

Każde zdarzenie trwało około 30 sekund. Byłam zdumiona i założyłam, że w pewnym momencie doświadczę tego ponownie i będzie to trwałe. Po poronieniu przestałam praktykować na około dwa lata. W tym czasie przeszłam kilka intensywnych terapii integracyjnych, aby przywrócić sobie zdrowie. Przeszłam na ścisłą dietę, ponieważ nie metabolizowałam tłuszczów i węglowodanów. Schudłam tak dużo, że okres zatrzymał się na cztery miesiące.

Pewnego dnia spotkałam praktykującą i zauważyła, jak krucho wyglądam. Porozmawiałyśmy i zainspirowało mnie to, abym znów zaczęła praktykować i tym razem naprawdę się kultywowała. Myślałam, że wyeliminowałam przywiązanie do poprawy, ale tak naprawdę odłożyłam to na później.

Poczułam się lepiej, gdy zaczęłam naprawdę kultywować, ale niektóre problemy nadal były obecne. Po tygodniach i miesiącach, a potem latach nadal nie byłam w stanie zajść w ciążę i nadal cierpiałam z powodu karmy chorobowej. Przywiązanie urazy do Mistrza nadal narastało, ale nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiedziałam, że mam urazę — a także zazdrość i gorycz oraz próbowałam pracować nad wyeliminowaniem tych przywiązań, ale z tą poważną blokadą nie zrobiłam większych postępów.

W rzeczywistości wszystkie moje przywiązania, strach przed porzuceniem i odrzuceniem, żal z powodu braku dzieci, uraza z powodu cierpienia z powodu nieuleczalnej karmy chorobowej i brak pracy męża, wszystko to zdawało się wynikać z przekonania, że jestem sama i bez opieki. Pod tym kryło się przekonanie, że Mistrz się mną nie opiekuje i nie dba o mnie. Ale jako praktykująca Falun Dafa, jak to możliwe?

Przełom

Podczas Amerykańskiego Kongresu Transplantacyjnego w czerwcu nagle coś mnie oświeciło, gdy usłyszałam słowa: „Nie pozwalasz Nauczycielowi, żeby ci pomógł”.

Oświecenie nastąpiło wkrótce po tym, jak zaczęłam recytować fragmenty Zhuan Falun dla praktykującego spoza miasta, który mieszkał ze mną podczas konferencji. Poprosił mnie, żebym wyrecytowała dla niego, ponieważ był pod wrażeniem tego, że zapamiętałam tak wiele stron. Ciągle powtarzałam, że nie czuję się komfortowo, że mam złą karmę chorobową i po prostu nie jestem gotowa. Ale kilka dni później postanowiłam spróbować. Przestałam po około dwóch akapitach. Mój umysł stał się pusty i poczułam się skrępowana.

Później tego dnia, po tym jak ten praktykujący odjechał na lotnisko, recytowałam „Sfery duchowe” [z Istoty Dalszych Postępów], które powtarzam 10 razy prawie każdej nocy przed pójściem spać, i nagle przyszła mi myśl, gdy usłyszałam, że nie pozwoliłam Mistrzowi mi pomóc. Zdałam sobie sprawę, że celowo blokuję Mistrzowi pomoc, więc nie mógł nic zrobić.

Mistrz powiedział:

„Oczyszczanie ciała ogranicza się jedynie 2 do tych, którzy przyszli prawdziwie uczyć się ćwiczeń i prawdziwie uczyć się Fa. Kładziemy nacisk na jedno: jeśli nie pozbędziesz się ze swojego serca myśli o chorobie, to nic nie będziemy mogli zrobić i nie będziemy mogli ci pomóc.” (Wykład 1, Zhuan Falun)

Kiedy byłam bardzo młoda, moja matka była zazdrosna o uczucia naszego ojca do nas. Była na mnie zła i znęcała się, a kiedy miałam trzy lata, miałam romans, aby uzyskać uwagę, której pragnął. Moi rodzice rozwiedli się dwa lata później. Więc z tego dowiedziałam się, że nie mogę i nie powinnam przyjmować miłości od kogoś, kto według mojej matki nie dawał jej miłości, której potrzebowała. Przekaz, który wchłonęłam, był jeszcze większy: nie mogłam być szczęśliwsza od mojej matki.

Kiedy mój ojciec ożenił się ponownie kilka lat później, wycofał swoje uczucia do nas, bojąc się, że zrazi do siebie swoją nową żonę. Nienawidziłam mojego ojca za to, chociaż nie zdawałam sobie sprawy z tej nienawiści dopóki nie minęło wiele lat.

