Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Wiara w Mistrza i Dafa jest niezbędna do przełamania udręk

Paź. 23, 2024 |   Praktykująca Falun Dafa w prowincji Shandong w Chinach

(Minghui.org) Praktykujący Falun Dafa rozumieją, że nasz współczujący Mistrz poniósł większość naszej karmy za nas. Część karmy została również wyeliminowana dzięki dobroczynnym postanowieniom Mistrza. Jako praktykujący Dafa, nadal mierzymy się z różnymi udrękami i testami w trakcie naszej kultywacji. Dopóki możemy naprawdę uważać się za praktykujących, mocno wierzyć w Mistrza i Fa oraz działać zgodnie z zasadami Dafa, Mistrz będzie nas chronił. Wszystkie udręki zostaną rozwiązane, prowadząc nas do światła na końcu tunelu.

Prawdziwe wierzenie w Mistrza i Dafa, a także utrzymywanie prawych myśli i czynów podczas naszej kultywacji, jest niezbędne do przełamania udręk. Chciałabym podzielić się z praktykującymi tym, jak przełamałam udręki dzięki wierze w Mistrza i Dafa.

Przełamanie trudności rodzinnych

Urodziłam się na wsi w latach 50. Moi rodzice byli tradycyjni i mili. Pod ich wpływem stałam się również miła i rozsądna, z dobrym temperamentem. Rzadko się złościłam lub wdawałam w kłótnie, a moi rodzice nigdy mnie nie karali ani nie łajali.

Natomiast mój mąż miał bardzo zły charakter. Czasami mnie łajał i rzucał przedmiotami z frustracji. Po tym, jak Komunistyczna Partia Chin (KPCh) zaczęła prześladować Falun Gong (Falun Dafa), łajał mnie niemal codziennie, próbując zmusić mnie do porzucenia kultywacji Dafa.

Początkowo nie wzruszyło mnie jego zbesztanie i nigdy nie stawiałam oporu. Jako praktykująca Dafa wiedziałam już, jaki jest prawdziwy sens życia, a udręki, z którymi mierzy się praktykujący, są spowodowane karmiczną odpłatą. Mogłam znieść jego złe traktowanie.

Jednakże KPCh często nękała mnie i innych praktykujących w moim miejscu pracy. Mój mąż nie wytrzymał i bił mnie, nie mówiąc ani słowa. Czasami nawet rzucał we mnie przedmiotami.

Kiedyś bił mnie przez całą noc i czułam, jakby naprawdę chciał mnie zabić. Nie bałam się śmierci. Wierzyłam, że nasz los został ustalony przez niebo i jesteśmy chronieni przez naszego wielkiego Mistrza. Co więcej, otwierał wszystkie okna, ciągnął mnie do nich i wielokrotnie kazał mi wyskoczyć.

Mój mąż traktował mnie przemocą, a co gorsza, miał romans. Poprosił o rozwód. Tymczasem ja musiałam zajmować się domem, gotować i opiekować się dziećmi. Komunistyczna Partia Chin nieustannie mnie nękała, a w pracy odczuwałam ogromną presję. Znosiłam ogromne cierpienie.

Gdybym zgodziła się na rozwód, żyłabym bardzo szczęśliwym życiem. Miałam stabilną pracę z bardzo dobrą pensją. Jednak jako praktykujący Dafa nie mogłam pójść tą drogą. Wierzę, że jako mąż i żona, sposób w jaki mnie traktował, był wynikiem karmicznej odpłaty z poprzednich żyć. Gdybym nie była mu nic winna z poprzednich żyć, nasze ścieżki nie skrzyżowałyby się w tym życiu. Nic, z czym spotykam się jako praktykująca, nie jest przypadkowe. Nie chodzi tylko o spłatę długów, które mam, ale także o umożliwienie mi poprawy mojego xinxing. Bez względu na to, jakie udręki napotykam, wierzę, że Mistrz jest u mojego boku i podejmie najlepsze kroki dla mnie.

