Falun Dafa Minghui.org www.minghui.org DRUKUJ

Mistrz pomaga każdemu praktykującemu osiągnąć pełnię swojego potencjału

Paź. 11, 2024 |   Praktykująca Falun Dafa w Chinach

(Minghui.org) Praktykuję Falun Dafa od ponad 20 lat. Niestety, nie byłam zbyt pilna — miałam wiele ludzkich przywiązań i pojęć, które musiałam wyeliminować, potykałam się i odchodziłam od ścieżki kultywacji. Doszłam tak daleko tylko dlatego, że życzliwy Mistrz mnie nie porzucił. Inni praktykujący Falun Dafa szybko przechodzili przez swoje udręki, ale mnie zajęło dużo więcej czasu, aby się z nimi uporać.

Początek praktyki Falun Dafa

Zaczęłam praktykować Falun Dafa we wrześniu 1998 roku. W tym czasie byłam dręczona przez różne choroby i ogromne cierpienie. Miałam nieżyt nosa i musiałam oddychać z otwartymi ustami każdego dnia. Nie mogłam spać na plecach w nocy, ponieważ nie mogłam oddychać. Neurastenia nie dawała mi spać całą noc. Miałam również migrenowe bóle głowy, bóle brzucha, bóle pleców i nie mogłam stać prosto. Czasami miałam trudności z chodzeniem i musiałam korzystać z pomocy mojej rodziny. Miałam zaledwie 30 lat, ale czułam się ciągle przygnębiona.

Pewnego razu, gdy szykowałam się do wizyty w szpitalu na leczenie, moja matka powiedziała: „Zawsze chodzisz do szpitala, ale twoje choroby nigdy nie ustępują. Proszę, spróbuj praktykować Falun Dafa ze mną”. Natychmiast się zgodziłam. Po studiowaniu Fa i wykonaniu ćwiczeń wyzdrowiałam ze wszystkich moich chorób.

Moja rodzina była bardzo szczęśliwa z mojego powodu. Byli świadkami tego, jak cudowne i niezwykłe jest Falun Dafa, a mój mąż i córka zaczęli praktykować. Mój mąż rzucił palenie, a jego chroniczne rozstroje żołądka i niezdolność do jedzenia surowego lub zimnego jedzenia zniknęły. Częste wysokie gorączki i zapalenie migdałków mojej córki również zniknęły. Mistrz całkowicie odmienił pogląd mojej rodziny na życie.

Przed rozpoczęciem kultywacji miałam ogromną kłótnię z rodziną mojego męża, ponieważ moja córka została pobita przez kuzyna. Ponieważ była bita każdego dnia, gdy wracała ze szkoły, bała się chodzić do szkoły. Chciałam z nimi porozmawiać, ale mój teść, szwagier i bratowa mnie zaatakowali.

Mój teść faworyzuje chłopców bardziej niż dziewczynki. Mój mąż ma dwóch braci, a jeden z nich miał syna. Rodzina go rozpieszczała, a dziecko biło ojca i strofowało matkę. Często bił też inne dzieci ze wsi.

Złapał bambusowy kij i dźgnął moją córkę w policzek. Krwawiła obficie, ale mój teść powiedział jej, że to nie boli. Mój teść uderzył mnie w twarz i ogłuchłam na jedno ucho. Starszy brat i młodsza siostra mojego męża złapali mnie za włosy i rzucili na ziemię, a potem bili i kopali. Od tego czasu mieliśmy urazę i nie rozmawialiśmy ze sobą przez pięć lat. Ponieważ byłam ograniczona i nie potrafiłam pozbyć się żalów, których doznałam, zawsze chciałam się na nich zemścić i dać upust swojemu gniewowi.

Po tym, jak zaczęłam praktykować Dafa, zrozumiałam karmiczne relacje między ludźmi. Trzeba płacić za karmę, którą się stworzyło, życie po życiu. Czytanie nauk Dafa pomogło mi wyeliminować wszystkie myśli o zemście. To było tak, jakby moja dusza została odkupiona i stopniowo pozbyłam się złych myśli. Postanowiłam dogadać się z moimi teściami i powiedziałam im, że mogę to zrobić tylko dlatego, że praktykuję Falun Dafa. Szanowali Dafa, a ja później pomogłam im wyrzec się członkostwa w Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Potwierdzanie Dafa

Po tym, jak były przywódca KPCh Jiang Zemin rozpoczął prześladowania przeciwko Dafa, ja byłam prześladowana, a nasz dom był wielokrotnie splądrowany. Ponieważ mój mąż obawiał się, że wpłynie to na naszą rodzinę, zwłaszcza na naszą córkę, przestał praktykować. Namawiał mnie, abym przestała praktykować. Powiedziałam mu: „Mistrz uzdrowił mnie, nie prosząc o ani grosza. Nie wyrzeknę się Falun Dafa”. Znał fakty dotyczące prześladowań i już nic nie mówił.

