(Minghui.org) „Ludzie przeszli ulicami Warszawy. Była muzyka, transparenty i bębenki. Mówili przechodniom o tym, co się dzieje w Chinach, czym jest Falun Dafa oraz informowali o prześladowaniach (w Chinach). Hasła na transparentach były klarowne i łatwe do zrozumienia” – powiedziała Karolina Gruczek, pracownik sektora prywatnego, wyjaśniając swojej rodzinie i przyjaciołom, co widziała 9 września 2022 roku.
W południe tego dnia około tysiąc praktykujących Falun Dafa z ponad 30 europejskich krajów przeszło w paradzie przez centrum Warszawy. Na czele parady szła orkiestra marszowa Tian Guo i grupa pokazująca ćwiczenia Falun Dafa. Praktykujący z różnych europejskich krajów byli ubrani w tradycyjne stroje i nieśli transparenty w swoich ojczystych językach. Parada przeszła obok Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, alejami Ujazdowskimi koło ambasad wielu krajów, obok głównej bramy Uniwersytetu Warszawskiego i zakończyła się na Starym Mieście.
W paradzie maszerowano z wieloma wielkoformatowymi banerami, które ujawniały zbrodnie dokonane przez Komunistyczną Partię Chin wobec praktykujących w Chinach. Na tyle parady szli praktykujący wykonujący taniec chińskiego smoka, osoby przedstawiające tradycyjny taniec lwa, a także zespół grający na tradycyjnych chińskich bębenkach. To widowisko przyciągnęło wielu widzów w Warszawie. Wiele osób wyciągało telefony i nagrywało te niezwykłe sceny.
Praktykujący Dafa z ponad 30 europejskich krajów przemaszerowało w paradzie po Warszawie 9 września 2022 roku
Praktykujący przedstawiają ćwiczenia
Część parady, w której upamiętniono praktykujących zamęczonych na śmierć podczas prześladowań w Chinach
Zespół grający na tradycyjnych chińskich bębenkach
Przechodnie podpisują petycję w celu zakończenia prześladowań w Chinach
„Bardzo mi się spodobał piękny złoty smok, gra na [tradycyjnych chińskich] bębenkach, stroje muzyków i ich taniec. Muzyka była uspokajająca, ale uderzenia bębnów podnosiły na duchu” – powiedziała Karolina, studentka na kierunku kulturoznawstwa. Zatrzymała się, aby obejrzeć taniec smoka i zespół grający na tradycyjnych chińskich bębenkach na tyle parady. Stwierdziła, że to rzadkie widowisko w Warszawie, więc zrobiła kilka nagrań wideo, aby podzielić się nimi ze znajomymi.
Menedżer produktu Robert Świątek i jego żona przyjechali do Warszawy, aby odwiedzić syna i nagrali paradę na telefonach komórkowych. „To jest bardzo pozytywna parada. Ludzie idący w paradzie są uśmiechnięci i pełni spokoju, co sprawia, że inni ludzie [również] osiągają stan spokoju”. Pan Świątek wyraził życzenie, by wszystkie marsze protestacyjne były tak ciche i spokojne.
Pan Świątek zrozumiał z transparentów również, że praktykujący Falun Dafa są prześladowani przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh). „To przykre, że są prześladowani w Chinach, we własnym kraju” – powiedział, podpisując się jednocześnie swoim nazwiskiem pod petycją wspierającą praktykujących. Powiedział, że planuje podzielić się z przyjaciółmi nagranym przez siebie filmem i ma nadzieję, że więcej osób pozna fakty o prześladowaniach. „Im więcej podpisów, tym bliżej celu i tym większy wpływ” – dodał.
Robert Świątek podpisuje petycje, żeby wesprzeć praktykujących
Karolina Gruczek powiedziała: „Fakty na temat prześladowań praktykujących w Chinach głęboko mnie zasmuciły. Te [prześladowania] powinny zostać natychmiast zatrzymane i potępione. Ta parada jest bardzo ważna”.