W mojej głowie pojawiła się słuszna myśl: „Muszę nie tylko spłacić swoje długi w tym życiu, ale także nie mieć żadnej urazy. Muszę znaleźć swoje wady zgodnie ze standardami Fa”. Myśląc o moim mężu, powiedziałam sobie: „Dziękuję za pomoc w zmniejszeniu mojej karmy i spłacie moich długów. Dziękuję za pomoc w poprawie mojego xinxing. Muszę mieć jaśniejszy pogląd na mój cel w życiu i zbliżyć się o krok do spełnienia. Nie będę mieć do ciebie urazy i znajdę sposób, aby cię uratować”. To jest dokładnie tak, jak uczył nas Mistrz: ”Za jednym razem zyskałeś poczwórnie”. (Wykład czwarty, Zhuan Falun)

Uspokoiłam swój umysł i zastanowiłam się nad swoimi niedociągnięciami. Wypełniłam swoje obowiązki jako dobra żona. Dbałam o codzienne potrzeby mojego męża i używałam wielkiego współczucia i tolerancji, które kultywowałam w Dafa, aby pozytywnie na niego wpłynąć. Mocno wierzyłam, że jestem w stanie go uratować. Kiedy był w lepszym nastroju, dzieliłam się z nim korzyściami z Falun Dafa i tym, jak stałam się zdrowa dzięki kultywowaniu Dafa. Wykazałam się swoją tolerancją i współczuciem. W międzyczasie poprosiłam Mistrza, aby wzmocnił mnie, aby wyeliminować wszystkie złe duchy i demony stojące za moim mężem.

Stopniowo mój mąż się zmienił. Nie traci już panowania nad sobą, nie strofuje mnie ani nie bije. Podjął inicjatywę wykonywania wszystkich prac domowych, w tym gotowania, prania i sprzątania. Kiedy wieczorem po prysznicu zdejmowałam ubrania, on wstawał rano, żeby je dla mnie uprać, podczas gdy ja wykonywałam ćwiczenia Dafa. Bardzo się o mnie troszczy i często mnie chwali. Każdego dnia żyje szczęśliwym życiem! Przeczytał również kilka książek Dafa, w tym główną książkę, Zhuan Falun. Rozumie, że Falun Dafa jest dobre i opuścił KPCh i jej organizacje młodzieżowe.

Obecnie uważam, że mój mąż jest bardzo miły i zawsze bierze innych na pierwszym miejscu. Kiedyś znalazł rulon pieniędzy na ulicy i od razu oddał go właścicielowi pobliskiego sklepu. Powiedział: „Nie wiem, kto zgubił pieniądze. Czy mogę je u ciebie zostawić? Proszę, daj je właścicielowi, kiedy przyjdzie ich szukać”. Kiedy mój mąż wychodzi kupić warzywa, nie pyta już o cenę, tylko płaci rolnikom więcej. Docenia, jak ciężko pracują, aby zarobić na życie i nigdy ich nie wykorzystuje.

Mój mąż również bardzo skorzystał z Dafa. Cudownie przeżył dwa wypadki samochodowe dzięki ochronie Mistrza. Pewnego razu samochód został uszkodzony, ale wyszedł z tego bez szwanku. Innym razem miał silny kaszel przez długi czas, którego nie łagodziły leki. Zachęciłam go, aby w myślach recytował „Falun Dafa jest dobre, Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są dobre”. Przez dwa dni przestrzegał mojej rady i całkowicie wyzdrowiał. Podczas trzyletniej pandemii, podczas gdy tak wiele osób zostało zarażonych, a niektórzy stracili życie, mój mąż i ja pozostaliśmy bezpieczni i zdrowi.

Pozytywna zmiana mojego męża uświadomiła mi, że osoba, która mnie wcześniej łajała i biła mnie, wcale nie była moim mężem. To złe duchy i ciemne demony go kontrolowały. Teraz te złe byty zostały wyeliminowane przez Mistrza, a mój mąż został wyzwolony. Został uratowany przez Dafa, a teraz cała nasza rodzina żyje w harmonii. Nasz syn, synowa i wnuk skorzystali z Dafa.