Bardzo cierpiałam widząc, że Mistrz i Falun Dafa są oczerniani, a ludzie wierzą w kłamstwa KPCh. Zaczęłam wyjaśniać fakty wszystkim, których znałam. Powiedziałam im, że to, co pokazywano w telewizji, to kłamstwa, i o tym, jak stałam się dobrym człowiekiem poprzez praktykowanie Dafa i rozwiązałam moje rodzinne problemy. Wskazałam również na korzyści zdrowotne, jakie otrzymałam. Ludzie, z którymi rozmawiałam, stopniowo zrozumieli prawdę.

Kupiłam kilka czerwonych karteczek i napisałam na nich markerem frazy „Falun Dafa jest dobre!” i „Prawda-Życzliwość-Cierpliwość są dobre!”. Moja matka i ja je powiesiłyśmy. Napisałam również „Falun Dafa jest dobre! Prawda- Życzliwość-Cierpliwość to zasady wszechświata” na karteczkach, a moja matka powiesiła je przy wejściu do wiejskiej szkoły, w której mieszkała moja siostra. Moja matka powiedziała, że świeciła złotym światłem i bardzo mnie to zachęciło.

Moja matka nie bała się. Ma ponad 70 lat i chodziła tak szybko, że nawet młodzi ludzie nie mogli za nią nadążyć. Pewnej nocy moja matka wywiesiła notatki z napisem „Falun Dafa jest dobre!” w kilku dzielnicach wokół dużego targu. Wywiesiła 70-80 kopii, nie czując zmęczenia. Zrozumiałam, że Mistrz ją umacniał.

Kiedy moja matka szła na targ, aby porozmawiać z ludźmi, zawsze pomagała kilku osobom odejść z organizacji KPCh. Miała bardzo ograniczone wykształcenie. Dlatego przynosiła papier i długopis i prosiła ludzi, aby zapisali swoje nazwiska. Większość ludzi używała swoich prawdziwych nazwisk, aby odejść z KPCh.

Moja matka doświadczyła wielkich eliminacji karmy trzy razy. Nigdy nie traktowała swojego cierpienia jako choroby, ponieważ rozumiała, że Mistrz eliminuje karmę za nią. Szybko przeszła przez udrękę za pierwsze dwa razy, ale kiedy jej serce zostało dotknięte, trwało to siedem dni. Kiedy moja siostra zobaczyła, jak bardzo cierpi, chciała zabrać ją do szpitala.

Moja matka pokręciła głową i powiedziała: „Nie, nie bój się. Mistrz pomaga mi wyeliminować karmę”. Pomogłam jej, wysyłając prawe myśli i czytając jej Fa. Jej ból w końcu ustał siódmego dnia. Po tym była jak całkowicie odmieniona osoba. Plamy starcze na jej twarzy stopniowo zanikały, jej siwe włosy stały się czarne, a ona znów miała okres. Jej ciało przekształciło się w ciało młodej osoby. Była tak szczęśliwa, że nie potrafiła tego wyrazić słowami. Dziękowała Mistrzowi każdego dnia, a nasi przyjaciele i rodzina byli świadkami, jak cudowne jest Falun Dafa.

Utworzenie punktu produkcji materiałów

Pojechaliśmy do wioski, aby porozmawiać z ludźmi, ale brakowało nam materiałów informacyjnych Dafa. Praktykująca poprosiła mnie, abym zajęłam się ich przygotowaniem, ale odmówiłam. Powiedziałam, że chodziłam do szkoły tylko do czwartej klasy i nie znałam angielskiego. Uważałam, że nie jestem wystarczająco mądra, aby podołać temu zadaniu.

Ale ona mnie zachęciła, mówiąc, że dopóki mam serce do ratowania ludzi, Mistrz mi pomoże. Zrozumiałam, że nie powinnam być blokowana przez wyobrażenia zwykłych ludzi. Więc nie rozmawiając o tym z mężem, przyniosłam drukarkę do domu. To go naprawdę zdenerwowało. Odmówił wysłuchania czegokolwiek, co powiedziałam i strasznie się ze mną pokłócił.

Uspokoiłam się i cierpliwie rozmawiałam z nim o pilnej potrzebie ratowania istot czujących. W końcu przestał cokolwiek mówić. Tak więc, wzmocniona przez Mistrza i z pomocą mojej córki, nauczyłam się drukować materiały, robić płyty DVD, drukować samoprzylepne karteczki wyjaśniające prawdę, kopie Dziewięciu Komentarzy na temat Partii Komunistycznej, Dzienników Minghui i Tygodnika Minghui. Dostarczałam innym praktykującym materiały informacyjne Dafa. Bez względu na to, jak bardzo byłam zmęczona po powrocie z pracy, robiłam, co mogłam, aby tworzyć i dostarczać materiały innym praktykującym. Nie było już problemu z niedoborem materiałów.

