(Minghui.org) Lokalna prokuratura w prowincji Gansu odmówiła przyjęcia wniosku o zwolnienie za kaucją byłego pracownika rafinerii, który znajduje się w krytycznym stanie zdrowia. 44-letni Lu Yunfei, w dniu 18 kwietnia został przewieziony do drugiego szpitala Lanzhou z powodu dramatycznego pogorszenia stanu zdrowia. Gdy jego rodzina przyjechała na wizytę, zastała go w stanie skrajnego wycieńczenia. Nie mógł mówić, jego usta były wysuszone i popękane, stracił kontrolę nad czynnościami fizjologicznymi tj. wydalaniem moczu i kału. Pomimo tego, jego nogi nadal były przykute do łóżka.

U pana Lu zdiagnozowano perforację przewodu pokarmowego. Lekarz poinformował rodzinę, iż przewieziony do nich pacjent był w stanie krytycznym, więc mogli jedynie zastosować leczenie zachowawcze, gdyż mógłby nie przeżyć operacji. Dyrektor ośrodka zatrzymań namawiał rodzinę, by jak najszybciej zabrali pana Lu do domu.

W trakcie rozmowy z Miejscowym Wydziałem Bezpieczeństwa Lanzhou poinformowano rodzinę, że sprawę pana Lu przeniesiono do Prokuratury w Chengguan. Rodzina pojechała tam z adwokatem, by złożyć wniosek o zwolnienie za kaucją, jednakże nie został on przyjęty.

Ostatnie zatrzymanie

W dniu 9 marca 2014 r. pan Lu został aresztowany za rozpowszechnianie materiałów informacyjnych o Falun Dafa, a następnie przewieziony do Ośrodka Zatrzymań Xinguovuan.

Rodzina pana Lu przez dwanaście dni nie miała wieści odnośnie miejscu jego pobytu, mimo, iż policja dwukrotnie przeszukiwała ich dom. W dniu 21 marca, w końcu dowiedzieli się, że zamknęli go w Ośrodku Zatrzymań Xinguovuan.

Po upływie niespełna miesiąca od chwili zatrzymania, pan Lu został przewieziony do miejscowego szpitala na ostry dyżur.

Torturowany w 2003 r.

Nie był to pierwszy raz gdy pan Lu padł ofiarą surowych nadużyć więziennych. W 2003 r. został aresztowany przez policję i osadzony w Drugim Ośrodku Zatrzymań Lanzhou, znanym także jako Ośrodek Zatrzymań Hualinshan dla praktykujących Falun Gong.

Był tam zmuszany do ciężkiej pracy fizycznej, a gdy stawiał opór, był torturowany. Zmuszano go do klęczenia ze skutymi rękami i nogami. Zakute w kajdanki kończyny, dodatkowo związywano drutem, tak, by nie mógł się poruszać. Tak skrępowanego pana Lu zostawiano na dziedzińcu w czasie zimnej pogody. Nie mógł opierać się o ścianę, ani korzystać z toalety.

W późniejszym czasie, pana Lu zabrano do Centrum Prania Mózgu Gongjiawan. Owy ośrodek przeznacza ogromne sumy pieniężne na transformowanie praktykujących Falun Gong. Koledzy z pracy pana Lu: Li Fuwei i Jiang Xilin, zostali wysłani do centrum, aby go pilnować. Chodzili za nim krok w krok, nawet jak korzystał z toalety , i zabraniali mu odzywania się do innych praktykujących.