Vyacheslav Kriuchkov, Rosjanin, który posiada własną firmę promującą sztukę, powiedział: „Parada jest piękna, pokojowa, a [jej] przesłanie jest zrozumiałe i prawe”.
Vyacheslav Kriuchkov powiedział po angielsku: „To bardzo niedobrze, że praktykujący Falun Dafa są prześladowani w Chinach”. Następnie przeszedł na język rosyjski i dodał: „Jeśli więcej ludzi dowie się o prześladowaniach praktykujących w Chinach, to one się skończą”.
Sebastian Lisowski, pracownik branży farmaceutycznej, wciąż pamięta czasy, gdy w Polsce rządziła partia komunistyczna, więc rozumie, przez co przechodzą praktykujący w Chinach. Z chęcią wsparł praktykujących.
Profesor historii Martyna Milewska delektowała się kawą w pobliskiej kawiarni, gdy parada przechodziła obok bram Uniwersytetu Warszawskiego. Kiedy praktykujący podszedł do niej i zachęcił ją, by podpisała petycję, powiedziała, że ta ogromna parada zrobiła na niej wielkie wrażenie. „Ta parada jest efektowna i warta obejrzenia. Jest to ‘widowisko’, którego nie można przegapić” – powiedziała.
Komentując transparent z napisem „Prawda-Życzliwość-Cierpliwość”, powiedziała, że życzliwość jest szczególnie ważna w obecnym trudnym czasie. „Bez życzliwości, nasze życie byłoby szczególnie trudne i ciężko byłoby się dogadać z innymi” – stwierdziła.
Państwo Andrzej i Gabriela Skłodowscy długo rozmawiali z praktykującymi. Byli poruszeni, że tak wielu praktykujących przyjechało do Warszawy z całej Europy, aby przekazać swoje przesłanie i zachęcić ludzi do poznania faktów na temat Falun Dafa i prześladowań. „Powinniśmy iść razem do przodu ramię w ramię, aby uczynić świat lepszym miejscem. [Powinniśmy to zrobić] przede wszystkim dla młodych ludzi – aby młodzież mogła z tego czerpać naukę i by żyli w lepszym świecie” – powiedziała Gabriela.
Falun Dafa (znane również jako Falun Gong) zostało po raz pierwszy upublicznione przez pana Li Hongzhi w Changchun w Chinach w 1992 roku. Ta duchowa dyscyplina jest obecnie praktykowana w ponad 100 krajach i regionach na całym świecie. Miliony ludzi, którzy przyjęli nauki oparte na zasadach Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości oraz nauczyli się pięciu łagodnych ćwiczeń, doświadczyło poprawy zdrowia i samopoczucia.
Jiang Zemin, były szef Komunistycznej Partii Chin (KPCh), postrzegał rosnącą popularność tej duchowej dyscypliny jako zagrożenie dla ateistycznej ideologii KPCh i dlatego 20 lipca 1999 roku wydał zarządzenie zakazujące jej praktykowania.
Pod osobistym kierownictwem Jianga KPCh utworzyła Biuro 610, pozaprawną organizację bezpieczeństwa z uprawnieniami do pomijania policji i systemu sądowniczego, której jedyną funkcją jest prześladowanie Falun Dafa.
Minghui.org potwierdziło śmierć tysięcy praktykujących w wyniku prześladowań w ciągu ostatnich 22 lat, chociaż z powodu trudności w uzyskaniu informacji z Chin, uważa się, że rzeczywista liczba jest znacznie wyższa. Wiele innych osób było więzionych i torturowanych za swoją wiarę.
Istnieją konkretne dowody na to, że KPCh przyzwala na grabież organów od zatrzymanych praktykujących, którzy są mordowani, aby zasilić przemysł przeszczepów narządów.
Wszystkie treści publikowane na Minghui.org są chronione prawem autorskim. Minghui będzie publikowało kompilacje treści online w sposób regularny, jak i przy specjalnych okazjach.
Tekst oryginalny ukazał się w wersji anglojęzycznej na stronie en.Minghui.org dnia 11.09.2022 r.