Moja córka zawsze plasuje się w czołówce w szkole i nigdy nie muszę się o nią martwić. Jeśli zepsuła się maszyna, pomagała mi ją naprawić. Jeśli napotkałam poważne problemy, prosiłam o pomoc kolegę praktykującego.

Później zdobyłam więcej doświadczenia w naprawie maszyn. Moja córka często przypominała mi, że powinnam pielęgnować swój xinxing i znajdować własne niedociągnięcia, gdy maszyny miały problemy. To była prawda — gdy patrzyłam w głąb siebie, maszyna była naprawiana. Czasami, gdy moja córka widziała, że jestem zbyt zajęta, pomagała mi robić materiały i zajmować się obowiązkami domowymi.

Prześladowana

Ze względu na zwiększone obciążenie pracą związaną z tworzeniem materiałów, czasami nie mogłam się uspokoić podczas czytania Fa. Z powodu mojego silnego przywiązania do robienia rzeczy, byłam prześladowana. Zostałam aresztowana, gdy rozmawiałam z ludźmi o Falun Dafa. Z pomocą Mistrza, mój mąż i mąż innej praktykującej byli w stanie przenieść drukarki.

Jednak mój mąż później próbował powstrzymać mnie przed wychodzeniem, aby wyjaśnić fakty ludziom, i przed rozdawaniem lub tworzeniem materiałów informacyjnych. Wpadał w złość za każdym razem, gdy wracałam do domu późno, a czasami mnie bił. Zrozumiałam, że bał się, że zostanę aresztowana.

Moje powtarzające się aresztowania kładły się cieniem na sercu mojego męża i nie potrafił się uspokoić. Groził mi również, mówiąc, że jeśli znowu zacznę robić materiały, rozwiedzie się ze mną. Zadzwonił do mojej siostry i jej o tym powiedział. Siostra była tak zmartwiona moim związkiem z mężem, że poprosiła mnie, abym zostawiła drukarkę u niej. Musiałam więc chodzić do niej, kiedykolwiek potrzebowałam robić materiały.

Pewnego dnia w lipcu 2016 roku rozdawałam broszury informacyjne na targu i przypadkiem wręczyłam jedną szefowi lokalnego posterunku policji. Zostałam ponownie aresztowana. Wpłynęło to na kilka osób, w tym moich kolegów praktykujących, moją siostrę i moją córkę, która pokłóciła się z policjantami, gdy próbowała mnie uratować. Wszyscy zostali wrobieni, a ja zostałam nielegalnie zatrzymana na 15 dni.

Ta bolesna lekcja sprawiła, że zajrzałam do środka: Jakie przywiązania wpędziły mnie w tę udrękę? Sprowadzało się to do moich silnych przywiązań, takich jak robienie rzeczy, niemożność zachowania spokojnego umysłu podczas studiowania Fa, traktowanie ilość rzeczy, które zrobiłam, jako miary mojej kultywacji, w przeciwieństwie do solidnej kultywacji mojego xinxing. Nie mogłam również wykonywać ćwiczeń każdego dnia.

Nie pozbyłam się sentymentalizmu wobec córki i matki. Rozwinęłam urazę do męża i byłam oburzona, że mój mąż próbował mnie kontrolować. Patrzyłam na niego z góry, byłam podejrzliwa, pełna strachu, zazdrości i próżności. Miałam też subtelne ego. Nie myślałam z perspektywy drugiej osoby i zawsze myślałam, że inni mnie ranią.

Zdałam sobie sprawę, że odeszłam za daleko od Dafa. Czułam, że ponieważ nie radziłam sobie dobrze, powodowałam straty dla Dafa i przysparzałam kłopotów i bólu innym praktykującym i mojej rodzinie. Nic dziwnego, że mój mąż zachowywał się w ten sposób. Zawsze myślałam, że blokuje mi drogę do ratowania ludzi i nawet myślałam o tym, żeby go zostawić. Nie kultywowałam siebie w Fa i zawiodłam Mistrza i Dafa.

Kultywowanie jest poważne. Tylko kultywując siebie dobrze, mogę naprawdę ratować ludzi.

Mistrz rozwija każdego praktykującego

Policja uznała, że starsza praktykująca jest osobą odpowiedzialną za nasz lokalny obszar i chciała ją prześladować jako kluczowego członka. Zabrali ją do miejskiego aresztu i zagrozili jej skazaniem. Praktykujący w mieście natychmiast napisali list wyjaśniający prawdę i skontaktowali się z lokalnymi praktykującymi, aby się z nimi skoordynować. Praktykujący porozmawiał ze mną i poprosił mnie, abym poszła z jej rodziną i zażądała jej uwolnienia.