Żyłam z nieświadomym przekonaniem, że nie mogę pozwolić sobie na radość i sukces. Sabotowałam siebie na wiele sposobów i przez lata wierzyłam, że mogę trzymać się tej karmy chorobowej, akceptując układ starych sił, aby powstrzymać mnie od pełnego kultywowania i ratowania życia.

Tego dnia zrozumiałam, że postrzegam Mistrza jako ojca, do którego nie mogłam się zbliżyć. On mógł pomóc innym, ale nie mnie. Wyrobiłam sobie pogląd, że Mistrz mnie porzucił, co wzmocniło ideę, że nie powinnam być szczęśliwa i nie wolno mi było otrzymywać od niego miłości. To było zarządzenie starych sił, które uniemożliwiało mi całkowite zanurzenie się w Fa.

Mistrz dał mi tak wiele darów, abym mogła ratować życie. Ale zamiast przyjąć te dary, poszłam za starymi siłami, odrzuciłam te dary i na dodatek byłam zły na Mistrza za to, że rzekomo mi ich nie dał! Na przykład Mistrz dał mi piękny głos do śpiewania, ale z powodu mojej karmy chorobowej nie mogę złapać pełnego oddechu, co uczyniło śpiewanie praktycznie niemożliwym. Dał mi zdolność zapamiętywania Fa, ale przywiązanie do samoświadomości uniemożliwia mi dzielenie się tym z innymi. To samo dotyczyło wystąpień publicznych, czy to na spotkaniach rządowych, czy podczas naszych wydarzeń. Martwię się z powodu przeszłej karmy chorobowej, że popełnię błąd, nie będę w stanie wymyślić właściwych słów i powiem coś głupiego, więc nie jestem zrelaksowana i nie jestem w stanie rozwinąć współczucia dla tych, do których próbuję dotrzeć.

Czy to wszystko nie jest wynikiem braku zaufania Mistrzowi i zaakceptowania ustaleń starych sił? Gdybym ufała Mistrzowi, nie martwiłabym się tym, jak wyglądam w oczach innych. Bez bycia tak pochłonięta sobą byłabym w stanie mieć niezbędne prawe myśli i współczujące serce, aby ratować czujące istoty. Egoizm jest produktem starych sił! Jestem istotą boską, złożoną z Prawdy-Życzliwości-Cierpliwości.

Zauważam, że gdy moje myśli nie są zgodne z Fa i zapominam, kim jestem, a zamiast tego jestem pochłonięta wstydem, urazą lub innymi egoistycznymi przywiązaniami, nie słyszę odpowiedzi od czujących istot, które próbuję pozyskać dla naszych projektów, lub słyszę złe wieści od tych ludzi — ale gdy tylko koryguję swoje myśli, słyszę odpowiedź i często słyszę coś bardzo pozytywnego.

Często myślałam, że powstrzymuję mojego męża z powodu mojej niechęci. Jest nieszczęśliwy, rozdrażniony i izoluje się od świata. Kiedy okazuję mu współczucie i pozbywam się urazy, staje się radosny i optymistyczny.

Mistrz powiedział:

„Kiedy naprawdę masz prawe myśli, gdy go ratujesz, to jego prawdziwe myśli będą w stanie rozpoznać prawdę i nie będzie zaślepiony przez zwykłe ludzkie uczucia.” (Nauczanie Fa w mieście Los Angeles)

Kilka miesięcy temu pewien praktykujący, który zmagał się z długotrwałą karmą chorobową, przesłał mi ten fragment z książki Mistrza: Nauczanie Fa na konferencji w Australii:„… dzisiaj jesteś najszczęśliwszą istotą w kosmosie. Jesteś studentem Dafa i nawet Bogowie w Niebiosach ci zazdroszczą. Nad czym zatem, miałbyś tu się rozczulać?”

Czuję ogromną wdzięczność dla Mistrza i wielkie współczucie, gdy recytuję ten fragment. Recytuję go kilka razy w tygodniu, ale moim celem jest recytowanie go kilka razy dziennie.

Mam wielkie szczęście, że jestem praktykującą Falun Dafa. Będę ufała Mistrzowi i będę wiedziała, że jest ze mną, pomagając mi przez całą drogę. Jak mogę czuć się samotna, skoro Mistrz jest zawsze ze mną? Jak mogę wierzyć starym siłom, a nie Mistrzowi?

Jestem tak wdzięczna wszystkim moim współpraktykującym za pomoc na mojej ścieżce kultywacji. Przepraszam tych, wobec których byłam drażliwa i niecierpliwa. Tak wiele mi pomogliście. Nie chcę już akceptować ustaleń starych sił i będę podążała tylko za ustaleniami Mistrza.

Dziękuję Mistrzu! Dziękuję współpraktykującym!

(Przedstawiono na konferencji Fa w Filadelfii w 2024 r.)

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 11 listopada 2024 r.