Przełamać karmę chorobową

Od młodości cierpiałam na wiele przewlekłych chorób, ale po tym, jak zaczęłam praktykować Falun Dafa, Mistrz oczyścił moje ciało. Poniżej znajduje się kilka głównych doświadczeń, które miałam, eliminując moją karmę chorobową.

Krótko po tym, jak zaczęłam kultywować, miałam wysoką gorączkę w weekend, 39,6ºC i silny ból w całym ciele. Nie bałam się, wiedząc, że Mistrz oczyszcza moje ciało, a ja sam musiałam znieść trochę bólu. Wypiłam dwie szklanki gorącej wody przed pójściem spać tej nocy i ku mojemu zaskoczeniu, następnego ranka wstałam bez gorączki. Przez kolejne dwa dni nadal odkrztusiłam znaczną ilość żółtozielonej, gęstej flegmy. Takie objawy mogą sugerować zapalenie płuc, a nawet ropień płuc z powodu poważnej infekcji wirusowej, która wymagałaby co najmniej półmiesięcznego pobytu w szpitalu. Mimo to miałam gorączkę tylko przez jedną noc i kaszlałam z flegmą przez dwa dni. Kiedy wróciłam do pracy w poniedziałek, byłam całkowicie wolna od gorączki i kaszlu. Moje ciało czuło się lekkie i odświeżone. To był prawdziwy cud!

Innym razem miałam usuwany ząb i implant dentystyczny w tym samym czasie pod znieczuleniem. Lekarz przepisał mi antybiotyki, ale postanowiłam ich nie brać. Następnego dnia jedna strona mojego policzka spuchła, a potem po południu obie strony. Nagle nic nie słyszałam, a w uszach mi brzęczało.

Zrozumiałam, że mój stan był wynikiem moich zaniedbań. Słyszałam i uznałam korzyści z posiadania implantów dentystycznych, które zostały wykorzystane przez stare siły i ściągnęły prześladowania ze strony złych duchów. Wysłałam prawą myśl w moim sercu: „Jestem praktykującą Dafa w okresie Fa-rektyfikacji, a Mistrz mnie chroni. Nie pozwolę, aby jakiekolwiek zło mnie prześladowało. Jeśli mam zaniedbania, naprawię je poprzez kultywację Dafa”.

Po wyjściu z pracy zauważyłam, że mój mąż ogląda telewizję w domu, ale ja nic nie słyszałam. Usiadłam, aby wysłać prawe myśli: „Mistrzu, proszę, wzmocnij mnie, abym całkowicie rozłożyła wszystkie złe istoty i czynniki, które mnie prześladują”. W międzyczasie w milczeniu recytowałam wersety do wysyłania prawych myśli i kontynuowałam wysyłanie ich przez pół godziny. Moje uszy były jak wrzący garnek wypełniony bulgoczącym dźwiękiem.

Nagle coś wypadło mi z prawego ucha z dźwiękiem „bang”. Otworzyłam oczy i zobaczyłam twardy, czarny przedmiot, mniej więcej wielkości ziarenka ryżu, wraz z odrobiną krwi. Tej nocy trochę krwi wypłynęło z moich uszu. Następnego dnia mój słuch wrócił do normy, a opuchlizna policzków ustąpiła. To było naprawdę niesamowite! W przeszłości cierpiałam również na uporczywe bóle głowy, które, jak teraz rozumiem, były prześladowaniem mnie przez złego ducha. Tym razem Mistrz wyeliminował również tego złego ducha i objawy bólu głowy od tego momentu zniknęły. Moje oczy wypełniły się łzami, gdy zdałam sobie sprawę, co się stało. Byłam głęboko wdzięczna Mistrzowi.

Dziękuję Ci, Mistrzu, za Twoje miłosierne zbawienie!

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 22.10.2024 r.