Na początku się usprawiedliwiłam, mówiąc, że jestem niewykształcona, nic nie wiem o prawie i nie chcę iść. Ale ten praktykujący powiedział: „Jesteś najlepszą osobą, która może się tym zająć”. Dodał mi otuchy i powiedział, że inni praktykujący pomogą mi, wysyłając prawe myśli. Inny praktykujący w mieście został aresztowany. Jego żona, która nie była praktykującą, chciała go uratować. Jej determinacja dodała mi otuchy. Pomyślałam: „Czy nie byłam tak dobra jak zwykła osoba?” Postanowiłam pójść z rodziną starszej praktykującej, aby domagać się jej uwolnienia.

Mąż, syn, młodsza siostra starszej praktykującej i ja poszliśmy do prokuratury i wyjaśniliśmy im prawdę. Osoba odpowiedzialna za sprawę starszej praktykującej odmówiła nam spotkania. Przychodziliśmy tak długo, aż w końcu zgodziła się z nami spotkać.

Daliśmy jej materiały i doradziliśmy, aby nie prześladowała Falun Dafa ani praktykujących, a praktykujący są oczerniani. Poprosiliśmy ją, aby stała na straży sprawiedliwości i zostawiła sobie wyjście. Jednak ona wciąż powtarzała kłamstwa KPCh.

Rozmawialiśmy w sądzie ze wszystkimi, z którymi mogliśmy. W ten sposób wyeliminowaliśmy strach i samolubne pragnienie ochrony siebie. Dziękujemy Mistrzowi za dodanie nam sił.

Rozmawialiśmy z rodziną starszej praktykującej o wynajęciu prawnika. Jednak jej syn powiedział, że i tak zostanie skazana, a to będzie kosztować dużo pieniędzy. Rozmawiałam z córką i powiedziała, że zapłaci za prawnika. Rozmawiałam również z mężem i synem starszej praktykującej. Ostatecznie zgodziliśmy się wynająć prawnika z poczuciem sprawiedliwości.

W dniu rozprawy było jasno, gorąco i wilgotno. Rodzina praktykującej, ja i inny praktykujący poszliśmy do hotelu, aby spotkać się z prawnikiem. Podziękowałam mu za odwagę i przyznanie się do niewinności tej praktykującej, pomimo nacisków ze strony KPCh. Wyjaśniliśmy, co chcemy osiągnąć i zgodziliśmy się na apelację uniewinniającą. Prawnik się zgodził.

Sąd nie pozwolił jej rodzinie ani mnie usiąść w sali sądowej. Więc inny praktykujący i ja siedzieliśmy w samochodzie i wysyłaliśmy prawe myśli.

W porze lunchu zobaczyliśmy, że prawnik i rodzina praktykującego się uśmiechali. Powiedział: „Mogłem poczuć moc wysyłania przez was prawych myśli. Gdyby więcej osób to zrobiło, byłoby to jeszcze silniejsze”. Byliśmy tym tak zachęceni i wysłaliśmy wiadomość do innych praktykujących. To była prawdziwa walka dobra ze złem. Każdy praktykujący był wypełniony prawymi myślami.

Proces trwał dalej tego popołudnia i zakończył się dopiero o 18:00. Obrona odniosła sukces. Wyjaśniła z prawnego punktu widzenia, że praktykowanie Falun Dafa nie było niezgodne z prawem i faktycznie przynosiło korzyści społeczeństwu i ludzkości, ale zmyślanie kłamstw i prześladowanie praktykujących było niezgodne z prawem. Prawnik poprosił o bezwarunkowe uwolnienie praktykującej bez stawiania jej zarzutów. Podczas procesu nie ogłoszono żadnego werdyktu. Pod naciskiem Biura 610 sąd skazał ją na 16 miesięcy więzienia, co było najkrótszym wyrokiem za niesłuszne skazanie w tamtym czasie.

Wróciłam do domu bardzo późno. Pierwszą rzeczą, o którą zapytał mnie mąż, było: „Jak przebiegł proces?”. Powiedział mi również, że wysłał prawe myśli. Zostałam zahartowana w tym procesie, co pomogło wyeliminować wiele moich przywiązań. Wiedziałam, że Mistrz rozwijał każdego praktykującego. Nie ma słów, aby wyrazić moją wdzięczność Mistrzowi.

Nadal mam wiele niedociągnięć. Będę dobrze się kultywowała, rozwinę współczucie, będę traktowała wszystkich życzliwie, wyjaśnię każdemu prawdę, aby ocalić bardziej czujące istoty. Poprawię się i pójdę za Mistrzem, aby powrócić do mojego prawdziwego domu.

Dziękuję współczującemu Mistrzowi w imieniu mojej rodziny.

Heshi!

Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 10.10.2024 r.